Kobieta epoki wiktoriańskiej
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza Impuls
- Data wydania:
- 2013-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-01
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378504108
- Tagi:
- historia Anglia kobieta wiktoriańska
Autorka jako pierwsza z polskich badaczek dziejów nowożytnych, bazując na źródłach anglojęzycznych, odważyła się zmierzyć z trudną i dotąd w nikłym stopniu rozpoznaną w polskiej historiografii problematyką. […] Mogę z satysfakcją stwierdzić, że […] uczyniła to znakomicie. Opiniowana praca stanowi, zgodnie z zasadami badań historycznych, zarówno opis, jak i wyjaśnienie, a przede wszystkim samodzielną, oryginalną interpretację problemu tożsamości i cielesności kobiet w wiktoriańskiej Anglii, ale – jak z badań wynika – nie tylko.
Jako podstawę źródłową prezentowanych ustaleń Autorka wykorzystała anglojęzyczne teksty pisane: literaturę piękną, filozoficzną, moralizatorską, poradniki lekarskie, higieniczne, dobrego wychowania, publicystykę, a także ikonografię. Są to źródła nie tylko o bogatej zawartości merytorycznej, ale też różnorodne. […] Autorka swobodnie się nimi posługuje, wychodząc poza opisy na rzecz wyjaśnień i interpretacji. To także świadczy o umiejętnościach stricte naukowych badaczki. […] Opiniowana praca jest wręcz znakomicie osadzona w anglojęzycznej literaturze przedmiotu, co w polskiej historiografii, zajętej przede wszystkim rodzimymi dziejami, nie jest zjawiskiem częstym. Między innymi dlatego książka Agnieszki Gromkowskiej-Melosik będzie w naszej historiografii dziełem wyjątkowym i inspirującym.
Z recenzji prof. zw. dr. hab. Krzysztofa Jakubiaka
Książka składa się z sześciu rozdziałów. Pierwszy z nich, którego tytuł nawiązuje do obrazu Une leçon clinique à la Salpêtrière, ukazuje związki pomiędzy społecznymi konstrukcjami kobiecości w epoce wiktoriańskiej a medycyną tego okresu. Rozdział drugi poświęcony jest represjonującej roli ideologii i praktyki macierzyństwa, trzeci – równie represywnym i prowadzącym do podporządkowania kobiet wiktoriańskich – dominującym konstrukcjom ciała i seksualności kobiecej. Druga część tytułu rozdziału czwartego dobrze odzwierciedla jego treść – „determinizm biologiczny i intelektualne poddaństwo kobiet”. Z kolei w piątym rozdziale przedstawiam histerię i chlorosis – formy konstruowania patologicznej, „chorobowej” kobiecości w tym okresie. W rozdziale szóstym podejmuję krótką próbę analizy źródeł historycznych oraz uogólnienia wniosków płynących z narracji przeprowadzonych w poszczególnych rozdziałach...
Prezentowana książka stanowi zbiór tekstów poświęconych wybranym dyskursom kobiecości w epoce wiktoriańskiej. Wyłaniający się z nich wizerunek kobiety nie pretenduje do miana całościowego czy nawet wielokontekstowego. Jestem świadoma, że epoka wiktoriańska – wyznaczona oficjalnie przez daty narodzin i śmierci królowej Wiktorii (1837–1901) – była wewnętrznie zróżnicowana zarówno w aspekcie czasowym, jak i przestrzenno-geograficznym. Dyskursy kobiecości zmieniały się przez dekady XIX wieku, choć – od razu wyrażę swoje przekonanie – w bardzo niewielkim stopniu na płaszczyźnie społeczno-kulturowych relacji między kobietami i mężczyznami. W pewnym, lecz także małym zakresie można również obserwować odmienności w zależności od tego, czy bierze się pod uwagę Anglię, czy Stany Zjednoczone (względnie – co niekiedy czynię w swoich tekstach – Australię lub nawet Francję, z tym jej historycznym odpowiednikiem epoki wiktoriańskiej, jakim była La Belle Époque). (Nie)akceptowane wersje i warianty kobiecości różniły się natomiast zdecydowanie w odniesieniu do różnych klas czy warstw społecznych, a pozostawały relatywnie stabilne w przypadku kobiet z wyższych klas społecznych, które są obiektem mojego zainteresowania w tej książce. Jestem więc całkowicie świadoma, że obraz, który wyłania się z moich narracji, jest z pewnością przynajmniej do pewnego stopnia jednostronny – zarówno w kontekście doboru analizowanych problemów, jak i grupy społecznej, która była przedmiotem mojego zainteresowania. Nie miałam jednak aspiracji do pokazania całości obrazu...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 296
- 70
- 15
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Marudziłam i marudziłam, że chcę książkę o kobiecie w czasach wiktoriańskich - i mam. Jakiś czas temu zafascynował mnie ten temat - najpierw w kontekście ówczesnej opieki psychiatrycznej (przytułki dla obłąkanych niewiast) - niestety, wiedzę swoją musiałam zdobywać po kawałku, z różnych źródeł, głównie obcojęzycznych. Aż w końcu spełniło się moje marzenie i mam na półce, na honorowym miejscu, przebogate źródło wiedzy o losach kobiet wiktoriańskich. Czyta się te książkę najpierw z niedowierzaniem, potem z oburzeniem, a na koniec z wściekłością niemalże. O ile autorka Uległej czy niepokornej przesadziła, tworząc obraz współczesnej kobiety, jako bezradnej i uciśnionej, to o kobiecie epoki wiktoriańskiej można tak powiedzieć z czystym sumieniem. Sprowadzenie kobiety do roli "najpiękniejszej i najbardziej godnej podziwu maszyny do wylęgu" (cytat z tekstu autorstwa lekarzy francuskich z 1855 roku) czy też twierdzenie że " można całkowicie zakwestionować jej odpowiedzialność za czyny w okresie menstruacji" - to dopiero początek. Przerażające, szokujące? Ta książka cała jest przerażająca. Polecam ją wszystkim bez wyjątku; nieważne czy interesuje was historia, czy nie. Bo po lekturze rodzi się w głowie pytanie - czy coś nam jednak w spadku po epoce wiktoriańskiej nie zostało po dziś dzień? Jak już wspomniałam wcześniej - nasza pozycja nie jest tak zła, jak bywała w przeszłości, ale czy mimo wszystko, niektóre z tych dziewiętnastowiecznych poglądów, w złagodzonej trochę formie, nie wydają się nieco znajome?
(Najsmutniejsze jest to, że kobiety epoki wiktoriańskiej nie do końca zdawały sobie sprawę z absurdalności swojego położenia, bo po prostu nie wiedziały, że da się, że można inaczej. Nie miały wzorców, z których mogły czerpać, nie miały wsparcia w innych kobietach, nie miały możliwości zmiany siebie...Smutne.)
Marudziłam i marudziłam, że chcę książkę o kobiecie w czasach wiktoriańskich - i mam. Jakiś czas temu zafascynował mnie ten temat - najpierw w kontekście ówczesnej opieki psychiatrycznej (przytułki dla obłąkanych niewiast) - niestety, wiedzę swoją musiałam zdobywać po kawałku, z różnych źródeł, głównie obcojęzycznych. Aż w końcu spełniło się moje marzenie i mam na półce, na...
więcej Pokaż mimo to