Zwyczajny dzień

Okładka książki Zwyczajny dzień Aleksandra Woldańska-Płocińska, Katarzyna Zimmerer
Okładka książki Zwyczajny dzień
Aleksandra Woldańska-PłocińskaKatarzyna Zimmerer Wydawnictwo: W.A.B. literatura dziecięca
88 str. 1 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
88
Czas czytania
1 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7747-793-9
Tagi:
Janusz Korczak
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
895
380

Na półkach: ,

Świetna książka 💜 opisuje zwyczajny dzień widziany oczami ośmioletniego Szymka. Książka o tym, co mu się przytrafia, jak on to odbiera, a jak odbierają to dorośli, i że nie zawsze jedno z drugim się pokrywa. Mówi o empatii, większym zrozumieniu dla dzieci, o tym, że dzieci często czują się jak chomiki w klatce - bez wyjścia. Kiedy jeden dorosły mówi jedno, drugi coś zupełnie innego, a dziecko gdzieś po środku tego i nie do końca wie, co ma zrobić, aby było dobrze. Można by rzec, że książka jest na podstawie cytatów Janusza Korczaka, które poprzedzają każdy rozdział i mówią nam jednocześnie jaki problem będzie w nim poruszony. Serdecznie polecam mimo, że to pozycja mało znana na rynku polskiej literatury dziecięcej 😊


Cytaty:
"Dorosłym się zdaje, że dobrze nas znają. Co tam w dziecku może być ciekawego? Mało żyło, mało wie, mało rozumie."

"Jak często dorośli bez zastanowienia powiedzą: "Nie" - i zapomną; a ile bólu zadadzą, wcale nie wiedzą. I wiemy, że ten zakaz jest przypadkowy, że zgodziliby się gdyby zadali sobie troszkę trudu, by pomyśleć, by spojrzeć nam w oczy jak okropnie chcemy."

"Dorośli nie wiedzą, dlaczego i za co na złość im robimy. Im się zdaje, że tylko oni za karę tak i tak robią. My także karzemy ich nieposłuszeństwem jeżeli zasłużyli."

"I w domu, i w szkole - wszędzie to samo. Zadasz jakieś pytanie, o coś zapytasz, pomylisz się albo co - zaraz śmiech i drwina. Każdy chce być najmądrzejszy i tylko czeka, żeby drugiego wyśmiać i poniżyć."

"Przykro, że się wszystkie nasze sprawy załatwia prędko i byle jak, że dla dorosłych nasze życie, troski i niepowodzenia są jakby tylko dodatkiem do ich prawdziwych kłopotów."

"Nauczycielce wolno książkę zwinąć w trąbkę, a niech z nas który spróbuje. Zaraz powiedzą, że nie szanujemy. Bo u dzieci wszystko musi być wzorowe."

"Dorośli, jak dziecko o coś pytają, a ono się zająknie i zaczerwieni, zaraz myślą, że kłamie albo że winien. A my się od samego podejrzenia rumienimy ze wstydu, ze strachu, albo w ogóle serce mocno tłucze."

"Jak my się zawsze wszystkiego wstydzimy. Zawsze obawa, żeby czego głupiego nie zrobić albo nie powiedzieć. Ciągle niepewność, czy tak będzie dobrze. Żeby się nie śmiali."

"Gdyby dorośli nie przypominali ciągle, że to chłopiec, a to dziewczynka, my byśmy pewnie zapomnieli. Ale gdzie tam: czy dadzą zapomnieć? Niby mówią, że nie ma różnicy, a tymczasem wychodzi przeciwnie."

"Zajrzyjcie do naszych myśli, kiedy spokojnie idziemy i wracamy ze szkoły, kiedy spokojnie siedzimy na lekcji, kiedy rozmawiamy półgłosem ub szeptem, kiedy leżymy wieczorem w łóżku. Inne troski, ale nie mniejsze, mocniej odczuwane i większa, wielka tęsknota. Wy już zahartowani w cierpieniu i rezygnacji, my jeszcze się buntujemy."

"A najgorsze jeśli się nie uda, a wy podejrzewacie złą wolę. Czasem nie dosłyszy się albo przesłyszy, zapomni, nie zrozumie albo źle zrozumie. A wy myślicie, że na złość. Czasem chce się właśnie coś dobrze, jaką niespodziankę, przyjemność wam zrobić, a że nie mamay doświadczenia, więc wyjdzie źle - szkoda jaka, strata. Sami czujemy przecie, więc po co zaraz robić awantury?"

"Zawsze jak dorosły się krząta, to dziecko się plącze, dorosły żartuje, a dziecko błaznuje, dorosły płacze, a dziecko maże i beczy, dorosły jest ruchliwy, dziecko wiercipięta, dorosły smutny, a dziecko skrzywione, dorosły roztargniony, dziecko gawron, fujara. Dorosły robi coś powoli, a dziecko się guzdrze. Niby żartobliwy język, a przecież niedelikatny [...]. Trudno przyzwyczailiśmy się, ale czasem przykro i gniewa takie lekceważenie."

