rozwińzwiń

O wojnie. Podręcznik stratega

Okładka książki O wojnie. Podręcznik stratega Carl von Clausewitz
Okładka książki O wojnie. Podręcznik stratega
Carl von Clausewitz Wydawnictwo: Onepress Seria: Onepress Classic filozofia, etyka
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Onepress Classic
Tytuł oryginału:
On War (Vom Kriege)
Wydawnictwo:
Onepress
Data wydania:
2013-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-31
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324636044
Tłumacz:
Arkadiusz Romanek
Tagi:
wojna walka strategia zarządzanie lider
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
695
233

Na półkach: ,

Książka ciężka w ocenie. Dla osób zajmujących się wojskowością, może to być jedna z podstawowych lektur na temat teorii prowadzenia wojen. Jednak dla zwykłego czytelnika jest to obszerny traktat, który może zwyczajnie wynudzić.
Na pewno przed sięgnięciem po nią, warto się zastanowić czy będzie nas ten temat interesował.

Książka ciężka w ocenie. Dla osób zajmujących się wojskowością, może to być jedna z podstawowych lektur na temat teorii prowadzenia wojen. Jednak dla zwykłego czytelnika jest to obszerny traktat, który może zwyczajnie wynudzić.
Na pewno przed sięgnięciem po nią, warto się zastanowić czy będzie nas ten temat interesował.

Pokaż mimo to

avatar
181
81

Na półkach:

Być może, może zainteresować fachowca z tematyki wojskowości, jako coś napisane już dawno a dosyć szczegółowe. Ja osobiście na niej przysnąłem dwa razy, a nie mogę stwierdzić żebym podchodził do niej zmęczony. Ma lepsze i słabsze momenty w kwestii pióra.

Być może, może zainteresować fachowca z tematyki wojskowości, jako coś napisane już dawno a dosyć szczegółowe. Ja osobiście na niej przysnąłem dwa razy, a nie mogę stwierdzić żebym podchodził do niej zmęczony. Ma lepsze i słabsze momenty w kwestii pióra.

Pokaż mimo to

avatar
171
134

Na półkach:

Ogólnie dobry traktat. Autor sam zaznacza, że nie mógł go ukończyć i tylko pierwszą część uznaje za taką, jak powinna wyglądać. Rzeczywiście - reszta tego traktatu z biegiem stron wypada gorzej niż pierwsza część jednak dalej pozwala spojrzeć na aspekty dawnej wojskowości z perspektywy praktyka zafascynowanego Kantem.
Jako człowiek w ogóle niezwiązany z wojskowością dla mnie ta lektura jest dla mnie ciekawa i świetnie wpisuje się w moje zainteresowania - uwielbiam książki w których są dawne bitwy, wielkie armie i żołnierskie wieczory po wygranych bitwach. Tu zaś dostaję wiele szczegółów na temat dawnej wojskowości od człowieka, który spędził kilkadziesiąt lat na myśleniu o tym. Może to być niezwykła lektura dla przyszłego twórcy nowej Wojny i pokoju, czy spadkobiercy Sienkiewicza.

Ogólnie dobry traktat. Autor sam zaznacza, że nie mógł go ukończyć i tylko pierwszą część uznaje za taką, jak powinna wyglądać. Rzeczywiście - reszta tego traktatu z biegiem stron wypada gorzej niż pierwsza część jednak dalej pozwala spojrzeć na aspekty dawnej wojskowości z perspektywy praktyka zafascynowanego Kantem.
Jako człowiek w ogóle niezwiązany z wojskowością dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
970
73

Na półkach: , , , , , ,

No wymęczyłam jakąś 1/3. Może dlatego, że oczekiwałam czegoś odkrywczego, ale w XXI wieku, powszechnym dostępie do informacji oraz po lekturze publikacji geostrategów, po prostu... wydawało mi się to mocno wtórne.
Nie zamierzam z tego powodu odejmować gwiazdek; zapewne ta publikacja w czasie jej powstania była nowatorska i dla wielu osób wciąż może taka być.

