W grę Alan Wake przyznaje się bez bicia trochę grałem, więc usiadłem do książki. Głównym tematem jej jest przybycie pisarza Alana Wake do małego malowniczego miasteczka Bright Falls. Jego żona, Alice ma nadzieje, że klimat, spokój i piękny widok na jezioro pomogą Alanowi stanąć na nogi i stworzyć kolejną błyskotliwą powieść. Nic jednak nie wskazywało na zbliżającą się tragedie. Z początku naszego bohatera męczą koszmary. Później w dziwnych okolicznościach zostaje porwana jego żona. A za wszystkim stoi mrok i postacie poruszające się w cieniu, które z jednej strony wydają się być ludźmi jednak jakimiś…. zmienionymi. Nasz bohater rusza przez świat mroku, aby uratować swoją żonę. Towarzyszy mu w tym agent Barry. Na ich drodze stają nie tylko mroczni Zabrani ale także wiąże się z tym dłuższa historia, którą poznajemy poprzez fragmenty powieści, które znajduje. Jedyną ochroną przed wszechobecnym mrokiem jest światło…..
Sama książka jest całkiem niezła, ale momentami nużąca. Oczywiście całość jest żywcem wzięta z fabuły z gry jednak całkiem przyjemnie jest się zapoznać z historią naszego bohatera w Bright Falls.

W grę Alan Wake przyznaje się bez bicia trochę grałem, więc usiadłem do książki. Głównym tematem jej jest przybycie pisarza Alana Wake do małego malowniczego miasteczka Bright Falls. Jego żona, Alice ma nadzieje, że klimat, spokój i piękny widok na jezioro pomogą Alanowi stanąć na nogi i stworzyć kolejną błyskotliwą powieść. Nic jednak nie wskazywało na zbliżającą się...