Oro
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2012-05-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-30
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393375820
- Tagi:
- adopcja dom dziecka samotność dorastania dojrzewanie
Niezwykła opowieść o współczesnych nastolatkach z odrobiną magii w tle. Czy pozwolisz by Oro Cię “zaczarował”?
Jeśli:
Traktują cię jak dziecko
nie widzą w tobie człowieka
jesteś samotny
przestałeś wierzyć w miłość
nie masz rodziny, albo twoi bliscy to wilki
chcesz przeżyć coś niezwykłego – spotkaj się z Oro.
Kto wybiera samotność, nigdy nie jest sam
Tak działa tego rodzaju magia, która obywa się bez magii. Pojawia się dokładnie wtedy, gdy jest potrzebna.
I zostaje jeszcze długo po tym, kiedy skończysz czytać tę książkę.
Jest jak odbicie w lustrze, które zaczyna żyć własnym życiem.
Stań mu naprzeciw!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O magii, przyjaźni i smutnym dzieciństwie
Jest wiele prawdy w powiedzeniu, że książek nie należy oceniać po okładce. Bo gdyby sugerować się rysunkiem na niej zamieszczonym, należałoby się spodziewać raczej lekkiej, wakacyjnej książki dla młodzieży. Tymczasem otrzymujemy mądrą, ale bez dydaktycznego zadęcia i przy tym zabawną powieść. Autorki, ukrywające się pod pseudonimem Marcel A. Marcel (Daria Łukasińska i Olga Sawicka), podjęły się niebywale trudnego zadania. Bowiem napisanie interesującej książki dla tak wymagającego czytelnika, jakim jest młody człowiek, wymaga nie tylko nie lada wysiłku, ale i odwagi. Czy podołały wyzwaniu? O tym za chwilę.
Główną bohaterką jest Lena, zakompleksiona nastolatka z domu dziecka, tułająca się od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Pewnego dnia trafia do domu Wandy i Romana, kolejnych nowych rodziców, nieco odbiegających od ogólnie przyjętych standardów. Lena dołącza do gromady przysposobionych dzieci, bez wyjątku oryginalnych i obdarzonych nieprzeciętnymi osobowościami oraz przezwiskami: Iskry z ADHD, Oka przekręcającego wyrazy, Cienkiej zmagającej się z nadprogramowymi kilogramami, Arnolda – specjalisty od zdrowego żywienia i Memory’ego, obdarzonego doskonałą pamięcią i talentem do nauki. Każde z nich dźwiga bagaż w postaci aktualnych problemów i traum z przeszłości.
Oprócz przyszywanej rodziny w życiu Leny pojawi się ktoś jeszcze: nowy przyjaciel, tytułowy Oro, tajemniczy i nie do końca rzeczywisty. Razem z nim zawita odrobina magii, tej codziennej, niezauważalnej dla innych a dostrzegalnej tylko dla umiejących patrzeć tak, by widzieć. Swoimi szczerymi a przy tym ironicznymi komentarzami wprowadzi sporo zamieszania. Nie sposób go jednak nie lubić podobnie jak innych bohaterów, którzy są ciekawi i wyraziści. Autorki przekonująco i realistycznie przedstawiły środowisko nastolatków, dzieci z bidula i problemy rodzin zastępczych. Daleko im do przejaskrawionej idealizacji, choć budzą sympatię nie są wolni od wad, ale dzięki temu są bardziej wiarygodni i bliżsi czytelnikowi.
Trochę gorzej wypada na tym tle język, uporczywie stylizowany na młodzieżowy. Rozumiem, że autorki chciały w ten sposób przypodobać się młodemu odbiorcy, ale i bez tych wysiłków książka się obroni. Niektóre zwroty brzmią po prostu sztucznie a młodzieżowy slang ma to do siebie, że podlega modom i nieustannie ewoluuje. To, co dziś jest charakterystyczne dla nastolatków, już za chwilę będzie brzmieć jak anachronizm. Kolejna słaba strona to opisy, które nic nie wnoszą do fabuły, a znacznie spowalniają bieg akcji. Niewątpliwie mocną stroną książki jest szata graficzna autorstwa Krzysztofa Ostrowskiego. Barwne, prowadzone dynamiczną kreską ilustracje w formie komiksowych kadrów niekiedy bezpośrednio nawiązują do tekstu, niekiedy go dopowiadają.
Jednak kilka niewielkich niedociągnięć nie powinno zniechęcać do bliższego kontaktu z Oro. Warto zaprzyjaźnić się z bohaterami, którzy strona po stronie stają się czytelnikowi bliżsi. To całkiem udane połączenie powieści obyczajowej, przygodowej i współczesnej baśni, coś więcej niż beztroskie powiastki dla młodzieży, w których ostatnimi czasy często grasują blade wampiry, spłonione dziewice, jednorożce i różowe wróżki. W Oro podjęto próbę wyjaśnienia skomplikowanego świata dorastających dzieci, nierzadko pokaleczonych przez dorosłych. Opisane z wyczuciem i dużą dozą empatii problemy i emocje pozwalają zrozumieć i usprawiedliwić dziwne niekiedy motywy kierujące postępowaniem najmłodszych. Lektura zmusi do zastanowienia, może nawet dyskusji, a przed uważnym czytelnikiem odkryje uniwersalne przesłanie: że czasem nie trzeba magii czytania w myślach, by zrozumieć drugiego człowieka.
