Jesteśmy przynętą, kochanie!

Okładka książki Jesteśmy przynętą, kochanie!
Elfriede Jelinek Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Wir sind Lockvögel baby!
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-07-22
Data 1. wyd. pol.:
2009-07-22
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374145756
Tłumacz:
Anna Majkiewicz, Joanna Ziemska
Tagi:
kultura pop Jelinek satyra
Średnia ocen

                5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
610
370

Na półkach: ,

„Jesteśmy przynętą kochanie!” to debiut literacki austriackiej Noblistki. Podobno Jelinek pisała tę powieść, będąc w głębokiej depresji. Autorka „Żądzy” zamknęła się w pokoju z telewizorem, odizolowała się od świata i wpadła w pisarski amok. To, co stworzyła nie mieści się w żadnej szufladce teoretycznoliterackiej. Po opublikowaniu jej debiutanckiego tekstu w 1970 roku, niemiecka krytyka stwierdziła, że „Jesteśmy przynętą kochanie!” na długo pozostanie niedoścignionym eksperymentem literackim.

Na początek-instrukcja obsługi. „tę książkę należy samowolnie zmieniać. należy wymienić podtytuły. należy dać się ponieść & w ogóle porwać na ZMIANY wykraczające poza granice legalności. nie stworzę żadnych sztucznych ograniczeń których nie potrafisz przezwyciężyć. zbliżę się do ciebie (…)”. Jelinek dotrzymuje słowa wypowiedzianego na wstępie, dając czytelnikowi do rąk powieść, która wymyka się wszelkim regułom.
Autorka „Pianistki” zabiera czytelnika w szaloną podróż przez labirynty kultury masowej. Bohaterami jej powieści są postaci znane czytelnikowi z popularnych seriali, reklam, bajek. Odbiorca spotka tu więc batmana (zasady ortografii przyjmuję za autorką) z wiernym mu zawsze robinem, pojawia się myszka miki wraz z minnie i goofym, king kong, supermann, the beatles, a nawet john kennedy. Austriacka pisarka wypożycza sobie postaci ze świata popkultury i umieszcza je w absurdalnych sytuacjach. Nie tylko ukazuje bohaterów w krzywym zwierciadle i obdarowuje ich nowymi, zupełnie freakowymi biografiami, ale też podważa ich tożsamość. Oto John, który przypomina do złudzenia Johna Lenonna, nagle zaczyna wypowiadać się, stosując żeńskie końcówki, czy też otto- bohater, który raz jest hydraulikiem, to znów pogromcą gangsterów, czy też romantycznym kochankiem.

Fabuła powieści przypomina swą poetyką serial telewizyjny albo raczej kilka seriali. Każdy z podrozdziałów zdaje się być innym kanałem w TV, a narrator, który włada pilotem, skacze po programach, nie dając czytelnikowi chwili, na złapanie oddechu. Jeden groteskowy obraz nakłada się na drugi, historia goni historię. Mamy tu do czynienia z serialami gangsterskimi, science- fiction, fantasy oraz z romansami. Jelinek miesza konwencje, łamiąc przy tym wszelkie zasady gramatyczne i ortograficzne. Jedynym znakiem interpunkcyjnym wykorzystywanym przez pisarkę jest kropka. Zdania natomiast są wykoślawione i wymykają się wszelkim stylistycznym regułom. Na początku może to stanowić pewną barierę komunikacyjną, ale jeżeli przeskoczymy na wyższy poziom, bariera znika i jesteśmy w stanie poddać się eksperymentowi, do którego zaprasza nas pisarka.

Akcja toczy się pod koniec lat sześćdziesiątych. W Ameryce był to okres, w którym rozkwitała kontrkultura hipisowska, a hasło: drugs, sex & rock’n’roll, pojawiało się niemal wszędzie. Ale był to również czas, wojny w Wietnamie. Echa tych wszystkich wydarzeń możemy odnaleźć w „Jesteśmy przynętą kochanie!”. Jelinek już od swojego debiutu jawi się jako pisarka zaangażowana. Za pomocą krzywego zwierciadła piętnuje „american dream”. W zawoalowany sposób krytykuje współczesny pracoholizm, kult pieniądza, standardy piękna narzucane przez media i panującą ogólną znieczulicę. Pisarka stawia gorzką diagnozę: „wyzwania dnia codziennego sprawiły, że coraz więcej osób w kwiecie wieku odczuwa wyczerpanie i przeciążenie, nowoczesnej kobiecie nie przysługuje 40 godzinny tydzień pracy ani stan spoczynku. Z tego powodu na porządku dziennym jest zjawisko przedwczesnego zużycia”. Pędzimy, żeby nie wypaść z obiegu, by być trendy i nawet nie zauważamy, że taki tryb życia wypala. „przy wyczerpującej pracy nowoczesnemu człowiekowi brakuje czasu na przyjemności które życie czynią wartym życia na taniec muzykę dziewczyny pogawędki zabawę dyskusje dokształcanie dobrą książkę etc. właściwie szkoda że nowoczesny człowiek nie ma już żyłki do korzystania z życia co tak cenili sobie nasi dziadowie”. Przychodzimy zmęczeni z pracy, zamykamy się w swych domach i nawet nie znamy sąsiadów. Jelinek drwi ze współczesnego społeczeństwa, które wychowywane jest na medialnej kulturze kiczu. „Jesteśmy przynętą kochanie!” to nie tylko literacka zabawa w dekonstrukcję formy powieściowej, ale również trafna diagnoza współczesnego konsumpcjonizmu i rzeczywistości kreowanej przez media.

Recenzja ukazała się u mnie na blogu "kącik z książkami"

„Jesteśmy przynętą kochanie!” to debiut literacki austriackiej Noblistki. Podobno Jelinek pisała tę powieść, będąc w głębokiej depresji. Autorka „Żądzy” zamknęła się w pokoju z telewizorem, odizolowała się od świata i wpadła w pisarski amok. To, co stworzyła nie mieści się w żadnej szufladce teoretycznoliterackiej. Po opublikowaniu jej debiutanckiego tekstu w 1970 roku,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    191
  • Przeczytane
    125
  • Posiadam
    64
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    3
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Nobliści
    2
  • Proza
    2
  • Literatura niemiecka
    2
  • Majndfak
    1

Cytaty

Więcej
Elfriede Jelinek Jesteśmy przynętą, kochanie! Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także