Ile razy słyszeliście o ludziach, którzy czyimś kosztem zdobywają to, czego pragną? Zapewne nie jeden raz. Przez nich wielu cierpi, a sprawiedliwość nie zawsze ich dosięga. To przestępcy, egoiści i fanatycy.
A ile razy słyszeliście o ludziach, którzy chociaż ranią innych, robią to dla ogólnego dobra? Mściciel, który wymierza sprawiedliwość tym, którzy na nią zasłużyli. Dlaczego to robi i jakie są jego plany? Jest geniuszem czy szaleńcem, a może jedno i drugie? Jeśli wyczuwacie w tym tonie "Death Note", to muszę was powstrzymać, bo manga Tetsui zdecydowanie od niego odbiega.

"Prophecy", czyli 'Przepowiednia' to opowieść nie o karmie i sprawiedliwości, a obraz zepsutego społeczeństwa, które doprowadziło człowieka na skraj przepaści emocjonalnej. Człowiek nie mający nic do stracenia dopuszcza się czynów karalnych, które mają coś społeczeństwu pokazać. Czy społeczeństwo dozna olśnienia i zmieni się? Co dają wszystkie te akcje? Odpowiedź ukryta jest właśnie w tym niezwykłym proroctwie.

Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem ułożenia tej historii oraz jej przebiegu. Mangaka powoli rozbudowuje swoją opowieść, dodając do niej nowe elementy, które rozjaśniają sytuację bohaterów oraz wizję samego czytelnika. Postacie są genialne. Pani komisarz szczególnie, to świetnie, że jest głową całej sprawy i umie nią dowodzić. Ma też dobrych pomocników, którzy dodają koloru całej fabule.

Zakończenie daje wiele do myślenia. Nawet jeśli nie każdemu utkwi w pamięci na długo, po przeczytaniu tej mangi człowiek powinien się zastanowić, czy przypadkiem nie jest autorem zabójczego efektu motyla.

Ile razy słyszeliście o ludziach, którzy czyimś kosztem zdobywają to, czego pragną? Zapewne nie jeden raz. Przez nich wielu cierpi, a sprawiedliwość nie zawsze ich dosięga. To przestępcy, egoiści i fanatycy.
A ile razy słyszeliście o ludziach, którzy chociaż ranią innych, robią to dla ogólnego dobra? Mściciel, który wymierza sprawiedliwość tym, którzy na nią zasłużyli....