No wymęczyłam jakąś 1/3. Może dlatego, że oczekiwałam czegoś odkrywczego, ale w XXI wieku, powszechnym dostępie do informacji oraz po lekturze publikacji geostrategów, po prostu... wydawało mi się to mocno wtórne.
Nie zamierzam z tego powodu odejmować gwiazdek; zapewne ta publikacja w czasie jej powstania była nowatorska i dla wielu osób wciąż może taka być.

Pokaż mimo to

avatar
189
181

Na półkach:

Zakładam, że bardzo dobra, bo Ci, którzy się znają tak twierdzą. Dla mnie ciekawa, choć raczej bezużyteczna w praktyce. Ot - lektura dla poszerzenia horyzontów o dyscyplinę, która była mi wcześniej nieznana.

Zakładam, że bardzo dobra, bo Ci, którzy się znają tak twierdzą. Dla mnie ciekawa, choć raczej bezużyteczna w praktyce. Ot - lektura dla poszerzenia horyzontów o dyscyplinę, która była mi wcześniej nieznana.

Pokaż mimo to

avatar
144
144

Na półkach:

Wiele wrażeń.
Są tu fragmenty, gdzie autor buduje teorię wojny, mocno filozoficzne. I trudne w odbiorze. Są ciekawe odniesienia do wojen niedawnych wobec czasów autora. A więc wojny siedmioletniej i wojen napoleońskich. Ciekawy jest wielki i rosnący w miarę pisania książki szacunek i podziw autora wobec Napoleona. Przykłady błędnych analiz wojen to przykłady wytykania błędów cesarzowi. W ostatnich rozdziałach pada już "Bóg wojny".
Końcowa część dotycząca planowania wojny, odnosi się właściwie do planowania każdego wydarzenia. Autor wskazuje na konieczność wytyczenia głównego celu, skupienia sił na jego zdobyciu, nierozpraszania się na drobiazgach. To ponadczasowe. I ponadtematyczne.
I wreszcie fragment o Polsce. M.in.: "[Polska] to było państwo tatarskie, które zamiast leżeć, jak Krymskie, nad Morzem Czarnym, na granicy świata Państw europejskich, leżało między nimi, nad Wisłą". Dobrze, że jestem Ślązakiem...

Wiele wrażeń.
Są tu fragmenty, gdzie autor buduje teorię wojny, mocno filozoficzne. I trudne w odbiorze. Są ciekawe odniesienia do wojen niedawnych wobec czasów autora. A więc wojny siedmioletniej i wojen napoleońskich. Ciekawy jest wielki i rosnący w miarę pisania książki szacunek i podziw autora wobec Napoleona. Przykłady błędnych analiz wojen to przykłady wytykania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
554

Na półkach: ,

Naprawdę próbowałam przeczytać książkę O wojnie do końca. Kilka razy wracałam do niej tylko po to, żeby po dwudziestu stronach odłożyć. Ostatecznie wymęczyłam jedną trzecią i się poddałam, czego efektem jest ten wpis. Nawet nie chodzi o to, że jest nudna, czy źle napisana, tylko nie czułam potrzeby czytania dalej.

Głównym powodem tego zniechęcenia była treść. Na początku autor wyjaśnia pojęcia oraz różne założenia, które moim zdaniem dzisiaj są intuicyjnie i zrozumiałe dla większości ludzi. Wojna to przedłużenie polityki, tylko innymi środkami, czy to, że wojna jest wypadkową planów i przypadków, albo to, że w wojnie nie ma nic stałego.

⚔ Wymagająca

W przedmowie autor pisze, że nie będzie zanadto lał wody i pisał oczywistości. Nie udaje mu się niestety. Język w książce jest trudny. Myślę, że tłumaczenie także swoje pięć groszy dołożyło. Znalazłam, na przykład, w pierwszym rozdziale zdanie, które jest urwane w połowie, brakuje mu wniosków, albo przypisu. Ale ma kropkę, więc pięć razy je czytałam, żeby się upewnić, że dobrze zrozumiałam.

