Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Audiobook, czyta autor. Była promocja i kupiłem tego audiobooka bo opis mnie zainteresował. To było ciekawe doświadczenie bo zasadniczo raczej nie czytam ani nie słucham książek "motywacyjnych" a do tego to jest motywacja chrześcijańska. Kilka rzeczy mnie w tym poradniku uwierało: to, że jest ona dość mocno religijna nie jest problemem, ale przy okazji autor przejął pewien charakterystyczny język kościoła katolickiego, który używa dziwacznych słów i konstrukcji a do tego sposób argumentacji w wielu miejscach przypomina kazania kościelne, dość sztuczne i "biblijne". Na szczęście tylko kilka razy jest to nasilone tak, żeby bardzo przeszkadzało. Druga rzecz uwierająca, przynajmniej mnie: Arkadio, z mojego punktu widzenia, jest człowiekiem bardzo młodym. W związku z tym nie zdążył jeszcze popełnić zbyt wielu błędów w życiu, choć on sam sądzi, że było ich wiele to jednak błędy młodości to nie to samo co poważne błędy wieku dorosłego, o czym dopiero się przekona. W związku z tym nie ma on zbyt wielu konkretnych, negatywnych przykładów własnych do podania. Ale to zarzut tylko z mojej perspektywy a autor jasno mówi, że to jest książka dla młodych ludzi, więc pewnie przesadzam. Natomiast chciałem się tym podzielić, bo bardzo się zgadzam z tym co Arkadio w książce pisze. Z mojej perspektywy wieku uważam, że on ma rację: człowiek powinien w życiu robić to co kocha. Tylko takie podejście może nam dać szczęśliwe i spełnione życie. Rady "techniczne", których on udziela są w większości bardzo dobre, sam rozważam stosowanie się do kilku z nich. Z jedną się zdecydowanie nie zgadzam: z łapaniem wielu srok za ogon, ale nie będę tego już rozwijał. Książka miałaby o wiele większą wartość ogólną gdyby Arkadio pokazywał też pewne negatywne konsekwencje podejmowanych decyzji. Bo o tym akurat nie mówi jasno: okay, będziesz robił w życiu to co kochasz, będziesz szczęśliwy, ale musisz się pogodzić z negatywnymi konsekwencjami - na przykład nie będziesz miał wielkiej willi z basenem. Będziesz miał wielu przyjaciół i poznasz wielu wspaniałych ludzi, ale nie zostaniesz gwiazdą gazet i telewizji. Coś za coś. Tego mi najbardziej brakuje.