Zabić głodem. Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Mundus
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2014-11-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-21
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323338130
- Tłumacz:
- Barbara Gutowska-Nowak
- Tagi:
- Ukraina hołodomor ludobójstwo stalinizm wielki głód
W roku 1929, pragnąc zniszczyć warstwę majętnych chłopów, Józef Stalin nakazał skolektywizować wszystkie ukraińskie gospodarstwa rolne. W kolejnych latach przez ukraińskie wsie przetoczyła się brutalna radziecka kampania konfiskat, terroru i morderstw. Resztki żywności pozostałe po rekwizycjach nie wystarczyły do wyżywienia ludności. W rezultacie nastąpiła klęska głodu, w czasie której zmarło blisko siedem milionów Ukraińców.
Ta poruszająca relacja człowieka, który przetrwał wielki głód na Ukrainie, jest opisem codziennej konfrontacji młodego Mirona Dolota z beznadzieją i śmiercią – bezradności wobec aresztowań i maltretowania rodziny oraz przyjaciół – a także jego dorastania, któremu towarzyszyła coraz bardziej dojmująca świadomość absolutnej kontroli sprawowanej przez Sowietów nad życiem jego i rodaków. To także opowieść o zachowaniu godności w obliczu barbarzyńskich poczynań i poniżenia, a także akt oskarżenia wymierzony w ten rozdział radzieckiej historii, którego istnieniu rosyjscy przywódcy wciąż jeszcze zaprzeczają.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 331
- 72
- 25
- 5
- 5
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Często milicjanci spędzali glodujacych niczym bydło... Zmarłych oraz zbyt osłabionych, by się podnieść, ładowano na ciężarówki lub furmanki....
RozwińObserwowanie niedoli dzieci było jednym z najbolesniejszych doświadczeń, jakie dane mi było wówczas przeżyć. Na myśl o nich nadal drże ze zg...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Simon Starow (1916-1998),pseudonim literacki Miron Dolot, był synem ukraińskiego rolnika. Można powiedzieć, że dorastał wraz z rosyjskim komunizmem, a potem przeżył jako nastolatek Wielki głód na Ukrainie (Hołodomor, Голодомор) – wywołaną sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęskę głodu w latach 1932–1933, która szczególnie dotknęła wieś ukraińską. W czasie wojny trafił do niewoli niemieckiej, potem do zachodniej strefy okupacyjnej, a po wojnie wyemigrował do USA, gdzie został profesorem języków słowiańskich i pisarzem najbardziej znanym ze swych prac dotyczących historii Ukrainy.
„Zabić głodem. Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie” to świadectwo. Świadectwo zbrodni popełnionej przez komunistyczną Rosję, która nie ma odpowiednika w historii świata. To też przejmujące przypomnienie tragedii narodu ukraińskiego skazanego przez Stalina na śmierć głodową. Zamiarem Stalina było bowiem zlikwidowanie wszystkich samodzielnych chłopów ukraińskich, gdyż uważał, że oni właśnie są kręgosłupem ukraińskiej tożsamości narodowej, ostoją tradycji i ukraińskiego umiłowania wolności. Poza tym Ukraina nie tylko była solą w oku Rosji stalinowskiej, ale jest nią i obecnie. Zawsze można stłamszonym, zubożałym Rosjanom jakoś pokrętnie wytłumaczyć, dlaczego na przykład w Polsce dzieje się ludziom lepiej, bo Polacy zawsze byli obcy, ale Ukraińcy byli „swoi”, więc jak wytłumaczyć, że jest im lepiej i że nie chcą iść rosyjską drogą?
Choć dzieło ma formę wspomnień dziecka, a później nastolatka, tworzy spójny i wyrazisty obraz z opracowaniami historycznymi, jak choćby ze świetnym „Czerwonym głodem” (Red Famine: Stalin's War on Ukraine:1921-1933) Anne Applebaum czy też tak znanymi arcydziełami jak „Archipelag Gułag” Sołżenicyna. Ze względu na subiektywną formę, na perspektywę ofiary znajdującej się w samym sercu horroru z piekła rodem, lektura jest przejmująca, a koszt emocjonalny jej poznania spory. Jednak, podobnie jak i oba wspomniane wyżej dzieła, stanowi jeden z kluczy do poznania przyczyn i faktycznego stanu dzisiejszej Rosji, Ukrainy oraz ich wzajemnych stosunków. To jedna z lektur absolutnie must read dla każdego, kto chce wiedzieć i rozumieć.
