Dwa miśki na wynos!

Okładka książki Dwa miśki na wynos!
Marcin Przewoźniak Wydawnictwo: Skrzat literatura dziecięca
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Skrzat
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374379663
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
430
416

Na półkach:

https://feminadomi.blogspot.com/
"Dwa miśki na wynos" to książka, którą miałam ogromną nieprzyjemność czytać ostatnio dziecku. Jest ona dowodem, że wydać i sprzedawać można wszystko, byle tylko akcja kręciła się wokół świąt. Co gorsza ksiązkę tę wypożyczyłam z biblioteki, a to oznacza, że i inne dzieci będę się stykać z treścią, która w moim mniemaniu jest dla nich nieodpowiednia.

Juz na samym początku opowieści autor złapał ode mnie minusa, używając słowa - patafianie. Sądziłam jednak, że to jednorazowy incydent. Może nie potrafił znaleźć innego? Może nie umiał opisać sytuacji, dobierając słowa, które nie byłyby tak 'niestosowne'? Niestety, to był dopiero początek. Słowo to powtórzyło się i w innych miejscach, zaczęłam się nawet zastanawiać, czy autor zna jego znaczenie, bo jak inaczej wytłumaczyć jego używanie? Czy naprawdę renifery Świętego Mikołaja muszą używać takich obraźliwych słów i to w stosunku do swoich kolegów? (s.185). I ja później muszę tłumaczyć córce kto to jest patafian i dlaczego bohater książki tak brzydko mówi o innych. Oczywiście to nie jedyne grzechy książki "Dwa miśki na wynos". Pan Przewoźniak stworzył książkę, której słowa, kreacja niektórych bohaterów i sytuacji, w moim mniemaniu, dyskwalifikują tę książkę jako książkę dla dzieci.
Zanim przejdę do dalszego wyliczania wad "Dwóch miśków na wynos" parę słów o samej fabule:

Ukochana zabawka pewnego chłopca zostaje wyrzucona na śmietnik, gdzie odnajdują ją podwładni Wielkiego Szefa. Uratowany Zając trafia do Tajnej Kwatery Świętego Mikołaja. Tu znajduje nowych przyjaciół i pracę – Szef powierza mu misje specjalne. Zając powinien być szczęśliwy, ale wciąż bardzo tęskni za swoim Piotrusiem…
Co robią trolle-robolle, gremliny i ślimaki pocztowe? Jak działa klockopompa i co produkuje się na trzeszczypiętrze? Jakie sekrety mają renifery z zaprzęgu Wielkiego Szefa i dlaczego Iwona Ryps nie lubi lalek Barbie? Poznaj całą prawdę o Świętym Mikołaju i jego pomocnikach, zanim napiszesz do niego list.
(opis z okładki)

Bajka bardzo dobrze się zaczyna. Pluszowy Zając zostaje uratowany ze śmietnika przez renifera i kangura, którzy odbywają próbny lot saniami Mikołaja. Niestety dobre wrażenie kończy się, gdy renifer zwraca się do człowieka, zaskoczonego widokiem nietypowych na osiedlowym śmietniku stworzeń, słowem "patafianie". Dalej znowu na plus, okazuje się, że w kwaterze Mikołaja zepsute i zniszczone zabawki są reperowane i pracują w fabrykach/laboratoriach nad nowymi. W szeregu pomocników Mikołaja mamy np. Ilonę Ryps, lalkę Barbie, które, jak stwierdza autor "są idealnie chude", jednakże lalce najwyraźniej to przeszkadzało, gdyż ciężko pracowała nad osiągnięciem "pięknej, eleganckiej nadwagi" - nie podoba mi się takie wartościowanie w książkach dla dzieci. Tak samo osoby szczupłe, jak i z nadwagą mogą być szczęśliwe. To samo dotyczy użycia określenia "obrzydliwe bogatych rodziców", których stać więc kupują dzieciom piękne zabawki. Moim zdaniem nie wolno używać tego typu sformułowań w książkach dla dzieci. Czy rodzice nie mogą być bogaci? A jak są to nie mogą kupować dzieciom zabawek??
Bardzo, ale to bardzo nie podobał mi się też sposób przedstawienia zabawek, a ściślej mówiąc ich stosunek do dzieci i zabaw, które urządzały. Misie narzekają na ciągłe przytulanie i mizianie, a lalki z kolei na to, że nikt ich nie przytula tylko się nimi bawi. Przykre. Dzieci są różne, niektóre bardzo wrażliwe. Nie jest miło czytać o narzekających na zabawę zabawkach.

To co mnie jeszcze zdenerwowało w książce to także opis zachowań. Tu już nie chodzi tylko o używanie obraźliwych słów, ale także o to, że renifery plują, bo nie lubią gdy ludzie robią im zdjęcia, palą, marudzą na swoją dolę, wyśmiewają innych itd. Dzięki tej książce moja córka poznała także słowo..."Dżihad" - gratuluję autorowi pomysłowości...

Kochani w tej książce nawet Mikołaj nie jest zwykłym, ciepłym Mikołajem, a człowiekiem , którego pracownicy - zabawki się boją, (a jeszcze bardziej boją się jego żony Śnieżynki). Mikołaj ten nie potrafi się wysłowić, poza ho ho ho nic więcej nie mówi, za to uwielbia szpalery. Gdy idzie zabawki w popłochu zostawiają swoje obowiązku by stając na baczność, bez słowa, stworzyć dla niego szpaler.... Nie znalazłam w tej książce niczego pozytywnego. Mogłaby z niej wypływać chociaż nauka, żeby nie niszczyć zabawek, ale jest skutecznie przysłonięta narzekaniem samych zabawek na rodzaje zabaw jakie dzieci wymyślają, jak je dotykają i przytulają itd. itp

https://feminadomi.blogspot.com/
"Dwa miśki na wynos" to książka, którą miałam ogromną nieprzyjemność czytać ostatnio dziecku. Jest ona dowodem, że wydać i sprzedawać można wszystko, byle tylko akcja kręciła się wokół świąt. Co gorsza ksiązkę tę wypożyczyłam z biblioteki, a to oznacza, że i inne dzieci będę się stykać z treścią, która w moim mniemaniu jest dla nich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    4
  • Posiadam
    1
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Recenzje 2014
    1
  • Skrzat
    1
  • Dla Dziecka
    1
  • Posiadam - przeczytane
    1
  • Książki dzieci na półkach
    1
  • Otrzymana do zrecenzowania 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dwa miśki na wynos!


Podobne książki

Okładka książki Kocia szajka i zaginione bajki Malwina Hajduk, Agata Romaniuk
Ocena 8,0
Kocia szajka i... Malwina Hajduk, Aga...
Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,5
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także