Historię piszą zwycięzcy – ta znana maksyma zainspirowała Lorenę Martin do napisania Domu tajemnic i do opowiedzenia w nim rzeczy – jak pisze sama autorka – nigdy nie wypowiedzianych, zamiecionych pod dywan. Te rzeczy to najczęściej losy kobiet, będących ofiarami wojen, rozpętywanych przez napędzanych adrenaliną mężczyzn. W "Domu tajemnic", jak w typowej sadze rodzinnej to właśnie kobiety grają główne role. Historia ta zaczyna się na początku XX wieku w Meksyku, by znaleźć swój finał w ogarniętej wojenną pożogą Polsce. Jej bohaterkami są Hilda i Carmina oraz mężczyźni z nimi związani: Ramiro i Dawid. Te cztery postaci los w zaskakujący sposób styka ze sobą, plącze ich drogi, komplikuje im życie. To opowieść o tym, jak zawikłane mogą być ludzkie relacje, jakimi niezbadanymi ścieżkami podążają nasze emocje i do jakich – daleko idących konsekwencji – mogą doprowadzić czyny, dyktowane przez ludzkie serca, ale także przez nasze przywary: zazdrość, chciwość, strach.

Myślę, że Lorena Martin D. jest godną spadkobierczynią takich mistrzów pióra, jak Marquez czy Isabel Allende, tworzących wspaniałe sagi rodzinne, opierające się o realizm magiczny. "Dom tajemnic", w swojej przeważającej części – tej rozgrywającej się w Meksyku – napisany jest właśnie w takim duchu. Hilda i Carmina to kobiety silne, dominujące, walczące z determinacją z przeciwnościami losu, w obronie siebie i swojej rodziny. Niestety najczęściej krępują je nakazy tradycji i religii, przyznające kobietom drugorzędne role, skazujące nieraz na cierpienie. "Dom tajemnic" to także opowieść o niespokojnych duchach - ludziach przemierzających kontynenty w poszukiwaniu lepszego bytu. O tych, którzy sto lat temu emigrowali z pogrążającej się w chaosie Europy, do Ameryki. Stąd ich potomkowie odnajdują dziś korzenie w różnych zakątkach starego kontynentu i – tak jak Amanda – odkurzają rodzinne tajemnice. Wreszcie życie i wybory podejmowane przez bohaterów powieści są uzależnione od wichrów historii. Bohaterami "Domu tajemnic" wstrząsają po kolei rewolucja meksykańska, wojna domowa w Hiszpanii, a w końcu druga wojna światowa.

Powieść jest bardzo dynamiczna, bardzo mało w niej opisów, za to obfituje ona w dramatyczne wydarzenia, pędzące momentami na łeb na szyję. Ja śledziłam losy Hildy i Carminy z zapartym tchem, nie mogąc się od książki oderwać i usiłując się jakoś połapać w zawiłościach historycznych i rodzinnych. Specyficzna, lekko odrealniona południowoamerykańska atmosfera powieści zmienia się, kiedy przenosimy się do Polski w poszukiwaniu zaginionej Lei. Tu mamy brutalne zetknięcie z dobrze nam znanymi faktami historycznymi: Holokaustem, zbrodniami wojennymi, brudną polityką, dzięki której Polska znalazła się pomiędzy niemieckim młotem, a radzieckim kowadłem. W tej części powieść przekształca się w podręcznik historii, napisany w bardzo przystępny sposób, ale jednak. Momentami powieść przybiera formę quasi wykładu czy eseju historycznego... Losy jednostek zostają zepchnięte na plan dalszy przez skomplikowane wojenne dzieje, przy czym okazuje się, że te ostatnie nie do końca wyglądały tak, jak przekazują to nam oficjalne podręczniki.

"Dom tajemnic" to historia nie mająca nic wspólnego z romantycznymi bajkami, pokazująca, że życie może nas bardzo ciężko doświadczać, w sposób, w którym nie sposób doszukać się głębszego sensu. Ludzkie motywacje do czynienia zła, mogą się pozornie wydawać niezrozumiałe, lecz w ostatecznym rozrachunku zawsze płyną z tych samych pobudek: kompleksów, chciwości oraz ignorancji.

Lorena Martin D. pisze kolejną książkę, która ma być zakończeniem dopisanym do "Domu tajemnic". Bardzo chętnie po nią sięgnę. Szkoda, że w Polsce nie została wydana pierwsza powieść tej autorki, "So Far From God", będąca początkiem trylogii historycznej stworzonej przez tę pisarkę. Trochę dziwna to decyzja wydawców – o zaczynaniu trylogii od środka...

Historię piszą zwycięzcy – ta znana maksyma zainspirowała Lorenę Martin do napisania Domu tajemnic i do opowiedzenia w nim rzeczy – jak pisze sama autorka – nigdy nie wypowiedzianych, zamiecionych pod dywan. Te rzeczy to najczęściej losy kobiet, będących ofiarami wojen, rozpętywanych przez napędzanych adrenaliną mężczyzn. W "Domu tajemnic", jak w typowej sadze rodzinnej to...