Świetna książka 💜 opisuje zwyczajny dzień widziany oczami ośmioletniego Szymka. Książka o tym, co mu się przytrafia, jak on to odbiera, a jak odbierają to dorośli, i że nie zawsze jedno z drugim się pokrywa. Mówi o empatii, większym zrozumieniu dla dzieci, o tym, że dzieci często czują się jak chomiki w klatce - bez wyjścia. Kiedy jeden dorosły mówi jedno, drugi coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1974
1621

Na półkach:

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/09/zwyczajny-dzien-katarzyna-zimmerer.html

Głównym bohaterem książki jest 8-letni Szymek, który mieszka wraz z rodzicami, 3-letnią siostrą oraz babcią. Jest zwyczajnym chłopcem, lubiącym zabawy z kolegami, a także wytężanie własnej wyobraźni - wtedy jest piratem, niekiedy jastrzębiem... Szymek posiada wiele pragnień, marzeń oraz głowę pełną pomysłów, które nie zawsze spotykają się z przychylnością dorosłych. Chłopiec źle się czuje, kiedy starsi go lekceważą, krytykują na każdym kroku i zawstydzają przy wszystkich. Chciałby choć trochę szacunku oraz zrozumienia z ich strony, bo przecież nie jest złym dzieckiem.

"Zwyczajny dzień" to pozornie niczym niewyróżniająca się książka o codziennym życiu kilkulatka, jednak szybko można dostrzec, że pod tą historią kryje się ogrom mądrości, które trzeba poddać refleksji. Nie tylko sytuacje poruszane na kartach książki skłaniają do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami, ale również sentencje Janusza Korczaka, rozpoczynające rozdziały. Ten pedagog, jak nikt inny, rozumiał dzieci i darzył je ogromnym szacunkiem, czego niestety często nam brakuje.

Jeden dzień z życia małego chłopca pokazuje, jak często dzieci doznają krzywd ze strony dorosłych - przykre słowa, które do nich kierujemy, bywają bardziej bolesne niż klaps w pupę. Nikt z nas nie lubi być poniżanym, krytykowanym i ocenianym, a zawsze walczymy o możliwość wypowiedzenia się, stanięcia we własnej obronie czy zatrzymania przy sobie tego, co najbardziej lubimy. Zatem jakim prawem nieustannie strofujemy dzieci, nie pozwalamy im wyrażać własnego zdania, zmuszamy do ustępowania innym, nie zastanawiamy się nad własnymi słowami, nie próbujemy wysłuchać, ale od razu ferujemy wyroki?

"Zawsze jak dorosły się krząta, to dziecko się plącze, dorosły żartuje, a dziecko błaznuje, dorosły płacze, a dziecko się maże i beczy, dorosły jest ruchliwy, dziecko wiercipięta, dorosły smutny, a dziecko skrzywione, dorosły roztargnione, dziecko gawron, fujara. Dorosły robi coś powoli, a dziecko się guzdrze. Niby żartobliwy język, a przecież niedelikatny [...]. Trudno, przyzwyczailiśmy się, ale czasem przykro i gniewa takie lekceważenie." *
Janusz Korczak

Janusz Korczak powinien być przykładem dla każdego z nas - niezależnie czy posiadamy dzieci, czy nie mamy ich w planach. Wszyscy, częściej lub rzadziej, spotykamy w swoim życiu dzieci, które trzeba szanować. To, że są ludźmi mniejszymi, bardziej bezbronnymi, niekiedy mało rozsądnymi, a wręcz szalonymi, nie upoważnia nas do ich lekceważenia, wyśmiewania bądź poniżania. W swojej karierze studenckiej wiele razy czytałam o Januszu Korczaku, poznając jego losy oraz słowa, jakie kierował nie tylko do rodziców i pedagogów. Od dawna jest on moim autorytetem w traktowaniu młodych ludzi. Nigdy nie miał problemu z przyznawaniem się do błędu, nawet przed dziećmi, a w zasadzie szczególnie w ich obecności - pokazywał, że wszyscy mamy prawo do potknięć, a kary powinny spotykać nie tylko dzieci, ale również dorosłych, gdyż nie ma lepszych ani gorszych, bo wszyscy jesteśmy równi.

Najmocniej dotknęło mnie zachowanie nauczycieli. Niestety z własnych obserwacji i doświadczeń wiem, że takie sytuacje dzieją się codziennie w każdej szkole, co tym bardziej mnie dobija - właśnie ze względu na to, iż z wykształcenia jestem pedagogiem i nauczycielem. Rzeczywistość okazuje się niezwykle szara i smutna, a postępowanie nauczycieli przejawia ogromny brak szacunku względem uczniów, wiary i zaufania w ich możliwości. Pedagodzy często zabijają w dzieciach ciekawość świata, kreatywność oraz pewność siebie, a po kilku latach dziwią się, że uczniowie nie wykazują chęci do robienia czegokolwiek, są zamknięci w sobie, a także nie posiadają umiejętności logicznego oraz samodzielnego myślenia. Przepraszam bardzo, a kto jeszcze parę lat wstecz kazał im robić wszystko według z góry określonych norm, wyśmiewając, gdy kilkulatek pragnął wykazać się pomysłowością i własnym spojrzeniem na świat? Błagam, obym nigdy nie stała się takim nauczycielem...

