Pierwsza część strasznie mnie wynudziła. Druga była już trochę lepsza, nawet szybko się ją czytało. "Zemsta" była świetna, dobrze napisana, mroczna i krwawa... niestety jakoś za połową trochę się to popsuło.

Czarny charakter, klimaty psychotyczne, mutacje genetyczne, tortury i tajne eksperymenty. Brzmi świetnie, wręcz genialnie jak dla mnie. Niestety finalnie otrzymałam miałki paranormal romance, banalnie rozwiązany, trochę naiwny. Poczułam, że jestem na tą serię za stara (mimo że dopiero co wskoczyła mi na przód 2). Autorka gładko wychodzi z całej zawiłości fabuły, przez co opowieść traci ogromnie na realizmie, który wcześniej był nawet zauważalny. Wszystkie powroty do przeszłości oraz wątki kryminalne z poprzednich tomów, cała intryga straciła na swoim potencjale, jakby bańka mydlana w jednej chwili pękła. Potencjał był ogromny, aż żal, że coś poszło bardzo nie tak. Poczułam się nawet, jakby ta historia mogła się spokojnie zmieścić w jednym tomie, a nie w aż trzech, które, mimo że nie nudziły, to jednak tak naprawdę nie miały większego znaczenia, mało co wnosiły do fabuły.

Seria bardzo przeciętna, trochę jej zabrakło aby wykorzystać świetne podwaliny całej historii Mary. Czytać... raczej nie warto.

Pierwsza część strasznie mnie wynudziła. Druga była już trochę lepsza, nawet szybko się ją czytało. "Zemsta" była świetna, dobrze napisana, mroczna i krwawa... niestety jakoś za połową trochę się to popsuło.

Czarny charakter, klimaty psychotyczne, mutacje genetyczne, tortury i tajne eksperymenty. Brzmi świetnie, wręcz genialnie jak dla mnie. Niestety finalnie otrzymałam...