Jesteś osobą lajkującą na fejsie strony typu "Stop islamizacji Europy"? Brawo, to jest komiks dla ciebie!

Holy Terror jest tak zły, że aż dziwnym jest fakt, że istnieje. Nawet nie wiem od czego zacząć narzekać. Wydanie jest okropnie pokraczne i niewygodne. Rysunki poziomem bardzo się wahają i tu po prostu trzeba lubić Millera aby czerpać z tego jakąkolwiek przyjemność. Narracja jest prowadzona źle i da się w niej zgubić. Są momenty w których widać, że autor chciał nadać jakiegoś metaforycznego znaczenia, ale wychodzi z tego niezrozumiały pretensjonalny bełkot. Fabuła jest tak prosta, że aż prostacka. Postacie są ewidentnymi zżynkami Batmana i Catwoman, tyle że pozbawionymi wszelkich cech, które sprawiają, że można je lubić.

Jak widać, nawet nie zacząłem mówić o tym ile nienawiści względem muzułmanów jest w tym komiksie. Bardzo głupiej i tępej nienawiści. Jakby komiks podszedł do problemu terroryzmu z humorem albo realistycznie byłbym w stanie to przełknąć. Tutaj natomiast jest mrok, powaga i komiksowa przesada, która tworzy bardzo nieprzyjemny obraz. To nawet nie jest jednak najgorszy problem Holy Terror, co widać po moich poprzednich narzekaniach.

Pomimo tego polecam. Tak, zabrzmi to absurdalnie, ale ten komiks jest tak zły, że trzeba go przeczytać aby w to uwierzyć. Jest pod tym względem wręcz fascynujący.

Jesteś osobą lajkującą na fejsie strony typu "Stop islamizacji Europy"? Brawo, to jest komiks dla ciebie!

Holy Terror jest tak zły, że aż dziwnym jest fakt, że istnieje. Nawet nie wiem od czego zacząć narzekać. Wydanie jest okropnie pokraczne i niewygodne. Rysunki poziomem bardzo się wahają i tu po prostu trzeba lubić Millera aby czerpać z tego jakąkolwiek przyjemność....