To jedna z niewielu książek, które kupiłam przez wzgląd na okładkę. Gdy weszłam do księgarni, ta różowa sukienka bezczelnie puszczała do mnie oko. Nie mogłam się powstrzymać i nie żałuję. A mówią, żeby nie oceniać po okładce…

Susan Gloss przedstawia nam trzy bohaterki, wśród których prym wiedzie Violet, właścicielka sklepu z używanymi rzeczami. Różni je wiele: wiek, pochodzenie i życiowe doświadczenia. Łączy natomiast nowy początek. Za Violet wciąż ciągnie się jak cień były mąż. Ma problemy z właścicielem budynku, który wynajmuje, a jej tykający coraz głośniej zegar biologiczny krzyczy, że jeżeli natychmiast nie spotka księcia na białym koniu (lub przynajmniej jakiegoś w miarę przyzwoitego faceta), nigdy nie spełni się jej marzenie o dziecku. Zupełnie inny problem ma jej stażystka. April ma osiemnaście lat, jest w ciąży, od dawna nie utrzymuje kontaktu z ojcem, niedawno pochowała matkę i właśnie rzucił ją narzeczony. Korespondencyjnie. Za pośrednictwem rodziców. Ogólnie kicha. Natomiast Amithi robi kompletny remont swojego życia. Dowiedziała się, że mąż, któremu podporządkowała całe swoje życie, zdradzał ją przez prawie całe trwające czterdzieści lat małżeństwo.

„Sklep rzeczy zapomnianych” to bardzo kobieca książka. O zwykłych i niezwykłych kobiecych sprawach. O przyjaźni, marzeniach i przeciwnościach losu. Oczywiście o ciuchach też. Czasami trudno jest być kobietą. Ale za to jak pięknie.

To jedna z niewielu książek, które kupiłam przez wzgląd na okładkę. Gdy weszłam do księgarni, ta różowa sukienka bezczelnie puszczała do mnie oko. Nie mogłam się powstrzymać i nie żałuję. A mówią, żeby nie oceniać po okładce…

Susan Gloss przedstawia nam trzy bohaterki, wśród których prym wiedzie Violet, właścicielka sklepu z używanymi rzeczami. Różni je wiele: wiek,...