Magdalena Świtała
Oceny
Książka na półkach
- 585
- 303
- 162
- 96
- 12
- 10
- 8
- 7
- 6
- 6
Opinia
Patrząc na opis fabuły i okładkę "Ora" raczej niewiele można wywnioskować. Ale jednak jest w tej książce "coś" co przekonało mnie do jej lektury. O książce pierwszy raz usłyszałam od mamy. Powiedziała mi, że usłyszała o niej w Trójce. Zainteresowałam się tą książką, poczytałam kilka recenzji(czasami niezbyt pozytywnych), dowiedziałam się kim tak naprawdę jest Marcel A. Marcel. I w końcu nadarzyła się okazja aby poznać "Oro" i zobaczyć o co tutaj chodzi...
Bohaterka "Ora" Lena ma 13 lat i mieszka w Domu Dziecka. Jako niemowlę została oddana do kołyski życia. Teraz ma trafić do kolejnego domu. Jest tym zaskoczona, gdyż wcześniejsze próby jej adopcji kończyły się powrotem do przytułku. Nikt jej nie akceptował, a ona sama twierdzi, że przynosi pecha. Jej nowi rodzice jednak bez względu na opinie wcześniejszych rodzin, postanawiają adoptować Lenę. Od tej pory dziewczynka mieszka wraz z nową mamą Wandą i nowym tatą Romanem oraz ich dziećmi: roztrzepną Iskrą, ponurym Arnoldem, otyłą Cienką, cierpiącym na zespół sawanta Memorym i Okiem przeuroczym dzieckiem, który wtyka nos w nie swoje sprawy. Lena jednak nie umie się w tym nietypowym domu odnaleźć. I wtedy pojawia się on...Oro, chłopak, którego widzi i słyszy tylko ona. Dzięki niemu Lena zmieni swój pogląd na rzeczywistość diametralnie...
Fabuła brzmi naprawdę świetnie! Jest oryginalna i pełna magii. Pozytywnie nastraja do życia. Aż chce się czytać. Możecie uwierzyć mi na słowo. A ile "Oro" dostarcza nam emocji! Od radości, przez zniesmaczenie do smutku.
Największym atutem tej powieści są zdecydowanie bohaterowie! Największą przyjaźnią obdarzyłam Iskrę. Dziewczynkę mającą ADHD, która nie może ustać w miejscu, wszystko psuje i ma burzę rudych loków. Polubiłam też Cienką, która mimo porządnej nadwagi w pełni akceptuje swój wygląd i niczego nie owija w bawełnę. Oko jest za to przezabawny! Mimo tego, że jest strasznie wścibski i na swój sposób denerwujący to nie można go nie polubić! Każdy bohater zasługuje na choć trochę uwagi. Nie mogę oczywiście zapomnieć o tytułowym bohaterze. Oro to jedna z tych postaci, które trafiają do szuflady "wyjątkowe". Nie sposób go opisać. Trzeba poznać go samemu i ocenić. Mnie oczarował.
Nie obyło się jednak też bez zniesmaczenia. Zniesmaczenia na widok takich zwrotów jak: faken sziten, jumadafaka, ekzaktli i innych tego typu spolszczonych zwrotów z języka angielskiego. Nie jest to ani zabawne, ani przyjemne dla oka. Widząc takie wyrażenia szlag mnie jasny trafiał!
W książce możemy znaleźć ilustracje wykonane przez Krzysztofa Ostrowskiego, które są cudne po prostu! Przyjemnie się na nie patrzy. Czcionka mimo tego, że nie jest za duża nie spowalnia lektury. Co więcej idzie nam ona błyskawicznie! Styl autorek także można pochwalić. Jest lekki, nie ma tu trudnych zwrotów, a dialgów mamy całą masę! Okładka podoba mi się, jest inna w porównaniu do tych jakie na sklepowych półkach często się widuje.
Cóż mogę jeszcze powiedzieć aby was zachęcić? Naprawdę gorąco polecam tę książkę. Oro może was wiele nauczyć, możecie nawiązać nowe przyjaźnie i odnaleźć prawdziwą magię...
Patrząc na opis fabuły i okładkę "Ora" raczej niewiele można wywnioskować. Ale jednak jest w tej książce "coś" co przekonało mnie do jej lektury. O książce pierwszy raz usłyszałam od mamy. Powiedziała mi, że usłyszała o niej w Trójce. Zainteresowałam się tą książką, poczytałam kilka recenzji(czasami niezbyt pozytywnych), dowiedziałam się kim tak naprawdę jest Marcel A....
więcej Pokaż mimo to