Nie krzyczmy na dziecko, kiedy pozornie nic nie robi, bo może w tym czasie jego wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, tworząc coś z niczego. Nie odpowiadajmy automatycznie "nie" na każde pytanie zadane przez dziecko - co nam szkodzi zgodzić się na coś, co nam nie zawadza, a może uszczęśliwić malucha? Zastanówmy się, dlaczego dziecko robi nam na złość - czy przypadkiem nie karze nas nieposłuszeństwem za to, jak niesprawiedliwie je traktujemy? Nie wyśmiewajmy pytań, jakie nam zadaje, nawet jeśli wydaje się nam zupełnie nielogiczne, bo sami nie pozjadaliśmy wszystkich rozumów, więc nie pokazujmy swojej wyższości bez powodu. Przystańmy i zastanówmy się nad trudnościami, z jakimi zmaga się dziecko, nie bagatelizujmy ich problemów, bo w tym czasie są one najważniejsze dla tego małego człowieka. Skoro czasami sami coś zepsujemy, to pozwólmy na to także dziecku - dlaczego mielibyśmy siebie traktować lepiej? Przestańmy nieustannie oskarżać o wszystko młodego człowieka, bo on nawet będąc niewinnym, może się zaczerwienić czy zająknąć, a my już jesteśmy przekonani, że coś przeskrobał. Nie wyśmiewajmy i nie zawstydzajmy, bo nie mamy takiego prawa. Nie mówmy, że dziewczynkom nie wypada robić tego, a chłopcom tamtego - traktujmy ich jednakowo, bo są sobie równi. Szanujmy dziecięcą niezdolność do samodzielnego radzenia sobie z troskami i smutkami, wspierajmy i pomagajmy. Wybaczajmy, kiedy coś się nie uda, przecież każdy ma prawo do błędów, a dziecko nie ma jeszcze doświadczenia w wielu sprawach, zatem może zrobić coś nie tak. Traktujmy dzieci na równi ze sobą i nie lekceważmy ich, bo my też kiedyś byliśmy mali.

* cytat ze str.77

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/09/zwyczajny-dzien-katarzyna-zimmerer.html

Głównym bohaterem książki jest 8-letni Szymek, który mieszka wraz z rodzicami, 3-letnią siostrą oraz babcią. Jest zwyczajnym chłopcem, lubiącym zabawy z kolegami, a także wytężanie własnej wyobraźni - wtedy jest piratem, niekiedy jastrzębiem... Szymek posiada wiele pragnień, marzeń oraz głowę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1407
281

Na półkach: , ,

Ciepła, niezwykle normalna i rzeczywista książeczka, opisująca dzień z życia Szymka. Chłopiec zmaga się z typowymi trudnościami pojawiającymi się na drodze dziecka - niezrozumienie przez większość otaczających dorosłych, relacje z młodszą siostrą. Są to sytuacje, o których większość z nas zapomniała, ale przecież kolejne pokolenia są na nie narażone. Całość opatrzona jest słowami Korczaka. Jego umiejętność wglądu w psychikę młodego człowieka nieustannie mnie zachwyca! Sformułowanie "Nie ma dzieci - są ludzie" jest moim zdaniem najprostszą, być może najbardziej banalną zasadą, o której tak często zapominamy. Całość przecudownie wydana, w twardej oprawie, kolorowymi ilustracjami. Medal dla W.A.B. Najbardziej poruszył mnie obrazek, na którym pojawiają się postaci trzymające w dłoniach uśmiechnięte maski. Dwójka dzieci odsłania swoje zasmucone twarze, natomiast opiekunka ukrywa własną mimikę kamuflażem, zastępując ją szeroko uniesionymi kącikami ust. Dziecko jest szczere, ale z biegiem lat uczy się, że nie ma zgody społecznej na ukazywanie prawdziwych emocji... Gorąco polecam, nawet nie wiem komu bardziej - dziecku, aby zrozumiało, że nie tylko ono jedno zmaga się z sytuacją utrudnionej komunikacji z dorosłymi, czy też rodzicom, ażeby postarali się zrozumieć mechanizmy funkcjonowania najmłodszych. PS brak popularności tej książki jest dla mnie niesamowitym zdziwieniem!

Ciepła, niezwykle normalna i rzeczywista książeczka, opisująca dzień z życia Szymka. Chłopiec zmaga się z typowymi trudnościami pojawiającymi się na drodze dziecka - niezrozumienie przez większość otaczających dorosłych, relacje z młodszą siostrą. Są to sytuacje, o których większość z nas zapomniała, ale przecież kolejne pokolenia są na nie narażone. Całość opatrzona jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    5
  • Literatura dziecięca/młodzieżowa
    2
  • Tematyka Żydowska
    1
  • Martyna i Juliusz
    1
  • Z daleka
    1
  • E-book-posiadam,nie czytalam
    1
  • Do kupienia
    1
  • Dla moich dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zwyczajny dzień


Podobne książki

Przeczytaj także