Żywina
320 str.
5 godz. 20 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2013-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-10-17
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377852026
- Tagi:
- poseł sejm samobrona polityka śledztwo literatura współczesna III RP korupcja władza
Żywina to właśnie ta powieść, której przez wiele lat domagała się polska krytyka. W splecionych losach polityka, brutalnego i bezwzględnego populisty, który z samego dna wzbił się na szczyty i u progu największego sukcesu zginął w podejrzanym wypadku, oraz starającego się zrozumieć jego życie i śmierć dziennikarza zawiera się bolesne rozliczenie Polaków z tego, co zrobili z odzyskaną niepodległością, i rozliczenie tej niepodległości z tego, co zrobiła z Polaków.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 278
- 115
- 95
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Żyć w Polsce to jakby się było zmuszonym pływać w kisielu, da się, oczywiście, tylko każdy ruch kosztuje dwa razy więcej wysiłku...
dodaj nowy cytat
Więcej
Opinia
Napisać, że Rafał Ziemkiewicz w swej książce nadal pozostaje przede wszystkim publicystą, to mniej więcej połowa prawdy. I mniej więcej połowa książki. Złamanie publicystycznego kodu dokonuje się w Żywinie na dwa sposoby, raz: widowiskowo poprzez rezygnację z historii tragicznie zmarłego posła Samoobrony i zniechęcenie do prowincjonalnych układów politycznych opisywanych poprzez sygnowane konkretnym nazwiskiem afery i kolejny raz wskutek załamania się potrzeby takiej manifestacji.
Stanisław Żywina został lokalnym bohaterem dopiero po śmierci, co silnie skonsolidowało lokalną społeczność Bykowa wyrażającą odtąd żal za synem tej ziemi. Gdzieś poza rynkiem słychać jeszcze głosy zadowolenia, z tego, co się stało albo pokątne wywlekanie brudów. Nie ma czego streszczać, ot, Trzecia Rzeczpospolita w pigułce gwałtu, karierowicz i – jakże modne to określenie w recenzjach – polityczny chuligan, Lepper przycięty do standardów miejsca zapomnianego przez ojczyznę, tak jakby ten nieprzycinany tam nie pasował. Ziemkiewicz z godnym lepszej sprawy zacięciem opisuje duszny prowincjonalny klimat dochodzenia do władzy, sieć układów i układzików, nie wychodząc poza prawidła sztuki demaskacji. W pierwszej części książki nie wydarza się kompletnie nic, co przykułoby uwagę kogoś, kto nigdy nie słyszał o rozpolitykowanej Polsce B, gdzie występuje stały zespół skorumpowanych urzędników, prokuratorów, szczwanych przedsiębiorców, mających zbyt wiele do powiedzenia bezrobotnych z przyzwyczajenia, domorosłych mafiosów i mało osobowych sygnatariuszy minionej epoki. Charakterów niewiele, szczegóły zapisywane w notatkach dziennikarza mocno odstają od w innym miejscu kreślonych portretów. Typy zgłaszające swą obecnością pretensje do bycia bohaterami exemplów w kazaniach głosicieli nowego orędzia. Swoją drogą, wyrazista to konstatacja na temat zadań dziennikarstwa.
Stopniowo na pierwszy plan powieści – w tym momencie lektury można już w miarę jasno dobrać najprostszy z genologicznych kostiumów książce Ziemkiewcza – wysuwa się Radek Derechowicz. Dziennikarz, który od dawna jest dziennikarzem na chwilę, świadomym swych warsztatowych ubytków, pełnym braku zapału młodzieńcem, któremu trochę jest w kraju niewygodnie, ale nie bardziej niż całemu pokoleniu, osiągającemu dojrzałość gdzieś koło ‘89 roku. Postać z gruntu nijaka, mężczyzna o mało skomplikowanych relacjach erotycznych, w miarę interesujących komplikacjach rodzinnych, nie wierzy w nic, ale właśnie tak jak dekadent sto lat opóźniony w stosunku do Tetmajera. Polaków to portret pożyczany sobie przez autorów, ten na przykład daje się znaleźć – daleko nie szukając – u Mentzla we Wszystkich językach świata.
Poważną zasługą Ziemkiewicza jest wytopienie – metal to lżejszy od powietrza – sarkazmu dającego możliwość opisu doświadczenia śmierci Jana Pawła II, owego spektaklu społecznych namiętności i niesłabnących nadziei na to, że – najprościej, teraz już na pewno – będzie lepiej. Dla Radka to doświadczenie zdaje się być zastępczym przeżyciem wszystkiego, czego nie umie przeżyć bez określonej ramy, dającym poczucie istotności i zarazem własności wydarzeń. „I gdy tak stał w rozmodlonym tłumie, z przymkniętymi oczami, jego myśli od matki przenosiły się stopniowo ku kobietom, z którymi był. Myślał o Elizie, o Agnieszce, że przecież nie robi im żadnej krzywdy, układ jest jasny, czysty” – to o nim.
Boję się napisać, że Ziemkiewicz pisarzem okazał się w tym wypadku kiepskim, ale żaden stosowny eufemizm nie przychodzi mi do głowy. Toczące się jedno po drugim zdania, bywają wobec siebie kłopotliwym stylistycznym balastem, sceny z gatunku tych, hm, rodzajowych, niosą na sobie przyciężkawy skafander realistycznej niedostępności, a poza tym stanowią tak ściśle wydzielone intermezza, że zacząłem się zastanawiać, czy aby nie zostały przysłane w paczce z koszulami z Tajwanu. Przy opisie depilacji moszny Radka, której to subtelnej czynności towarzyszy inna, równie konieczna tej książce, erekcja mianowicie, poczułem się urażony własną inteligencją i doświadczeniem czytelniczym; spotkania z córką Arlety Przykity – ani chybił pilchizm – sepleniącą nadzwyczaj miarowo, to sceny żywcem wyjęte z teatrzyku przygotowanego w celu pedagogizacji rodziców dzieci przedszkolnych. I ta nieznośna maniera dystansowania się bohatera od narratora, czy odwrotnie, która z początku daje nadzieję na stylistyczną dekapitację zapewniającą nielegalne atrakcje estetyczne, potem zwyczajnie przeszkadza. Prorocze okazują się słowa Kochowskiego z motta: ”a gdy występków nie karzą, grzeszyłby, kto by dobrze czynił”.
Czytałem recenzje. Nie karzą.
Napisać, że Rafał Ziemkiewicz w swej książce nadal pozostaje przede wszystkim publicystą, to mniej więcej połowa prawdy. I mniej więcej połowa książki. Złamanie publicystycznego kodu dokonuje się w Żywinie na dwa sposoby, raz: widowiskowo poprzez rezygnację z historii tragicznie zmarłego posła Samoobrony i zniechęcenie do prowincjonalnych układów politycznych opisywanych...
więcej Pokaż mimo to