Ani śladu Elizabeth
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Gorzka Czekolada
- Tytuł oryginału:
- Elizabeth Is Missing
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2014-10-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-27
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372789860
- Tłumacz:
- Małgorzata Hesko-Kołodzińska
- Inne
Elizabeth zniknęła. Ta myśl nie daje Maud spokoju. Maud ma już swoje lata i coraz gorzej u niej z pamięcią. Właściwie jest fatalnie. Chce jej się pić, ale nie pamięta, że już kilka razy zostawiła nietkniętą filiżankę herbaty. W sklepie zawsze wydaje jej się, że potrzebuje ananasów w syropie, chociaż puszki już wysypują się z jej kuchennych szafek. Dzwoni do kogoś, ale gdy rozmówca odbiera telefon, już nie pamięta, z kim i o czym miała rozmawiać.
Ale to jedno Maud pamięta dobrze. Jej przyjaciółka, Elisabeth zniknęła. Nagle, bez uprzedzenia. Tak jak kilkadziesiąt lat temu przepadła jej ukochana siostra. Mimo przeszkód, jakie stawia przed nią jej własny, dotknięty demencją umysł, Maud spróbuje odnaleźć przyjaciółkę, a przy okazji, jeszcze raz wróci do tajemniczych wydarzeń sprzed lat, by wreszcie zrozumieć najtragiczniejszą historię w swoim życiu.
Ten udany, wytrawny eksperyment literacki to prawdziwy fenomen, zważywszy, że wyszedł spod pióra debiutantki. Autorce udało się stworzyć spójną i trzymającą w napięciu fabułę z lekko kryminalnym zacięciem, mimo iż narratorka ma problemy z przywołaniem wydarzeń sprzed pięciu minut. Sama Maud natomiast jest tak uroczą, mądrą i niezwykłą postacią, że nie sposób nie pokochać jej od pierwszego akapitu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Autobiografia białych plam
Literatura popularna obfituje w różne postaci detektywów: od klasycznych zblazowanych typów spod znaku noir, przez genialnych socjopatów á la Sherlock Holmes i analitycznych pedantów z obsesją symetrii jak Herkules Poirot, po dziennikarzy śledczych z kryminału skandynawskiego czy cynicznych policjantów z problemami rodzinnymi z polskich powieści o międzywojennym Wrocławiu. Rzadko jednak główną bohaterką jest kobieta (choć znamy ciekawe wyjątki), a jeszcze rzadziej mamy okazję natknąć się na detektywa nietypowego. Co byście powiedzieli na współczesną wersję panny Marple (jednej z głównych bohaterek książek Agathy Christie)? Jej współczesność polega na tym, że – w odróżnieniu od Jane Marple – jest wdową i ma dzieci, które oczywiście z nią nie mieszkają, a jedno z nich żyje w innym kraju, jak to w zjednoczonej Europie. To jednak nie wszystko – jak przystało na XXI wiek, z jego wydłużeniem średniej liczby lat życia, ale i chorobami cywilizacyjnymi - bohaterka cierpi na demencję, co ma nie tylko ważkie znaczenie dla rozwoju akcji, lecz także dla komfortu czytelnika.
Główną bohaterką powieści jest ponadosiemdziesięcioletnia Maud Horsham, starsza pani zagubiona w czasie i przestrzeni, również własnego umysłu, cierpiąca na charakterystyczne dla wieku problemy z pamięcią i orientacją. Zdarza jej się nie trafić do własnego domu czy nie poznać swojej córki, a nawet zapomnieć własnego nazwiska, ale pamięta o tym, co najważniejsze – o tym, że zniknęła jej najlepsza przyjaciółka Elizabeth, oraz o pewnym innym zaginięciu z bardzo odległej przeszłości. Mimo przeciwności w postaci lekceważenia ze strony innych ludzi, a nawet własnej rodziny oraz na przekór zawodności własnej pamięci i zdradom swego umysłu, Maud z uporem, którego sama do końca nie rozumie, dąży do rozwiązania zagadki przyjaciółki. Przy okazji okaże się, że najbardziej znienawidzone przez wszystkich pytanie, które Maud zadaje z uporem maniaka, stanowić będzie klucz do rozwiązania tajemnicy zniknięcia jednej, a może dwóch kobiet.
Ciekawy, acz nie nowatorski (vide „Przełożona w normie” B. S. Johnsona) pomysł uczynienia bohaterki z demencją jednocześnie narratorką powieści przynosi ciekawą perspektywę oglądu świata. Nic nie zostanie oszczędzone czytelnikowi – razem z bohaterką przedziera się on przez poszatkowane i fragmentaryczne strzępy wydarzeń, przeskakuje w czasie jednej opowieści z jednej przestrzeni czasu do drugiej oraz nagle znajduje się w połowie jakiejś rozmowy czy sytuacji, a sekwencje następujących po sobie zdarzeń zdradzają wyraźny brak czynników łączących je ze sobą, jakby ktoś pominął niektóre ogniwa. W odróżnieniu od Maud czytelnik ma jednak przewagę: może wrócić do wcześniejszych akapitów czy stron, podczas gdy starsza pani już po kilku minutach traci orientację, co było wcześniej, a jej opowieść pełna jest dziur i białych plam. W labiryncie własnych wspomnień i strzępków informacji, które pamięta, nie pomagają jej ani opiekunki, ani rodzina – wybawieniem (a czasem czynnikiem dezorientującym) są jej własne notatki, ale przede wszystkimi niezatarta pamięć o dwóch najważniejszych kobietach w jej życiu: przyjaciółce i siostrze. To troska o nie, współczucie w ich tragediach i trudach życia zamiast koncentrowania się na własnej niesprawności i zależności od innych pchają Maud do przodu, na przekór społecznemu lekceważeniu starszych, zależnych ludzi przez ich młodszych opiekunów czy rodzinę oraz pracowników służb publicznych.
