Ami sporo namieszała. Z Taigi zrobiła sobie śmiertelnego wroga, a z Ryujiego obiekt sporu. Ami chce uwieźć chłopaka i odebrać go Taidze (sądząc, że najwyraźniej są parą),podczas gdy Taiga nie zamierza na to pozwolić (żeby utrzeć jej nosa). Nic więc dziwnego, że dziewczyny znów krzyżują ostrza... na basenie.

Już wiem, dlaczego przy poprzednim tomie nie umiałam sobie przypomnieć, co się dzieje potem... Zwyczajnie postanowiłam wymazać pewne rzeczy z pamięci... Cóż, przez kompleksy Taigi i mamę Ryuujiego robi się lekko niezręcznie. Co jednak uważam za pozytyw, to fakt, że sam Ryuuji podejmuje się wyzwania, by wesprzec Taigę i jest gotów nawet zaryzykować głową.

Ten tom pokazuje to, co uświadamia sobie sam Ryuuji - że kocha Taigę, ale... nie w romantyczny sposób. Jeszcze! Jego poświęcenie pokazuje, że naprawdę mu na niej zależy. Również Taiga daje temu dowód, choć sama dziewczyna nie umie mówić o swoich uczuciach, więc zgrywa taką, która traktuje Ryuujiego z góry, jakoby był tylko jej kucharzem i sprzątaczką, i tylko dlatego nie może bez niego ży Ich relacja jest naprawdę cudowna!

Przez to, że ten tom bywa niezręczny (ten temat jest wyolbrzymiony!!!) to odejmuję mu jedną gwiazdkę i zostawiam z 9/10 Wciąż uważam jednak, że jest to manga odpowiednia dla 12+

Ami sporo namieszała. Z Taigi zrobiła sobie śmiertelnego wroga, a z Ryujiego obiekt sporu. Ami chce uwieźć chłopaka i odebrać go Taidze (sądząc, że najwyraźniej są parą),podczas gdy Taiga nie zamierza na to pozwolić (żeby utrzeć jej nosa). Nic więc dziwnego, że dziewczyny znów krzyżują ostrza... na basenie.

Już wiem, dlaczego przy poprzednim tomie nie umiałam sobie...

