Nietypowe spojrzenie na nasze podejście do jedzenia, połączone z aspektem duchowym. Ciekawe, myślę, że niejednej osobie może pomóc w zmaganiach z niezdrową dietą. Mi pomogła, niestety tylko na chwilę - widać moja silna wola jest zbyt słaba;-)

Nietypowe spojrzenie na nasze podejście do jedzenia, połączone z aspektem duchowym. Ciekawe, myślę, że niejednej osobie może pomóc w zmaganiach z niezdrową dietą. Mi pomogła, niestety tylko na chwilę - widać moja silna wola jest zbyt słaba;-)

To jest książka, którą powinna mieć każda kobieta w swojej biblioteczce i często do niej wracać. Autorka w niecodzienny sposób opowiada o zmaganiach się z... dietą!! :) Autorka pisze, dlaczego kobiety uzależniają się od jedzenia, a wręcz robią sobie z niego bożka, udziela rad, w jaki sposób sobie radzić z uzależnieniem i interpretuje teksty Pisma Świętego, w sposób jaki ja nigdy na nie nie patrzyłam. Polecam!!

To jest książka, którą powinna mieć każda kobieta w swojej biblioteczce i często do niej wracać. Autorka w niecodzienny sposób opowiada o zmaganiach się z... dietą!! :) Autorka pisze, dlaczego kobiety uzależniają się od jedzenia, a wręcz robią sobie z niego bożka, udziela rad, w jaki sposób sobie radzić z uzależnieniem i interpretuje teksty Pisma Świętego, w sposób jaki ja...

Ciasteczko, kobieta i tytuł "Stworzona by pragnąc" - patrzę na kobietę i zastanawiam się "hmm...czy to ciasteczko (wyglądające smakowicie) w połączeniu z tytułem oznaczają, że książka będzie o pragnieniu jedzenia?? I że niby jestem do tego pragnienia stworzona?? Czyli że nie mam problemu z jedzeniem i wszystko jest ok??" Zachęcona, wyciągając taki wniosek postanowiłam kupic książkę L.Terkeurst :)
Nie jest to poradnik jak jesc mniej, zdrowiej, jak byc piękną i może jeszcze od jedzenia zmądrzec.
Nie jest to poradnik w stylu "jestes zwycięzcą! dasz radę! Dobiegniesz do mety i zostaniesz diamentem! - zacznij jest tylko codziennie owsiankę i cwiczyc 4 godziny".
Jest to historia kobiety, która ma problem..ma problem z jedzeniem i jest już tak bezsilna i załamana, że jeżeli sam Bóg jej nie pomoże to już jej nic nie pomoże.
Dlaczego nie można byc z Jezusem na diecie? Skoro mozna z nim byc podczas wszystkich problemow to chyba podczas tych z nadmiernym apetytem, brakiem opamiętania w jedzeniu lub zniechęceniu że "znowu to zrobiłam" również?

Dlaczego skoro nie ma się wystarczająco swoich sił nie można udac się do kogos, kto tych sił moze nam udzielic? Ja czasami myślę, że tylko cud może mnie uratowac..więc dlaczego nie udac się do kogos kto w czynieniu cudów ma już pewną wprawę? Jeżeli będę codziennie dostawac nową porcję wytrwalosci i siły to cud murowany :))

Ta ksiązka właśnie jest o tym..jest o byciu na diecie z Bogiem, o tym, że on może dac siłę zwalczyc pokusę i nie chodzi tu o siłę do anorektycznego niejedzenia jednej marchewki dziennie ale o to, że będąc sama nie jesz w ukryciu, że kiedy wolisz ciasto czekoladowe od zdrowego obiadu wybierasz to, co powinnas chociac serce ci się łamie :)

Jest o tym jak zawalczyc z obżarstwem, z zajadaniem stresów i smutków a także ze zwykłą miłością do jedzenia i słodyczy.
I historię opowiada nie jakas szczupła gwiazda filmowa czy trenerka fitness zakochana w białkowych koktajlach, której pierwszą myślą po przebudzeniu jest "przebiegnę dzisiaj 20 km" ale kobieta, która wstając rano modli się "Boże, ratuj mnie dzisiaj przede mną samą i pomóż dbac o ciało, które dostałam od Ciebie..pomoz mi zrezygnowac z tego co jest dla mnie niedobre i daj silę"..

Autorka nikomu nie robi wyrzutów.
Nie krzyczy z kartki " jak mogłaś dzisiaj znowu byc taka słaba i kupic kilka batoników lub zjesc ogromną kolację o 23:00 vs czemu znowu nie cwiczyłas".
Autorka opowiada o sobie, o swoim zmaganiu - w którym znalazłam również swoje myśli i zmagania.
Autorka twierdzi, że Jezus pomaga w problemach..w tym z czym sobie nie radzimy..również dbaniem o ciało. I mówi, że jest w tym tak dobry, że niemożliwe staje się możliwe :))
Polecam wszystkim :) Tym lubiącym podjesc słodkosc i mającym potem wyrzuty sumienia również :)

Ciasteczko, kobieta i tytuł "Stworzona by pragnąc" - patrzę na kobietę i zastanawiam się "hmm...czy to ciasteczko (wyglądające smakowicie) w połączeniu z tytułem oznaczają, że książka będzie o pragnieniu jedzenia?? I że niby jestem do tego pragnienia stworzona?? Czyli że nie mam problemu z jedzeniem i wszystko jest ok??" Zachęcona, wyciągając taki wniosek postanowiłam kupic...