Wiele osób koncentruje się na Putinie czy Stalinie nie zwracając uwagi na ciągłość procesów historycznych, które ukształtowały dzisiejszą Rosję i choć ci dwaj dyktatorzy pełnią w nim wyjątkową rolę, to nie należy jej przeceniać i łudzić się, że Rosja bez Putina może stać się normalnym krajem, cokolwiek to znaczy.
Warto też podkreślić fascynującą różnicę między Ukraińcami, Rosjanami i na przykład Polakami. Z wszystkich trzech narodów Ukraińcy zostali najbardziej sterroryzowani przez komunizm i doznali największych strat osobowych (straty w wyniku Hołodomoru przewyższają znacznie nawet straty narodu polskiego w następstwie II wojny światowej),a w dodatku ich dzieje jako narodu praktycznie pozbawionego własnej odrębnej historii i państwowości (w porównaniu do wieków samodzielnej Rosji i Polski) nie dają żadnych podstaw do wytłumaczenia fenomenu ukraińskiego umiłowania wolności, którego obecna wojna jest kolejnym przykładem. Ciekawym by było dogłębne poznanie tematu mechanizmów społecznych, które pozwoliły Ukraińcom mimo przeciwności wytworzyć w tak krótkim historycznie czasie tak silne poczucie tożsamości i determinację do walki o niepodległość.
Lektura jest też łakomym kąskiem dla tych, których fascynuje problematyka inteligencji przetrwania w warunkach ekstremalnych, bowiem autor, któremu ojca komuniści zamordowali już w 1919, raczej nie był tym, komu by można prorokować przetrwanie, a jednak przeżył i Hołodomor, i II wojnę.
„Zabić głodem” to dzieło wybitne zarówno jako subiektywne świadectwo, jako wyrzut moralny i przejmujące emocjonalnie studium człowieczeństwa i odczłowieczenia, ale i jako dokument będący niezbędnym elementem do zrozumienia dzisiejszej Rosji i Ukrainy. Zachęcam do zmierzenia się z tą lekturą
Simon Starow (1916-1998),pseudonim literacki Miron Dolot, był synem ukraińskiego rolnika. Można powiedzieć, że dorastał wraz z rosyjskim komunizmem, a potem przeżył jako nastolatek Wielki głód na Ukrainie (Hołodomor, Голодомор) – wywołaną sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęskę głodu w latach 1932–1933, która szczególnie dotknęła wieś ukraińską. W czasie wojny...
więcej Pokaż mimo toNie mogłem się od niej oderwać. Chociaż były momenty gdy odkładałem ją na bok i nachodziły mnie różne przemyślenia... A chociażby jedno że historia zatacza koło a Ukrainę znowu nawiedziła wojna, głód, strach... Ten sam oprawca.
O czym myślą i co teraz czują ludzie którzy jeszcze żyją i byli naocznymi świadkami tamtych wydarzeń? Albo ich dzieci? Wnuki? Nawet nie chcę wiedzieć.
Nie mogłem się od niej oderwać. Chociaż były momenty gdy odkładałem ją na bok i nachodziły mnie różne przemyślenia... A chociażby jedno że historia zatacza koło a Ukrainę znowu nawiedziła wojna, głód, strach... Ten sam oprawca.
Pokaż mimo toO czym myślą i co teraz czują ludzie którzy jeszcze żyją i byli naocznymi świadkami tamtych wydarzeń? Albo ich dzieci? Wnuki? Nawet nie chcę wiedzieć.
Ta książka jest przerażająca. Dokładne opisy głodu, cierpienia, śmierci, bezduszności rządzących... Powiedziałabym, że każdy ją powinien przeczytać, ale nie jestem do końca pewna, czy każdy da radę znieść cierpienie wylewające się ze stron tej książki.
Ta książka jest przerażająca. Dokładne opisy głodu, cierpienia, śmierci, bezduszności rządzących... Powiedziałabym, że każdy ją powinien przeczytać, ale nie jestem do końca pewna, czy każdy da radę znieść cierpienie wylewające się ze stron tej książki.
Pokaż mimo toJestem w szoku, że Zabić głodem ma tak mało ocen i opinii, a nie jest to znowu aż tak młoda książka, powinna się już odbić jakimś echem. Wiedziałam oczywiście wcześniej o Wielkim Głodzie na Ukrainie, ale ten temat nigdy nie interesował mnie tak, żebym zanalizowała go bardziej szczegółowo. Absurdalność tych wszystkich wydarzeń, rozporządzeń, zachowań komunistycznych mnie po prostu poraziła. To, że ci komuniści robili z siebie zwykłych de**l* to jedno, ale okrucieństwo, które było ich zasługą, to zakłamywanie rzeczywistości, mówienie w twarz konającym, że nic się nie dzieje... nie mam słów. Świat to popaprane miejsce. Uważam, że powinna to być lektura obowiązkowa.