Trudny język w pewnym sensie wyjaśnia fakt, że Clausewitz pisał O wojnie na początku XIX wieku. Zajęło mu to kilkadzieścia lat, ostatnie części powstały tuż przed śmiercią. Mimo specyficznego stylu i tego, że to książka sprzed ponad wieku, jestem zaskoczona aktualnością poruszanych zagadnień. Clausewitz pisze np. dużo o emocjach oraz o cechach psychicznych oficerów (albo menedżerów) i dowódców (albo C-lvl).

⚔ Na wojnie jak w marketingu

O wojnie czasami się spotyka w bibliografiach książek marketingowych. Właściwie nie wiem dlaczego, chyba jako ćwiczenie w cierpliwości i skupieniu. To jest w gruncie trudna książka o rzeczach, o których inni napisali lepiej i bardziej przystępnie. A może po prostu nie trafia do mnie ta forma przekazywania informacji i te przykłady.

O wojnie to uniwersalne zasady dobrego zarządzania, tylko na przykładzie wojska i planowania strategii wojennych. Te prawdy można odnieść do każdego elementu życia. Właściwie słowo wojna, można zamienić na życie bez żadnej straty dla sensu zdania. Wojna to życie, a walka to każde działanie w celu wygrania wojny/życia.

⚔ Ciekawe, choć…

Z dzisiejszej perspektywy tezy Clausewitza to nic specjalnie odkrywczego, ale z perspektywy czasu właściwego dla jej pisania, autor stworzył coś wyjątkowego, przełomowego wręcz. Np. wiedza o tym jak wyciągać wnioski, analizować przyczyny i skutki, korelacje i przyczynowość. Dowódca ten odróżniał jedno od drugiego, a nawet dzisiaj nie jest to wiedza jakoś specjalnie powszechna.

Choć jej nie skończyłam, to uważam, że O wojnie jest niewątpliwie bardzo ciekawą książką i myślę, że dla kogoś, kto lubi wiedzę u źródeł, albo historię wojskowości, może być skarbnicą wiedzy i ciekawostek. Okazuje się, że to prawdopodobnie Clausewitz był twórcą jednej z moich ulubionych fraz, że coś jest proste, ale nie jest łatwe, bo posługuje się nią w tej książce.

Nawet pomimo specyficznego stylu czyta się O wojnie zaskakująco przyzwoicie. Warto było po nią sięgnąć, ale raczej jako ciekawostkę, więc nawet jeśli w dalszej części jest jeszcze coś ciekawego, to trudno.

Naprawdę próbowałam przeczytać książkę O wojnie do końca. Kilka razy wracałam do niej tylko po to, żeby po dwudziestu stronach odłożyć. Ostatecznie wymęczyłam jedną trzecią i się poddałam, czego efektem jest ten wpis. Nawet nie chodzi o to, że jest nudna, czy źle napisana, tylko nie czułam potrzeby czytania dalej.

Głównym powodem tego zniechęcenia była treść. Na początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
26

Na półkach: , , ,

Ciężko oceniać takie pozycje. Po pierwsze to traktat, nie beletrystyka czy historia. Po drugie, jestem laikiem i na wojskowości się nie znam. Uważam że to dobre źródło wiedzy dla kogoś kto interesuje się historią. To też fajne uzupełnienie wcześniejszych pozycji z tej serii. Zacząłem od "Wojny totalnej" Ludendorffa, potem uzupełniłem o wcześniej wydane "O wojnie" Clausevitza, na koniec "Zarys sztuki wojennej" Joliego. Razem fajnie się uzupełniają i dają dość dobre pojęcie o teorii działań wojennych i jej ewolucji na przestrzeni lat. Polecam. Dochodzi bardzo ładne wydanie, które wygodnie się czyta i ładnie prezentuje się na półce. Mam nadzieję, że Bellona będzie kontynuowała serię. Ocena w zasadzie dotyczy wszystkich trzech pozycji.