4 tom rozpoczyna się , gdy Takasu zaspał do szkoły i szybko budzi Taigę i razem biegną. Później w szkolę nauczycielka ogłasza , że rozpoczynają zajęcia na basenie , a Minori chcę iść po nowy kostium razem z Taigą , ale Ona nie chcę i ucieka , ale Takasu ją łapię , a Kitamura mówi jej , że nie może opuszczać zajęć na basenie i dziewczyna ostatecznie idzie do sklepu razem z Minori , Ami i Takasu. I Ami przymierza kostium i pyta bohatera co o niej myśli , a ten jest zachwycony kostiumem Minori. A Ami jest zła. A potem bohater szuka Taigi i ta wciąga go do przebieralni i już ma na sobie kostium , ale jest nieszczęśliwa , bo ma małe piersi i wstydzi się tak pokazać na basenie. Jednak bohater głaszczę ją po włosach i mówi , że coś wymyśli. Później siedzą u niego i nagle przychodzi mama chłopaka i Taiga wpatruję się w jej wielkie piersi i szturcha pałeczkami. A , gdy bohaterowie zostają sami Taiga mówi , że nie pójdzie na basen , ale Takasu przypomina jej , że miał coś wymyślić i bierze od niej strój i wprowadza poprawki , a dziewczyna przeprasza go , że była taka chamska. Później klasa jest na basenie i wszyscy są zachwyceni Ami. I nagle przybiegają Minori i Taiga i Taiga ukrywa kostium pod bluzą i Ami się z nią drażni , ale Taiga nagle ściąga bluzę i widać , że ma duże piersi , bo ma tam wkładki. I bohaterowie dobrze się bawią i nagle Ami dla żartu wrzuca Taigę do wody i okazuję się , że ta nie umie pływać i , że wypadły jej wkładki. I Takasu ją ratuję , a także wkłada jej wkładkę i dziewczyna robi wielkie oczy. Później w klasie Ami przeprasza Taigę , ale nagle zjawia się Takasu i Ami zaprasza go na wakacje do swojego domku i mówi , że zaprosi też Kitamurę i Taiga zaczyna się wkurzać i Ami pyta czy tak jej przeszkadza , że Takasu będzie z nią i ta twierdzi , że nie , ale jak go zabierze to Taiga nie będzie miała nikogo kto będzie jej gotował i jej sprzątał i zaczynają się kłócić i Minori ich rozdziela i proponuję pojedynek i jeśli Taiga wygra Takasu zostanie z nią , a jeśli wygra Ami Takasu będzie jej na całe wakacje i te się zgadzają i tym pojedynkiem będzie pływanie. Później Takasu i Taiga siedzą u niego i Taiga mówi , że zgodziła się na ten pojedynek dlatego , że nie chcę by Kitamura pojechał z Ami , ale Takasu też jest dla niej ważny i też nie chcę by pojechał z Ami i serce chłopaka przyśpiesza , a Taiga szybko mówi , że chodziło o jedzenie i , żeby nie wyobrażał sobie nie wiadomo czego i wspomina , że dotknął jej biustu więc teraz musi się jej słuchać. Później Takasu uczy Taigę pływać , a Kitamura mówi , że stawia na nią i dziewczyna się zawstydza. Później bohaterowie ciągle ćwiczą i w pewnej chwili Taiga usiłuję powiedzieć , że robi to dla niego , ale ten nie ogarnia i dziewczyna się wkurza i mówi , że ma gdzieś cały ten pojedynek i odchodzi. A następnie mamy ten pojedynek i Taiga na początku wygrywa i mówi bohaterowi , że robi to dla niego , ale nagle Takasu zaczyna tonąć i Taiga go ratuję , a Ami wygrywa i po wyłowieniu Takasu z wody Taiga koło niego siedzi i płaczę i , gdy chcą go zabrać do pielęgniarki to dziewczyna krzyczy , że mają go nie dotykać i , że Takasu jest jej. A później oboje siedzą w kawiarni u Minori i bohater myśli , że po krzyku Taigi wszyscy uznali ich za parę i dociera też do niego , że kocha Taigę , ale nie w sensie romantycznym. I nagle zjawiają się Ami i Kitamura i Taiga mówi , że Takasu może jechać , bo przegrała , ale Ona jedzie z nimi i Ami protestuję i wtrąca się też Kitamura mówiący , że On też pojedzie i zaprasza też Minori i Ami wciąż nie jest zachwycona , ale nagle mówi do Taigi , że ta pewnie boi się , że Ami odbiję jej Takasu , bo przecież jest jej i Taiga nagle mówi , że tak właśnie jest i , że Takasu należy do niej , a serce chłopaka przyśpiesza i nagle Taiga mówi , że chłopak jest jej psem i jako jego właścicielka musi się zacząć nim interesować i widząc minę Takasu pyta czy oczekiwał miłosnego wyznania , a ten odpowiada , że chyba śni , a reszta się śmieję patrząc na nich. A później bohater zostawia mamie instrukcję co ma robić i jeść , gdy go nie będzie , ale Ona chcę tylko spać:D A następnie wszyscy spotykają się na stacji i jadą do domku wakacyjnego Ami i po drodze wychodzi na jaw , że Minori boi się strasznych rzeczy i okazuję się też , że Taiga i Takasu mają w związku z tym jakiś plan. I w końcu docierają do domu i są pod wrażeniem tego jak wygląda , a następnie idą na plażę i straszą Minori tym , że w wodzie pływa głowa. I tak się kończy 4 tom. Historię naprawdę szybko się czyta i również wciąga mimo tego , że wiem z grubsza co się wydarzy. Świetne w tym tomie było jak Taiga uratowała Takasu i krzyczała , że jest jej lub jak byli w kawiarni i bohater myślał , że ją kocha , ale nie romantycznie. Jak dla mnie to Oni już się w sobie zakochali , ale jeszcze to do nich nie dotarło. Jednak z każdą sceną zbliżamy się coraz bardziej do momentu , gdy to do nich dotrze. Na plus również Ami. Niby zołza , ale naprawdę ją lubię.