Jestem w szoku, że Zabić głodem ma tak mało ocen i opinii, a nie jest to znowu aż tak młoda książka, powinna się już odbić jakimś echem. Wiedziałam oczywiście wcześniej o Wielkim Głodzie na Ukrainie, ale ten temat nigdy nie interesował mnie tak, żebym zanalizowała go bardziej szczegółowo. Absurdalność tych wszystkich wydarzeń, rozporządzeń, zachowań komunistycznych mnie po...
więcej Pokaż mimo toCzytałam jednym tchem. Dla mnie jest bardzo dobra książka. Napisało ją życie tysięcy rolników , którzy zostali zaglodzeni przez chory system komunistyczny. Czytelnik może tylko pochylić czoło nad ofiarami okrucieństwa. Prawda zawsze odnajduje ujście z ciemnego załamania.
Czytałam jednym tchem. Dla mnie jest bardzo dobra książka. Napisało ją życie tysięcy rolników , którzy zostali zaglodzeni przez chory system komunistyczny. Czytelnik może tylko pochylić czoło nad ofiarami okrucieństwa. Prawda zawsze odnajduje ujście z ciemnego załamania.
Pokaż mimo toJedną z książek, które czytam w tym tygodniu to "Zabić głodem. Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie" Mirona Dolota, który jako młody chłopak doświadczył "klęski głodu" na Ukrainie w latach 1932-1933. "Głodu ludobójczego, wykorzystanego przez Stalina i jego popleczników w charakterze narzędzia zniewolenia ukraińskich rolników". Czytam, zastanawiając się jak to możliwe, że człowiek człowiekowi może zgotować takie piekło.
Jedną z książek, które czytam w tym tygodniu to "Zabić głodem. Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie" Mirona Dolota, który jako młody chłopak doświadczył "klęski głodu" na Ukrainie w latach 1932-1933. "Głodu ludobójczego, wykorzystanego przez Stalina i jego popleczników w charakterze narzędzia zniewolenia ukraińskich rolników". Czytam, zastanawiając się jak to możliwe, że...
więcej Pokaż mimo toOkoło 7 mln mieszkańców ma np. Bułgaria, 6 mln mieszkańców jest w Libanie, 5,5 mln ludzi mieszka w Słowacji.
To są realne kraje i liczby.
Według różnych źródeł na Ukrainie podczas wielkiego planu kolektywizacji umarło z głodu między 5-7 mln mieszkańców. To liczba niewyobrażalna, unicestwiono 1 kraj i nikt za to nie wziął odpowiedzialności. Ci ludzie zginęli w potworny sposób - zagłodzono ich - proceduralnie, umierali na oczach najbliższych.
Z powodu chorych urojeń jednostek zginęły miliony ludzi. To było systemowe, absurdalnie okrutne niszczenie drugiego człowieka. Opisy w książce Mirona Dolot'a i tak nie oddały całości potworności jakie działy się na Ukrainie podczas masowego zagładzania. Autor starał się ochronić czytelnika przed najstraszliwszymi potwornościami. Stalin rozpętał masakryczną machinę, która siała śmierć i upodlenie człowieka, bo chciał zlikwidować zapędy Ukraińców do niepodległości. Chciał silnej armii aby rządzić żelazną ręką i rozprzestrzeniać swoją władzę na inne narody, niemniej wojsko trzeba było wyżywić. Chłopi, zwłaszcza ukraińscy uznani zostali za bogaczy, którzy mieli wesprzeć rząd bolszewicki w jego planach. Mieli pod dostatkiem zboża, mięsa i innych płodów rolnych. Mieli jednak też swoje przywary, które blokowały żądania Moskwy. Chłopi ukraińscy szanowali i pielęgnowali swoje umiłowanie do rodziny, tradycji i ziemi i nie chcieli narzuconych brutalnie pomysłów. Za swoją nieugiętość zostali straszliwie ukarani.