Ciężko oceniać takie pozycje. Po pierwsze to traktat, nie beletrystyka czy historia. Po drugie, jestem laikiem i na wojskowości się nie znam. Uważam że to dobre źródło wiedzy dla kogoś kto interesuje się historią. To też fajne uzupełnienie wcześniejszych pozycji z tej serii. Zacząłem od "Wojny totalnej" Ludendorffa, potem uzupełniłem o wcześniej wydane "O wojnie"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
245

Na półkach:

Trochę przerażająca bo pokazuje jak politycy, wojskowi czyli ludzie u władzy postrzegają wojnę. Pragmatycznie - jako przedłużenie polityki.
Jednocześnie bardzo ciekawa, łamiąca całą masę stereotypów.

Trochę przerażająca bo pokazuje jak politycy, wojskowi czyli ludzie u władzy postrzegają wojnę. Pragmatycznie - jako przedłużenie polityki.
Jednocześnie bardzo ciekawa, łamiąca całą masę stereotypów.

Pokaż mimo to

avatar
199
196

Na półkach:

„Żadne państwo nie powinno sądzić, że los jego, a mianowicie cały jego byt zawisł od jednej bitwy, chociażby najbardziej rozstrzygającej. Jeśli jest ono pobite, to powołanie nowych sił i naturalne osłabienie, jakiemu ulega z czasem każde natarcie, może sprowadzić odmianę sytuacji. Może też uzyskać pomoc z zewnątrz. Na śmierć zawsze jeszcze będzie czas, a jak naturalnym popędem tonącego jest chwytanie się choćby słomki, tak też w naturalnym porządku świata moralnego leży, że naród próbuje ostatecznego środka ratunku, widząc się rzuconym na skraj przepaści” (s.392)

Praca Carla von Clausewitza jest z pewnością jedną z najlepszych książek, które miałem okazję przeczytać. Zagadnienia poruszane przez niemieckiego teoretyka wojskowości nie straciły na swojej aktualności. Rozważania Clausewitza na temat wojny są wielowymiarowe. Obejmują nie tylko aspekty ściśle militarne, ale przedstawiają także kwestie ducha bojowego, mądrego przywództwa, rozważnego planowania swoich działań oraz skutecznej realizacji wyznaczonych przez siebie celów. Całość jego dzieła składa się ośmiu ksiąg – „O naturze wojny”; „Teoria wojny”; „O strategii w ogólności”; „Bitwa”; „Siły zbrojne”; „Obrona”; „Natarcie”; „Plan wojny” – podzielonych na krótkie rozdziały.

Jak słusznie zauważa we wstępie do polskiego wydania profesor Grzegorz Kucharczyk, „O wojnie” można czytać na różne sposoby. Dla niektórych czytelników będzie ona stanowiła praktyczny podręcznik dotyczący wojskowości. Inni natomiast znajdą interesujące wskazówki dotyczące skutecznego zarządzania, które z powodzeniem można wykorzystać w szeroko pojętym biznesie. Znajdą się zapewne również i tacy, którzy podejdą do dzieła Clausewitza jako ciekawego traktatu z XIX wieku, powstałego po doświadczeniach wojen prowadzonych przez Fryderyka Wielkiego oraz Napoleon Bonaparte.

Wojna według Clausewitza, rozgrywa się na bardzo wielu płaszczyznach, które mądry i odpowiedzialny dowódca musi mieć stale na uwadze i umiejętnie je rozgrywać na swoją korzyść. Bezpośrednie starcie na polu bitwy i dowodzenie stanowi zaledwie jeden z wielu elementów skomplikowanej układanki jaką jest każda wojna i związane z nią toczenie bitew. Opracowanie dobrej taktyki, zadbanie o kwestie związane z logistyką oraz przemyślana strategia, stanowią składowe bez których nie można w żaden sposób odnieść sukcesu na wojnie.

