Ellie bardzo podoba się jeden z klientów jej szefa, Kayne. Po długim czasie cichego uwielbienia, para ma okazję spotkać się w mniej oficjalnych okolicznościach. I tutaj zaczynają się kłopoty, ponieważ po krótkiej wymianie zdań z nieznanym jeszcze czytelnikowi mężczyzną, Kayne decyduje się porwać Ellie i zrobić z niej niewolnicę seksualną.

Książkę napisano z perspektywy obojga głównych bohaterów, choć zrobiono to mocno nieudolnie. Niemalże na co drugiej stronie autorka wspomina o powodach, dla których mężczyzna traktuje Ellie w sposób, w jaki ją traktuje, choć w żadnym z rozdziałów pisanych z perspektywy Kayne'a nie dowiadujemy się jakie to powody oraz nie znajdujemy najmniejszej wskazówki, która dałaby podstawę podejrzewać fakty ujawnione na końcu książki. Temat omawiany jest półsłówkami, choć i to za dużo powiedziane. Odbiera to nieco z wiarygodności tej postaci.
Co do dalszych minusów - odczucia z jakimi spotyka się Ellie są, oględnie mówiąc, nieprawdopodobne. Opisy aktów seksualnych również przekoloryzowane do granic wytrzymałości. Rozwiązanie akcji - rozczarowujące i sprzeczne z jakąkolwiek logiką.

Oficjalnie najgorsza książka z tego gatunku jaką do tej pory czytałam.

Ellie bardzo podoba się jeden z klientów jej szefa, Kayne. Po długim czasie cichego uwielbienia, para ma okazję spotkać się w mniej oficjalnych okolicznościach. I tutaj zaczynają się kłopoty, ponieważ po krótkiej wymianie zdań z nieznanym jeszcze czytelnikowi mężczyzną, Kayne decyduje się porwać Ellie i zrobić z niej niewolnicę seksualną.

Książkę napisano z perspektywy...