Książka jest debiutem młodej, angielskiej pisarki Emmy Healey, którą zainspirowały obserwacje obu jej babć i ich zmagań z problemami wieku później dorosłości. Powieść została nominowana do nagród international Dylan Thomas Prize oraz Costa Book Award (jednej z najważniejszych nagród dla literatury brytyjskiej) w kategorii „Powieść debiutującego autora”. Z uwagi na to, że przestawia niecodzienny sposób widzenia świata przez osoby starsze, mające problemy z pamięcią, oraz w interesujący sposób łączy gatunki literackie – jest hybrydą powieści obyczajowej z dużą dozą komizmu oraz kryminału – z nadzieją czekamy na werdykt jury konkursów, mając nadzieję, że docenią tę świetną książkę. Atutem powieści, poza ciekawą tematyką i formą jej opisu, okazuje się być także humor i złośliwość głównej postaci, dzięki którym lektura jest zaskakująco lekka i przyjemna. Lekkość nie odbiera jednak książce tego, co ważne – zaproszenia do spojrzenia na świat z innej perspektywy, szansy na zrozumienie sposobu patrzenia na świat naszych wiekowych krewnych czy wreszcie możliwości doświadczenia już teraz obrazu rzeczywistości, jaki dla części z nas stanie się codziennością za kilka dekad.
Jowita Marzec
Oceny
Książka na półkach
- 429
- 204
- 49
- 6
- 6
- 6
- 4
- 4
- 4
- 3
Opinia
GDZIE JESTEŚ, ELIZABETH?
Maud nie pamięta i jest to chyba najważniejsza rzecz w jej życiu. Rzecz, która wpływa na wszystko i wszystko zmienia. Zwykłe zakupy przeradzają się w nierozpoznawanie potrzebnych produktów, co przekłada się na ciągłe kupowanie hurtowych niemalże ilości brzoskwiń w puszkach. Pragnienie doskwiera, ale Maud nie ma pojęcia o zostawionym szeregu nietkniętych nawet szklanek z herbatą. Domowy lekarz natomiast ma już jej dość – znów go wezwała, jak niemal co dzień, i znów nie pamięta po co.
I nagle Maud przypomina się jedna rzecz: od dawna nie miała kontaktu ze swoją przyjaciółką, Elizabeth. Czy aby na pewno? Karteczki, które zostawiła dla samej siebie na to właśnie wskazują. Pusty dom Elizabeth tylko potwierdza jej obawy. Ale co może zrobić staruszka, której nikt nie wierzy? Tak oto Maud zaczyna własne śledztwo, starając się zapamiętać własne ustalenia, cała sytuacja zaś przywołuje analogiczną historię z jej młodości, najgorszą rzecz, jaka zdarzyła się w całym jej życiu…
Debiut powieściowy odświeżający schematy gatunku zdarza się niezwykle rzadko. Szczególnie, kiedy gatunek jest tak wyeksploatowany jak thriller/kryminał właśnie. Emmie Healey się to jednak udało a nade wszystko zrobiła to z wyczuciem i niezaprzeczalnym talentem. Z jednej strony lekka, z drugiej nie pusta przecież, mądra treść, zagadka angażująca czytelnika i bohaterka, która do akcji włącza mnóstwo emocji. Maud to nie jedna z postaci z kryminałów Agathy Christie, już bliżej jej uroczo niezdarnym zwierzęcym postaciom znanym z dzieł Leoni Swann, a co za tym idzie, wywołuje wiele wzruszeń, które równoważy oczyszczającym śmiechem. Śmiech to jednak więznący w gardle, gdy uświadamiamy sobie siłę prawdy przelaną na papier.
Genezą powstania książki stała się śmierć babci autorki, do której doszło w roku 2008. Kiedy wkrótce zaczął się pogarszać stan także drugiej babci, Emma zdecydowała się zgłębić temat demencji. W efekcie powstała „Elizabeth…” podana czytelnikom w narracji pierwszoosobowej, pozwalającej wejść w umysł i codzienność Maud. To nie opis świadka, który widział wszystko – to relacja z pierwszej ręki, relacja kogoś, kto żyje z chorobą na co dzień, a dla kogo miniona chwila, teraźniejszość, to coś ulotnego i kruchego, wspomnienia z dawnych lat zaś stanowią prawdziwy fundament życia.
Sentymentalna to powieść, ciekawa przy tym i wywołująca wiele refleksji. Znakomita na długie wakacyjne dni, znakomita by zasiąść z nią jesienną porą, zimą, wiosną… Po prostu godna polecenia.
GDZIE JESTEŚ, ELIZABETH?
więcej Pokaż mimo toMaud nie pamięta i jest to chyba najważniejsza rzecz w jej życiu. Rzecz, która wpływa na wszystko i wszystko zmienia. Zwykłe zakupy przeradzają się w nierozpoznawanie potrzebnych produktów, co przekłada się na ciągłe kupowanie hurtowych niemalże ilości brzoskwiń w puszkach. Pragnienie doskwiera, ale Maud nie ma pojęcia o zostawionym szeregu...