Cieszę się, że to krótka powieść, ponieważ od początku do końca trzymała w takim samym napięciu. Klimat Kinga jest nie do podrobienia. Bardzo polecam.

Cieszę się, że to krótka powieść, ponieważ od początku do końca trzymała w takim samym napięciu. Klimat Kinga jest nie do podrobienia. Bardzo polecam.

Zanim przeczytałam opowiadanie "Dzieci kukurydzy", obejrzałam film, który był straszny i trzymający w napięciu. Książka już nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia, chociaż kingowski klimacik dało się wyraźnie wyczuć. Szkoda, że to taka krótka forma, gdyż ma potencjał na to aby zrobić z tego dłuższą opowieść.

Para małżeńska Burt i Vicky podejmują ostatnią próbę ratowania swojego małżeństwa i na zaproszenie jej brata i szwagierki wyruszają w podróż samochodem z Nebraski na wybrzeże. Przejeżdżając w pobliżu miejscowości Gatlin, natrafiają na pola kukurydzy z którego wybiega jakiś chłopiec i wpada pod auto małżeńskiej pary. Okazuje się, iż ma poderżnięte gardło. Małżonkowie postanawiają udać się z jego ciałem do Gatlin, ale zauważają, że miasteczko jest całkowicie wyludnione. Ale czy na pewno?

A kim jest tajemniczy Ten Który Przechadza Się Za Rzędami? Co jeszcze spotka pechową parę na tym odludziu?

Opowiadanie ma pewien charakterystyczny dla Kinga mrok, aurę grozy, jednak ja jakoś bardzo się nie przestraszyłam. Zdecydowanie wolę Kinga w opasłych powieściach niż takich krótkich formach. Nie mniej jednak przeczytałam to jako ciekawostkę, która z pewnością jest na przyzwoitym poziomie, ale też szału wielkiego nie ma.

Zanim przeczytałam opowiadanie "Dzieci kukurydzy", obejrzałam film, który był straszny i trzymający w napięciu. Książka już nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia, chociaż kingowski klimacik dało się wyraźnie wyczuć. Szkoda, że to taka krótka forma, gdyż ma potencjał na to aby zrobić z tego dłuższą opowieść.

Para małżeńska Burt i Vicky podejmują ostatnią próbę ratowania...

Osobiście zakochałam się w tej historii. Ciarki mnie przechodzą, bo prawda jest taka, że to na prawdę by się mogło wydarzyć. Duży plus za tak realne przedstawienie postaci i ich problemów, obaw, charakteru.

Osobiście zakochałam się w tej historii. Ciarki mnie przechodzą, bo prawda jest taka, że to na prawdę by się mogło wydarzyć. Duży plus za tak realne przedstawienie postaci i ich problemów, obaw, charakteru.

Jak to bywa w książkach Stephena Kinga, niepokój i strach trzymający w napięciu... Bardzo dobrze skonstruowana fabuła przez mistrza gatunku.

Jak to bywa w książkach Stephena Kinga, niepokój i strach trzymający w napięciu... Bardzo dobrze skonstruowana fabuła przez mistrza gatunku.

Jeden z moich największych straszaków w dzieciństwie, krótkie, lecz ciągle trzymające w napięciu opowiadanie Kinga

Jeden z moich największych straszaków w dzieciństwie, krótkie, lecz ciągle trzymające w napięciu opowiadanie Kinga

Aż strach pomyśleć co mogło by się zdarzyć, gdyby podobne miasteczko istniało naprawdę. King zabrał nas na wyprawę do miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc i które swą tajemniczością mrozi krew w żyłach. Wielka szkoda że nie zrodziło się z tego coś więcej niżeli tylko krótkie opowiadanie. Mimo wszystko zrobiło na mnie spore wrażenie, miało potencjał na całą, pełnokrwistą powieść. Ale dostaliśmy porządne opowiadanie, przy którym ciarki przechodzą po plecach, kiedy je czytamy.

Aż strach pomyśleć co mogło by się zdarzyć, gdyby podobne miasteczko istniało naprawdę. King zabrał nas na wyprawę do miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc i które swą tajemniczością mrozi krew w żyłach. Wielka szkoda że nie zrodziło się z tego coś więcej niżeli tylko krótkie opowiadanie. Mimo wszystko zrobiło na mnie spore wrażenie, miało potencjał na całą, pełnokrwistą...

Świetna i przerażająca. Polecam

Świetna i przerażająca. Polecam

Świetne opowiadanie, ale strasznie mi smutno, że z tego pomysłu nie narodziła się 500 stronicowa opowieść. Zwyczajnie czuję niedosyt, że tak szybko skończyłam czytać.

Świetne opowiadanie, ale strasznie mi smutno, że z tego pomysłu nie narodziła się 500 stronicowa opowieść. Zwyczajnie czuję niedosyt, że tak szybko skończyłam czytać.

Joj to w rzeczy samej była dość ciężka i mroczna książka!!!

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Joj to w rzeczy samej była dość ciężka i mroczna książka!!!

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Fajne i klimatyczne opowiadanie. Zakończenie było świetne.

Fajne i klimatyczne opowiadanie. Zakończenie było świetne.