„Jeślibyśmy wreszcie chcieli, nie puszczając się na ściślejsze określenie wyższych władz duszy, uczynić pewien podział wśród samych władz umysłowych według utartych w mowie potocznej wyobrażeń i zapytać, jaki rodzaj rozumu najściślej odpowiada geniuszowi wojennemu, to zarówno rzut oka na sam przedmiot, jak i doświadczenie powiedziałoby nam, co następuje: dobro naszych braci i dzieci, honor i bezpieczeństwo naszej ojczyzny najchętniej powierzylibyśmy umysłom raczej badawczym niż twórczym, raczej uogólniającym niż jednostronnie wdającym się w szczegóły, wreszcie głowom raczej chłodnym niż zapalnym” (s.77).

W moim osobistym odbiorze dzieła Carla von Clausewitza, szczególną uwagę zwróciłem na kwestie związane z morale żołnierzy oraz duchem bojowym walczących oddziałów. „Esprit de corps” w każdej wojnie może być kluczowym czynnikiem, który umożliwi odniesienie ostatecznego sukcesu. Jak słusznie zauważa autor „O wojnie” jest to wartość, której nie można skwalifikować ani poddać żadnemu zestawieniu. Żołnierz, który jest dobrze dowodzony i zmotywowany, z dumą przezwycięża trudności i podejmuje kolejne niebezpieczne wyzwania. Wysokie morale są niezwykłą cnotą, która stanowi jedną z „najważniejszych potęg moralnych na wojnie”.

Czytając dzieło von Clausewitza, trudno w trakcie lektury nie skierować swoich myśli na toczącą się wojnę na Ukrainie. Interesujące rozważania niemieckiego generała, które zostały napisane blisko 200 lat temu, pozostają wciąż niezwykle aktualne. Czytając „O wojnie” trudno nie uciec do porównań, która z walczących stron zdecydowanie lepiej przyswoiła sobie wskazówki i wytyczne, które zawarł w swoim dziele von Clausewitz. Okrutny czas wojny i zbrodnie popełniane przez wojska rosyjskie na Ukrainie, zmuszają do zadawania pytań, czy „wojna, która jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami” musi wciąż towarzyszyć ludzkości.

„Jeśli wojsko w najbardziej niszczącym ogniu utrzymuje porządek, jeśli nie da się opanować urojonym obawom, a w razie istotnego niebezpieczeństwa broni zajętego terenu piędź za piędzią, jeśli dumne ze wspomnienia własnych zwycięstw nawet podczas klęski i zniszczenia nie traci zdolności do posłuszeństwa ani też poważania i zaufania do swych dowódców, jeśli jego siły fizyczne wzmocniły się w ćwiczeniach, w niedostatku i wysiłkach, jak muskuły atlety, jeśli wysiłki te uważa za środek wiodący do zwycięstwa, a nie za przekleństwo związane z jego sztandarami, jeśli wreszcie pamięć jego o wszystkich tych obowiązkach i cnotach streszcza się w krótkim katechizmie, w jednym tylko pojęciu – pojęciu honoru jego broni – takie wojsko jest przejęte duchem wojennym” (s.156)

„Żadne państwo nie powinno sądzić, że los jego, a mianowicie cały jego byt zawisł od jednej bitwy, chociażby najbardziej rozstrzygającej. Jeśli jest ono pobite, to powołanie nowych sił i naturalne osłabienie, jakiemu ulega z czasem każde natarcie, może sprowadzić odmianę sytuacji. Może też uzyskać pomoc z zewnątrz. Na śmierć zawsze jeszcze będzie czas, a jak naturalnym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    646
  • Przeczytane
    175
  • Posiadam
    109
  • Teraz czytam
    27
  • Chcę w prezencie
    14
  • Historia
    14
  • Ulubione
    9
  • Polityka
    6
  • Do kupienia
    5
  • Historyczne
    3

Cytaty

Więcej
Carl von Clausewitz O wojnie Zobacz więcej
Carl von Clausewitz O wojnie Zobacz więcej
Carl von Clausewitz O wojnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także