Dzieci Hitlera. Losy urodzonych w Lebensborn
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Lebenslang Lebensborn. Die Wunschkinder der SS und was aus ihnen wurde
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2014-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-16
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379610532
- Tłumacz:
- Agnieszka Walczy
- Tagi:
- historia Hitler dzieci
Wysokie, jasnowłose i niebieskookie – tak miały wyglądać dzieci urodzone w Lebensbornie. Miały być „aryjskie”, zdrowe i pozbawione obciążeń dziedzicznych. Czyste ucieleśnienie ideału rasy, który narodowi socjaliści umieścili na swych sztandarach i który realizowali z okrutną konsekwencją.
Lebensborn był ukochanym projektem Reichsführera SS, Heinricha Himmlera. To on w 1935 roku zlecił jego założenie, on kierował i podejmował decyzje.
Z pomocą Lebensbornu „rasa aryjska” miała być pielęgnowana i powiększana, aby pewnego dnia przejąć panowanie nad światem. Dla tego gigantomańskiego celu naziści potrzebowali nie tylko większej liczby ludzi – potrzebowali również elity przywódczej, która miała się wywodzić między innymi z projektu Lebensborn.
Od 1936 roku Lebensborn otwierał domy porodowe i domy dziecka, najpierw w Niemczech, a później także w Austrii, w okupowanych Norwegii, Belgii, Francji i Luksemburgu. Miały tam rodzić swoje dzieci zdrowe i genetycznie nieobciążone kobiety „aryjskie”, które zaszły w ciążę ze swoim zdrowym i nieobciążonym genetycznie „aryjskim” mężczyzną. W Europie Wschodniej Lebensborn brał udział w przymusowo germanizowano dzieci, które wedle „higienistów rasowych” posiadały „dobrą krew”. A w krajach zachodnio- i północnoeuropejskich zapewniał sobie dostęp do dzieci, których ojcami byli żołnierze okupanta, a matkami Norweżki, Belgijki, Luksemburki czy też Francuzki. Takie dzieci bowiem również uchodziły za „pełnowartościowe rasowo”.
Roztaczane przez Lebensborn wizje przyszłości okazały się czystą mrzonką. Dzieci Lebensbornu nie różniły się od innych. Miały różne kolory włosów, oczu i chorowały tak samo jak ich rówieśnicy. Z dzieci mających być w zamierzeniu „przyszłą elitą”, która w zależności od płci przejmie zadania przywódcze bądź reprodukcyjne, wyrośli zwyczajni mężczyźni i kobiety. Lebensborn pozostawił w nich jednak na zawsze swój ślad. I o tym właśnie opowiada ta książka.
„Dzieci Hitlera” to owoc siedemnastu lat pracy, w czasie której autorce udało się dotrzeć do stu trzydziestu, spośród wielu tysięcy, którzy przyszli na świat w domach Lebensbornu lub zostali przez tę organizację przekazani do rodzin zastępczych czy adopcyjnych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 230
- 102
- 28
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
Opinia
Książka "Dzieci Hitlera. Losy urodzonych w Lebensborn" opowiada dokładnie o tym, o czym mówi tytuł, co dość zaskakująco okazało się małym minusem tego opracowania. Spodziewałam się po prostu szerszego potraktowania tematu domów Lebenbornu, a poza historiami życia dzieci w nich urodzonych, niewiele można się o tym temacie z książki dowiedzieć. Oczywiście czytałam opowieść o losach tych dzieci z ciekawością, ale zabrakło mi trochę faktów na temat samych ośrodków i ich działalności.
W książce jest obalany mit, bardzo z resztą krzywdzący osoby urodzone w domach Lebensbornu, czyli "hodowanie" aryjskich dzieci poprzez kojarzenie par SS-manów i niemieckich kobiet w tych ośrodkach. Większość z urodzonych tam dzieci właśnie z tego powodu nie chce przyznawać się do swojego pochodzenia. Historie ich narodzin są zazwyczaj bardziej prozaiczne: niechciane ciąże, wstyd dla rodziny i chęć ukrycia się przed światem do czasu rozwiązania - takie problemy zmuszały kobiety do szukania pomocy w domach Lebensbornu. Nie są to przecież rzeczy, których w tych czasach nie ma, ale ośrodki obrosły już swego rodzaju legendą. Podziwiam pracę autorki, której udało się namówić dzieci Lebensbornu do opowiedzenia swojej historii.
Książka "Dzieci Hitlera. Losy urodzonych w Lebensborn" opowiada dokładnie o tym, o czym mówi tytuł, co dość zaskakująco okazało się małym minusem tego opracowania. Spodziewałam się po prostu szerszego potraktowania tematu domów Lebenbornu, a poza historiami życia dzieci w nich urodzonych, niewiele można się o tym temacie z książki dowiedzieć. Oczywiście czytałam opowieść o...
więcej Pokaż mimo to