O tym, jak zatrzymać się w codzienności, jak przestać biec nie wiadomo dokąd mówiły już wieki temu Matki Pustyni.
Dzięki współczesnym badaniom odkrywamy, że oprócz Ojców Pustyni, także kobiety odegrały ważna rolę w początkowej epoce chrześcijaństwa. Żyły w sposób autentyczny, dochowując, czasami za cenę życia, wierności Ewangelii. Były duchowymi przewodniczkami, nauczycielkami życia duchowego. Dziś nazywamy je „ammy” – „duchowe matki” – kobiety, u których zasięgano mądrych rad i które poprzez te rady stawały się „miłośniczkami dusz”.

Sara. Teodora. Synletyka. Matrona. Imiona Matek Pustyni są nam prawie nieznane. „W kulturze Oprah Winfrey i czasopisma Elle, Matki Pustyni mogą wydawać się tak odległe, że ich życie nie może do nas przemówić”. A jednak każda z nich ofiarowuje nam przykład życia kobiet, które wybrały życie tak autentyczne i wierne Ewangelii jak to tylko możliwe. Niektóre z nich żyły samotnie, inne stawały na czele pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Jeszcze inne wybierały życie monastyczne, z dala od przywilejów.

Książka „Sekret kobiecej duszy” Mary C. Earle mówi o pustyni, która przypomina, skąd jesteśmy i kto nas „cudownie stworzył”. Ta lektura to nie tylko opis tego, co mają nam, współczesnym do przekazania Matki Pustyni, ale konkretne wskazówki i rady
🌹jak zatrzymać się w codzienności
🌹jak nie osądzać postępowania innych
🌹jak podejmować właściwe wybory
🌹jak odpowiadać na miłosierną miłość Boga
🌹jak żyć życiem autentycznym
🌹jak wcielać w życie rady Matek Pustyni
🌹jak wytrwać przy Bogu mimo zniechęcenia i nudy.

O tym, jak zatrzymać się w codzienności, jak przestać biec nie wiadomo dokąd mówiły już wieki temu Matki Pustyni.
Dzięki współczesnym badaniom odkrywamy, że oprócz Ojców Pustyni, także kobiety odegrały ważna rolę w początkowej epoce chrześcijaństwa. Żyły w sposób autentyczny, dochowując, czasami za cenę życia, wierności Ewangelii. Były duchowymi przewodniczkami,...

Pierwsza rzecz, która moim zdaniem od razu wprowadza czytelnika w błąd, to tytuł książki. W oryginale o Matkach Pustyni, w polskim tłumaczeniu "Sekret kobiecej duszy". Wygląda to na zabieg polskiego wydawcy mający na celu zwiększenie sprzedaży ;-)

Chyba w dużej mierze ze względu na tłumaczenie tytułu, spodziewałam się czegoś nieco innego. Duchowość pustyni niespecjalnie do mnie przemawia, choć na pewno odnalazłam w tej książce kilka propozycji wartych uwagi - do niektórych, pozakreślanych fragmentów, może nawet powrócę. Dodatkowo nieco odrzuciła mnie propozycja autorki dotycząca jogi, czy czegoś podobnego (ze względu na wydłużający się czas jaki zajęło mi przeczytanie tej niezbyt obszernej książki, nie pamiętam co to do końca było) wynikająca najprawdopodobniej z braku świadomości autorki, co stawia ją samą (jako autorkę książki o duchowości, w żadnym wypadku jako człowieka!) w niezbyt dobrym świetle.

Pierwsza rzecz, która moim zdaniem od razu wprowadza czytelnika w błąd, to tytuł książki. W oryginale o Matkach Pustyni, w polskim tłumaczeniu "Sekret kobiecej duszy". Wygląda to na zabieg polskiego wydawcy mający na celu zwiększenie sprzedaży ;-)

Chyba w dużej mierze ze względu na tłumaczenie tytułu, spodziewałam się czegoś nieco innego. Duchowość pustyni niespecjalnie do...