...i zejdzie na ich głowy nasz gniew!
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-05-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-28
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379436538
- Tagi:
- Ukraina Ukraińcy konflikt reportaż literatura faktu
Dziennikarz i reporter Marcin Wyrwał relacjonował rewolucję ukraińską od samego jej początku. Ta książka, pisana w rytm coraz bardziej krwawych wydarzeń w Kijowie, daje okazję do poznania i zrozumienia ludzi, którzy stoją w tym konflikcie po obydwu stronach. To reportaż z samego serca walk na Ukrainie, walk, które mają znacznie bardziej złożony charakter, niż mogłoby się wydawać.
W ciągu ostatniej godziny dostałem aż trzy przygnębiające informacje. Jedna z bohaterek tej książki, dziewczyna o najpiękniejszych oczach świata, trafiła do szpitala z uszkodzeniem wzroku spowodowanym odłamkiem granatu. W tym samym czasie w Doniecku został śmiertelnie ugodzony nożem zwolennik wolnej Ukrainy. Bez śladu zniknął kolejny bohater mojej książki. A jednak nadzieja, że wszystko skończy się dobrze, nie opuszcza mnie. W ciągu trzech miesięcy na kijowskim Majdanie poznałem ludzi o potężnej sile ducha. Ludzi, którzy swoim uporem w znaczący sposób przysłużyli się ukraińskiej rewolucji. Myślę o kozaku, który rozebrany do naga, bity i poniżany, sam obnażył okrucieństwo swych przeciwników. Myślę o fotografie z pierwszej linii frontu, który każdego ranka żegnał się z żoną w nadziei, że ta zobaczy go wieczorem żywego. Myślę o dwóch mężczyznach, którzy cudem przeżyli atak, w którym zginęło pozostałych piętnastu ludzi z ich oddziału. Myślę o dziewczynie, która samotnie stanęła naprzeciw szpalerowi żołnierzy sił specjalnych. Myślę o lekarzu, który raniony myśliwskim pociskiem nie przestawał reanimować rannego powstańca. Ich gniew, ich siła, ich wytrwałość pozwalają mi trwać w nadziei, że Ukraina ostatecznie wygra swoją wolność. Ta książka jest hołdem złożonym im wszystkim, wolnym Ukraińcom. – Marcin Wyrwał
Mam wrażenie, że nie w hollywoodzkim filmie, a na ziemi Ukrainy odbywa się teraz wielka bitwa między Światłem i Ciemnością. Wierzę, że jesteśmy po stronie Światła. I wierzę, że zwyciężymy! – Ołeksandr Irwanec, ukraiński poeta i pisarz, autor słynnego „Riwne/Rowno”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 61
- 59
- 23
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Reporterska książka Marcina Wyrwała to zbiór kilkunastu obrazków z wydarzeń z kijowskiego Majdanu. Reportaże swoim zasięgiem obejmują okres od pierwszych pokojowych protestów pod koniec listopada 2013 r., poprzez gorący czas rewolucji, rozstrzelany, a nieco później triumfujący Majdan, aż do wkroczenia "zielonych ludzików" na Krym pod koniec lutego 2014 r., czyli preludium tego, co dzieje się na Ukrainie obecnie.
Dzięki skupieniu na poszczególnych osobach reportaże Wyrwała dają możliwość poznania konkretnych ludzkich historii, które jednocześnie są bardzo reprezentatywne dla całości i pomagają zrozumieć historię ogólną opisywanych wydarzeń. Brakiem książki jest jej pewna pobieżność, wynikająca penie z tego, że Marcin Wyrwał nie był do niedawna wielkim znawcą tematyki ukraińskiej, do czego zresztą gdzieniegdzie się przyznaje. Ale jego zaangażowanie w opisywaną historię, to że relacjownował rewolucję na żywo, sprawia, że mimo pewnych braków książkę czyta się z zainteresowaniem.
Sam byłem w lutym w dniach 15-21 lutego na kijowskim Majdanie jako zagraniczny obserwator. To był drugi tydzień Olimpiady w Soczi, więc spodziewaliśmy się pokojowej obserwacji. Jednak obrót wydarzeń zaskoczył wszystkich i z tej krótkiej, ale intensywnej wyprawy na Ukrainę, przywiozłem kilkadziesiąt siwych włosów więcej, a przez dobrych kilkanaście dni po powrocie dochodziłem do siebie, choć w starciach nie brałem bezpośrednio udziału, lecz byłem naprawdę bardzo blisko i parę razy miałem po prostu szczęście, że nie wpakowałem się w grube kłopoty. Dlatego patrząc z perspektywy własnego doświadczenia, docieniam odwagę Marcina Wyrwała i jego umiejętność trwania na posterunku.
Ogólnie książkę oceniłbym na 7 gwiazdek, ale niestety jestem dość czepliwy, jeśli chodzi o redakcję i korektę wszystkiego, co czytam, a szczególnie jeśli taka rzecz tyczy się spraw, w których się nieco orientuję. A za zredagowanie tej książki ktoś, kto to zrobił, powinien zamiast pieniędzy dostać salwę śmiechu. Gdyby Marcin Wyrwał wydał tę książkę w wydawnictwie Czarne, nie przytrafiłyby się kwiatki typu "bulwar Tarasenki" (w Kijowie jest bulwar Tarasa Szewczenki) i wiele innych baboli. Pisarz może popełniać błędy, może być dyslektykiem, może coś poprzekręcać - redaktor nie ma takiej opcji. Ale Wyrwał wydał, gdzie wydał, a tam, jak widać, do jakości się nie przykładają. Dlatego musiałem obniżyć ocenę do gwiazdek 6. Mimo wszystko jednak polecam tę książkę, chociaż raczej nie wróżę jej długiego życia, ale jako reportaż prawie na gorąco sprawdza się bardzo dobrze.
Reporterska książka Marcina Wyrwała to zbiór kilkunastu obrazków z wydarzeń z kijowskiego Majdanu. Reportaże swoim zasięgiem obejmują okres od pierwszych pokojowych protestów pod koniec listopada 2013 r., poprzez gorący czas rewolucji, rozstrzelany, a nieco później triumfujący Majdan, aż do wkroczenia "zielonych ludzików" na Krym pod koniec lutego 2014 r., czyli preludium...
więcej Pokaż mimo to