Nie wierzę, że to koniec. Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie zadowolona. Jeśli chodzi o zakończenie - mam wrażenie, że Cassandra bała się trochę zaszaleć, więc skończyło się trochę nijako, choć w sumie potrafię to zrozumieć. Prawda jest taka, że inaczej wyobrażałam sobie zakończenie TAKIEJ serii.
Całość fabuły jakaś taka rozlazła. Chociaż podobało mi się, że Cassie wpuściła nas do głów innych bohaterów, to jednak trochę się to za bardzo rozeszło. Nie powiem, chwilami siedziałam jak na szpilkach i nie mogłam się oderwać od lektury. Żałuję tylko, że nic mnie nie wzruszyło. Liczyłam, że zakończę przygodę z Darami Anioła łzami, ale jakoś nie było okazji.
Jeśli chodzi o bohaterów, w tej części więcej widać Magnusa i Aleca, co jest wielkim plusem! Fajnie, że autorka dała więcej scen z nimi (które były bardziej poruszające niż głównej pary). Chwilami nie nadążałam za logiką Sebastiana, ale może to celowy zabieg, żebyśmy nie wiedzieli, o co mu tak naprawdę chodzi. Mimo to jest dobrze wykreowaną postacią. Podoba mi się też przemiana Isabelle oraz to, że czytelnik dokładnie mógł ją śledzić. Zawiodłam się na Clary, jakoś mnie nie przekonała w tej części, chociaż teksty nadal miała niezłe.
Uwielbiam Cassie za to, jak połączyła wszystkie trzy serie swojego autorstwa, bo oprócz TMI mamy tu Diabelskie Maszyny oraz The Dark Artifices (premiera w 2015). Zawsze podziwiam, gdy autor wciska drobne szczegóły, które łączą dwa dzieła. Niestety, radość z jaką powitałam bohaterów DM w tej książce utwierdza mnie w przekonaniu, że Dary Anioła jednak ustępują pierwszego miejsca Diabelskim Maszynom. Trzy początkowe książki były genialne, zakochałam się w nich. Od MUA jakoś się to wszystko posypało. Jednak mimo wszystko żegnam się z tą serią ze smutkiem. Pokochałam Dary Anioła i naprawdę się cieszę, że mogłam odbyć tę podróż.

PS Zapraszam na nieoficjalne tłumaczenie Miasta Niebiańskiego Ognia grupy Drużyna Dobra! http://chomikuj.pl/Druzyna_Dobra/Dary+Anio*c5*82a/6.+Miasto+Niebia*c5*84skiego+Ognia

Nie wierzę, że to koniec. Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie zadowolona. Jeśli chodzi o zakończenie - mam wrażenie, że Cassandra bała się trochę zaszaleć, więc skończyło się trochę nijako, choć w sumie potrafię to zrozumieć. Prawda jest taka, że inaczej wyobrażałam sobie zakończenie TAKIEJ serii.
Całość fabuły jakaś taka rozlazła. Chociaż podobało mi się, że Cassie...