Dom Czwartego Przykazania
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Jirafa Roja
- Data wydania:
- 2013-04-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-02
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363879051
Powieść o przemijaniu, o kruchości uczuć i samego życia. Autor stosuje bardzo oszczędny styl, sucha narracja, krótkie zdania, wciąż wracające imiona-podmioty, które zrównują bohaterów tej książki, bo przecież wszyscy jesteśmy równi wobec starości i śmierci.
Bałem się, że to będzie kolejna książka pod hasłem sex&drugs&rock'n'roll, w której alkohol płynie strumieniami a stronice lepią się od płynów ustrojowych. A tu zaskoczenie!
Owszem, pełno tu naturalistycznie przedstawionej cielesności ale jest to cielesność, której bliżej do setki niż do dwudziestki, wstydliwie ukryta za murem domu starców... Czy w atmosferze oczekiwania w zasadzie już tylko na śmierć możliwa jest prawdziwa miłość?
Autor sam pracował w domu pomocy społecznej. Nie mam powodów, by mu nie wierzyć, że wie o czym pisze. To nie jest jak poprzednia powieść "Zniszczenie" fantazja o przygodach młodego pisarza, który nie radzi sobie z nagłą popularnością. To jest realizm z krwi i kości. Papież, brawa za odwagę. Tak trzymać!
Grzegorz Kmita-Patyczak
lider zespołu Brudne Dzieci Sida
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 16
- 14
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Wielu z Nas nie zdaje sobie sprawy, jakie mamy szczęście w życiu. Mamy praktycznie wszystko, co najważniejsze: dom, kochającą rodzinę, zdrowie, miłość, życie. Dla niektórych jest to jednak coś niezauważalnego, coś, co przecież jest naturalne i logiczne. Otóż nie. Nic bardziej mylnego… Niektórzy nie mają albo rodziny, albo domu, są schorowani lub zwyczajnie nikt ich nie chce i uważa za „zbędny ciężar”. W taki, czy inny sposób trafiają do Domów Opieki Społecznej, czy tez Domów Starców.
Ageizm. Znany również pod pojęciem „niechęci do osób starszych”. Wielu, zwłaszcza młodych ludzi ma taki, a nie inny stosunek do ludzi w starszym wieku. Osobiście nie rozumiem takiego podejścia do innego człowieka i sama bym nie mogła tak się do kogokolwiek odnosić. W końcu nikt sobie nie wybiera życia, prawda? A poza tym żaden z nas nie będzie wiecznie piękny i młody. Wystarczy się postawić na miejscu takich osób, chociaż na chwilę. Zwłaszcza tych, którzy nie mają własnego kąta, a za swój dom uznają Dom Opieki.
Dariusz Papież próbuje ukazać czytelnikowi Zycie w jednym z takich domów. Ludzie samotni, schorowani, pogrążenie w smutku i dojmującej starości. Pełni nadziei na lepsze jutro, acz równocześnie znudzeni rutyną dnia codziennego. W miejscu takim, jak to nie liczą się pieniądze. Liczy się miłość, zdrowie, zainteresowanie, czy po prostu bycie z drugą osobą, których po prostu najczęściej nie ma i brakuje.
Przyznaję, że za książkę zabierałam się z zapartym tchem. Może po części dlatego, że dla mnie taka tematyka w powieściach to cos zupełnie nowego. Przede wszystkim jednak chodziło mi o to, że sama mogłam doświadczyć „cząstki” takiego życia dzięki praktykom studenckim. Od początku wiedziałam z czym się mierzę i po części chciałam porównać, czy moje wyobrażenie o tym miejscu jest chociaż w małej mierze podobne do tego, które przedstawia pan Dariusz.
Tematyka, jaką jest ukazanie życia i problemów mieszkańców Domu Pomocy Społecznej jest nad zwyczaj trudna, to fakt. Dlatego tez nie mogę zrozumieć, dlaczego autor mając tyle ciekawych (według mnie) i istotnych problemów, skupia się na niepotrzebnych szczegółach. Plus jest taki, że ogólnie książka jest dobra i porusza wiele mniej lub bardziej ważnych kwestii. Minus jest niestety ten, że niekiedy zdania opisujące dane sytuacje są raz aż nazbyt banalne, a po chwili wręcz przeciwnie. Chwilami miałam wrażenie, że autor sam się gubi w fabule i życiu bohaterów. Ciężko mi było chwilami uwierzyć, ze akcja toczy się tak, a nie inaczej, nie mogąc po prostu uwierzyć w niektóre poruszane tu kwestie... Poza tym nie spodobało mi się używanie wulgaryzmów, które tutaj wychwyciłam. Ogólnie książka jest dobra, jednak osobiście poprowadziłabym całość w innym kierunku skupiając się bardziej na samych odczuciach, aniżeli na zwyczajnych czynnościach. Nie uważam, ze nie są one ważne w takim miejscu, jednak nie są też aż tak istotne, jak sam autor uważa. Nie spodobało mi się również to, że stosowany jest tutaj naprzemiennie używanie różnych czasów - przyszły, przeszły, teraźniejszy, przez co trochę to wszystko staje się zamotane.
Gdybym miała ocenić całokształt, to musze przyznać, ze okładka i opis książki wywiera na mnie o wiele pozytywniejsze wrażenie, aniżeli treść. To prawda, jest bardzo realistyczna, ale niestety chwilami aż nazbyt banalna. Z tych kilkuset stron mogłabym wybrać kilkadzieścia, które tak naprawdę mnie wciągnęły, czy poruszyły do głębi. Pozostałe to dla mnie tylko tzw. „zapychacze”. Fakt, są chwile gdy nie pozostaje nic innego, jak poruszenie czy głęboka refleksja. Uważam jednak, że mimo wszystko mogłoby ich być zacznie więcej, a wiem, że przy takiej szerokim polu do popisu, nie trudno to osiągnąć.
Wielu z Nas nie zdaje sobie sprawy, jakie mamy szczęście w życiu. Mamy praktycznie wszystko, co najważniejsze: dom, kochającą rodzinę, zdrowie, miłość, życie. Dla niektórych jest to jednak coś niezauważalnego, coś, co przecież jest naturalne i logiczne. Otóż nie. Nic bardziej mylnego… Niektórzy nie mają albo rodziny, albo domu, są schorowani lub zwyczajnie nikt ich nie chce...
więcej Pokaż mimo to