Będzie raczej ciężko napisać coś o tej książce, żeby nie spoilerować za dużo, więc jak ktoś nie chce sobie zepsuć przyszłej lektury – niech nie czyta.

Zanim zabrałam się za „Zmianę”, wiedziałam co mnie czeka. Mianowicie, że nie będzie to kontynuacja losów Juliette i Lukasa z pierwszej części, czego bardzo żałuję, bo polubiłam ich, zwłaszcza Jules. Możliwe, że właśnie dlatego książka ta stała na mojej półce tak długo, zanim po nią sięgnęłam. Ale moje obawy były bezpodstawne, brakowało mi trochę tamtych bohaterów, to prawda, ale dostałam kolejne interesujące historie i znów się wciągnęłam w klaustrofobiczny świat silosów.

„Zmiana” zapełnia luki, jakie pozostawił po sobie „Silos”. Jest swojego rodzaju prologiem, ale akcja dzieje się również równolegle do wydarzeń z pierwszej części. Na początku książki cofamy się o trzysta lat, do momentu, w którym narodziła się idea silosów, dowiadujemy się kto i dlaczego, poznajemy też jedną z ciekawszych postaci w tej książce, w sumie chyba jest to postać główna, gdyż nawet podział na rozdziały odbywa się według zmian, na których Donald pracuje. Donald zostaje wmanewrowany w współtworzenie swojego własnego więzienia, przeżywa swoje osobiste tragedie i naprawdę rozwój tej postaci jest interesujący. Poznajemy też silos 1, jako centrum dowodzące innymi silosami, więcej z historii silosu 18 oraz wydarzenia, które miały miejsce w „Silosie”, ale z punktu widzenia dowódców z jedynki, oraz przeszłość jednego ze znanych już bohaterów, mianowicie Solo z silosu 17, ukazana zostaje jego młodość i wszystkie wydarzenia i jakie miały miejsce w jego życiu przed pojawieniem się Jules.

Akcja może i nie jest jakaś szczególnie szybka i porywająca, nie spędza snu z powiek, ale historia silosów kryje w sobie tyle tajemnic, że zaskakuje na każdym kroku. To, co mi się podoba – autor naprawdę tworzy klimat, który wywołuje ciarki na skórze. Świat który przedstawia jest przygnębiający i ponury, co uderza nas w twarz z każdej jednej strony książki, co zdecydowanie oddaje fakt, że ludzie jednak nie są stworzeni do życia w zamknięciu. Cały pomysł z podziemnymi silosami jest, przynajmniej dla mnie, świetny. Chciałabym to zobaczyć, dlatego mam nadzieję, że ekranizacja (a niby ma być) będzie zrobiona z prawdziwym rozmachem.

Będzie raczej ciężko napisać coś o tej książce, żeby nie spoilerować za dużo, więc jak ktoś nie chce sobie zepsuć przyszłej lektury – niech nie czyta.

Zanim zabrałam się za „Zmianę”, wiedziałam co mnie czeka. Mianowicie, że nie będzie to kontynuacja losów Juliette i Lukasa z pierwszej części, czego bardzo żałuję, bo polubiłam ich, zwłaszcza Jules. Możliwe, że właśnie...