Jest to książka traktująca o drodze jaką musi przejść każdy facet by stać się dojrzałym mężczyzną.
Przede wszystkim należy nadmienić, że książka jest napisana przez Amerykanina a co za tym idzie mimo trafnych spostrzeżeń nie zawsze przekłada się 1:1 na nasze polskie podwórko. Autor wyodrębnia i opisuje etapy życia chłopca/mężczyzny i wskazuje trudności/pułapki jakie większość mężczyzn napotyka. Jeżeli dany osobnik trudności nie zwalczy, zatrzymuje się na jednym z etapów. Skutkuje to mniej więcej tym co w dzisiejszych czasach cechuje sporą część facetów...(tutaj miejsce na własną refleksję). Eldridge na bazie własnych doświadczeń stara się pokazać jak poprawnie zidentyfikować źródło swoich problemów oraz pokazuje jak przeskoczyć barierę do kolejnego etapu życia (żeby Piotruś Pan dorósł wreszcie; żeby facet w kryzysie wieku średniego nie udawał Amigo itd.). Autor jest też ojcem. Co za tym idzie opisuje też własne zmagania o to, żeby dostarczyć własnym synom odpowiednie warunki do pielęgnacji i rozwoju cech męskich.
Książka zrobiła na mnie dobre wrażenie ale trudno nazwać ją wybitną. Niemniej jednak chętnie przeczytam jej poprzedniczkę pt. "dzikie serce" a może i coś więcej przez tegoż Pana naskrobanego.

Jest to książka traktująca o drodze jaką musi przejść każdy facet by stać się dojrzałym mężczyzną.
Przede wszystkim należy nadmienić, że książka jest napisana przez Amerykanina a co za tym idzie mimo trafnych spostrzeżeń nie zawsze przekłada się 1:1 na nasze polskie podwórko. Autor wyodrębnia i opisuje etapy życia chłopca/mężczyzny i wskazuje trudności/pułapki jakie...