Metody jakimi władza radziecka ubezwłasnowalniała rolników były tyle samo kuriozalne co straszne. O tym trzeba przeczytać, bo trudno opisać całą spiralę wymyślnych metod, działań i zmasowanych aktów znęcania się oraz dramatycznych scenariuszy manipulacji. Przeplatające się ze sobą absurdy, zastraszenia, fantasmagoryczne i oderwane od rzeczywistości opowieści propagandowe były codziennością. Nieustająca indoktrynacja, nie dająca pracować, odpoczywać, spać, żyć z rodziną zamieszkała na wsiach na stałe. Zniszczenie wartości, wiary, złamanie ducha sprawiedliwości, szacunku dla ziemi i ludzi stało się normą. Ludzie najpierw zirytowani i zbuntowani, potem zastraszeni i ogłupiani ze zmęczenia poddawali się. Nie mieli siły walczyć z chorym, ale brutalnie silnym systemem.
Sam autor pisze o tym tak: "Kiedy teraz myślę o tamtych wydarzeniach, wydaje mi się, że żyłem w świecie rodem z chorych fantazji.Wszystko, co wtedy widziałem i czego doświadczyłem, a co teraz opisuję, wydaje się nie realne ze względu na swoje niewypowiedziane, przerażające okrucieństwo. Po prostu nie sposób powiązać tego wszystkiego z prawdziwym życiem w normalnym ludzkim społeczeństwie."( str. 160).
Mimo, że rolnicy byli ograbiani z coraz większej ilości zboża i innych dóbr, mimo, że umierali z głodu, wyznaczeni przez partię przedstawiciele zabierali im ostatnie resztki, wydzierali wszystko co miało wartość. Jeśli znajdowali tylko zwłoki to kontynuowali przeszukiwanie, byli nie zrażeni w przeobrażaniu prywatnych dóbr we "własność socjalistyczną".
Zabrano pszenicę, zabrano zwierzęta rolne, zabrano sprzęt do zmielenia innych zbóż (gryka),pilnowano, czy z kominów unosi się dym, bo to oznaczało gotowanie. Zamknięto sklepy, zakazano handlu żywnością i innymi artykułami konsumpcyjnymi. Wprowadzono wewnętrzne paszporty dla zamieszkujących w miastach aby rolnicy nie emigrowali doń w celu znalezienia zarobku lub jedzenia. Pozamykano wszelkie drogi do życia.
Ludzie pozbawieni wszystkiego po prostu umierali, zabijali współczłonków rodzin i siebie, zjadali pobratymców, wariowali. Wymierały domy, wioski i miasteczka, trupy leżały wszędzie, zobojętnienie na drugiego człowieka było normalnością. W takich warunkach nie dało się żyć, ale przecież Ci ludzie krzyczeli, ale nikt nie słyszał albo nie chciał słyszeć ich wołania o pomoc.
Autor pokazał, że zrobiono wszystko, aby zabić Ukraińców, ukarać za dążenia do niepodległości i prawie się udało, ale Ci którzy przetrwali jakoś podnieśli z kolan swój kraj.
To straszna opowieść, wstrząsająca i nie dająca o sobie zapomnieć. Niestety mój smutek pogłębia dodatkowo fakt, że nikt za to nie odpowiedział i nikt tym ludziom życia nie zwrócił. Ta potworność przeminęła przysypana popiołem czasu, wyparta, niepojęta, nie do odwrócenia.
To człowiek człowiekowi zgotował takie piekło, nie pierwsze i nie ostatnie.
Około 7 mln mieszkańców ma np. Bułgaria, 6 mln mieszkańców jest w Libanie, 5,5 mln ludzi mieszka w Słowacji.
więcej Pokaż mimo toTo są realne kraje i liczby.
Według różnych źródeł na Ukrainie podczas wielkiego planu kolektywizacji umarło z głodu między 5-7 mln mieszkańców. To liczba niewyobrażalna, unicestwiono 1 kraj i nikt za to nie wziął odpowiedzialności. Ci ludzie zginęli w potworny...
Wstrząsająca opowieść człowieka który przeżył Wielki Głód. Wspaniała książka.
Wstrząsająca opowieść człowieka który przeżył Wielki Głód. Wspaniała książka.
Pokaż mimo toPoruszająca i wciągająca książka, aż dziw bierze że ktoś przeżył to piekło.
Poruszająca i wciągająca książka, aż dziw bierze że ktoś przeżył to piekło.
Pokaż mimo toNapisana,.prosty językiem bez upiększeń, a przez to tak bardzo przerażająca relacja młodego chłopaka mieszkającego w ukraińskiej wsi podczas klęski Wielkiego Głodu.
Napisana,.prosty językiem bez upiększeń, a przez to tak bardzo przerażająca relacja młodego chłopaka mieszkającego w ukraińskiej wsi podczas klęski Wielkiego Głodu.
Pokaż mimo to