4 tom rozpoczyna się , gdy Takasu zaspał do szkoły i szybko budzi Taigę i razem biegną. Później w szkolę nauczycielka ogłasza , że rozpoczynają zajęcia na basenie , a Minori chcę iść po nowy kostium razem z Taigą , ale Ona nie chcę i ucieka , ale Takasu ją łapię , a Kitamura mówi jej , że nie może opuszczać zajęć na basenie i dziewczyna ostatecznie idzie do sklepu razem z...

http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2015/07/145-toradora-1-6-moja-pierwsza-recenzja.html

RECENZJA WSPÓLNA DLA TOMÓW 1-6

Ryuji Takasu zaczyna naukę w drugiej klasie liceum. Trafia do klasy z obiektem swoich uczuć, Minori. Jednak jest zbyt nieśmiały, by do niej zagadać, a na domiar złego pierwszego dnia naraża się Taidze Aisace, "Tyciemu Tygrysowi" i postrachowi szkoły. Ale kiedy przez przypadek pozna jej sekret, da to początek jednej z najdziwniejszych przyjaźni oraz masie kłopotów...

Tak, to jest jedna z tych rzeczy, których o mnie mogliście nie wiedzieć. Bo się nie złożyło. W zeszłe lato "spróbowałam" pierwszy mang i bardzo mi się spodobało. Potem miałam jednak kryzys recenzencki i tak się złożyło, że niczego nie zrecenzowałam. Teraz jednak znów są wakacje, a ja znów dostałam dostęp do półki przyjaciółki, a wkrótce może i jej kuzynki [trzymajcie kciuki!].

Do Toradory! z początku podchodziłam ostrożnie. No bo temat jak temat. O życiu szkolnym napisano [i narysowano] już chyba stanowczo zbyt wiele. Wzięłam więc zaledwie jeden tom i wieczorem się za niego wzięłam. A zaraz po skończonej lekturze napisałam do przyjaciółki, że następnego dnia po śniadaniu przychodzę po resztę. Bo się zakochałam.

Toradora! to nie jest może najambitniejsza manga wszech czasów, ale czyta się ją naprawdę świetnie. Najmocniejszym elementem są z pewnością charakterystyczni bohaterowie. Mimo że nieco przejaskrawieni, to jakimś cudem bardzo dobrze wpasowali się w tę historię. Moje serce zdobyła oczywiście Taiga [pewnie dlatego, że mamy ze sobą przerażająco dużo wspólnego...], ale cała reszta też bardzo mi się spodobała.

Zaskoczył mnie też język. Niby jest prosty, młodzieżowy, ale mam wrażenie, że w tłumaczeniu zyskał bardzo wiele: nawiązania do przysłów, powiedzonek czy nawet polskich piosenek. Jako że w dotychczas czytanych przeze mnie mangach warstwa ta nie wyróżniała się zbyt pozytywnie, to Toradora! pod tym względem naprawdę mnie zaskoczyła.

Kreska jest bardzo przyjemna dla oka, aczkolwiek nie podobały mi się "wykropkowane" szarości.

Całość jest niezwykle zabawna i urocza. Pomimo pewnej cukierkowości świetnie ilustruje problemy nastolatków. Nie mogłam się oderwać. Na uwagę zasługuje też fakt, że poszczególne tomy są bardzo równe [nie licząc 3., który nieco mnie irytował, ale to wyjątek potwierdzający regułę ;)]. Polecam.

http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2015/07/145-toradora-1-6-moja-pierwsza-recenzja.html

RECENZJA WSPÓLNA DLA TOMÓW 1-6

Ryuji Takasu zaczyna naukę w drugiej klasie liceum. Trafia do klasy z obiektem swoich uczuć, Minori. Jednak jest zbyt nieśmiały, by do niej zagadać, a na domiar złego pierwszego dnia naraża się Taidze Aisace, "Tyciemu Tygrysowi" i postrachowi...

Dowcipne, momentami się zastanawiam skąd się te pomysły biorą. Czasami się zdarzają dziwne sytuacje, ale to manga więc w sumienie niema się co dziwić.

Dowcipne, momentami się zastanawiam skąd się te pomysły biorą. Czasami się zdarzają dziwne sytuacje, ale to manga więc w sumienie niema się co dziwić.