Cinder

Okładka książki Cinder
Marissa Meyer Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Saga księżycowa (tom 1) fantasy, science fiction
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga księżycowa (tom 1)
Tytuł oryginału:
Cinder
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2012-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-17
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323753056
Tłumacz:
Dorota Konowrocka-Sawa
Tagi:
Powieść amerykańska 21 w. literatura amerykańska z baśnią w tle

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
1859 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
705
457

Na półkach: , , , ,

"Nie pasował tu.
Cinder wiedziała, jak to jest."

Gdy byłam mała uwielbiałam, gdy rodzice czytali mi bajki, ubóstwiałam wszystkie magiczne i tajemnicze opowieści, chyba jak większość dziewczynek w moim wieku, najbardziej lubiłam historie, w których główną rolę odgrywały piękne księżniczki i przystojni książęta.

Jedną z takich opowieści była baśń o Kopciuszku, biednej dziewczynce, która na balu zgubiła swój pantofelek. Twórczy od wielu lat prześcigają się w tworzeniu nowoczesnych wersji tej bajki, ciągle powstają nowe ekranizacje, na jej motywach są pisane książki. A co gdyby pójść krok dalej? Co by się działo, gdyby akcja powieści działa się w dalekiej przyszłość?

Całkowicie odmienioną wersję Kopciuszka przedstawiła w swojej debiutanckiej książce „Cinder” Marissa Meyer. Autorka powieścią rozpoczęła niezwykłą „Sagę Księżycową”. Czy czytelnik może się spodziewać kosmicznych wrażeń?

Dawno, dawno temu, a właściwie i nie tak dawno i nawet nie blisko, bo w przyszłości, odległej przyszłości żyła dziewczyna, mieszkała w Nowym Pekinie nie była zwyczajna, była niezwykła. Na imię jej było Cinder, nie miała własnego domu, nie miała rodziny, nie znała swojej przeszłości, jednak nigdy nie płakała, nie narzekała, nie mogła, nie miała prawa. Nie było jej to dane. Ale dziewczyna miała sekret, miała coś, czego wolałaby nigdy nie otrzymać. Poznajcie jej historie.

Początkowo los Cinder nie urzekł mnie, nie mogłam dopatrzeć się żadnego podobieństwa do bajki o Kopciuszku, na co bardzo liczyłam, jednak to szybko się zmieniło. Już przy poznaniu rodziny głównej bohaterki dowiedziałam się o ich relacjach, o uczuciach jakimi ją darzyli. Niedługo potem dopatrzyłam się również innych podobieństw, jednak nie były one sztucznie narzucone, wszystko współgrało z nowoczesnym światem, niezwykłością i innością obserwowanych obrazów. Nie była to na nowo przerysowana historia Kopciuszka, autorka miała swój pomysł, dodała wiele nowych, niezwykłych elementów. Wszechobecna w książce jest technologia, oczywiście nie znajdziecie tu wielu opisów na jej temat, ona po prostu się tu przewija, jest obecna. Wszędzie można spotkać roboty, cyborgi i inne nowoczesne urządzenia.

Kolejnym nowatorskim pomysłem jest dodanie „drugiej złej macochy”, czyli drugiej złej bohaterki, którą została królowa Luny. Bohaterka jest tu uosobieniem zła i od samego początku mnie do siebie zrażała. Jednak to dzięki niej sporo się dzieje, można powiedzieć, że napędzała akcję, dodawała jej rumieńców.

Następnym wprowadzonym aspektem, o których chyba powinnam wspomnieć na początku, jest walka z niebezpieczną chorobą, która zabija ludzi. Jak na razie ludzkość nie znalazła środka do walki z nią, a do testów używają cyborgów, długo zastanawiałam się, czy znajdą lek, czy się im uda... Po jakimś czasie się dowiedziałam, a czy mi się to spodobało, jak miało konsekwencje to inna kwestia.

Przejdźmy do bohaterów. Zacznę od głównej, którą jest tytułowa Cinder. Dziewczyna jak już wspomniałam jest niezwykła, odkąd pamięta jest cyborgiem, a do tego musi utrzymywać swoja macochę. Pracuję jako mechanik, właśnie tu spotkała Kaia, księcia Kaina, do którego zaraz wrócę. Cinder była silną osobowością, miała plany, marzenia, próbowała je spełniać. Nie lubię, gdy główna bohaterka potrafi tylko wzdychać do księcia z bajki lub gdy interesują ją tylko ciuchy, lubię silne kobiety, a właśnie taka jest Cinder. Dziewczyna szybko zainteresowała mnie swoja osobą, skrywa niejedną tajemnice, wiele z nich było dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Książe Kain, specjalnie wspomniałam powyżej o księciu z bajki, bo tym razem naprawdę najważniejsza postać zakochała się w księciu, jednak nie jest to jedna z tych postaci, która jest tylko ciekawą twarzą z mocnym charakterem, Kain potrafi stawiać na swoim, jednak liczy się ze zdaniem innych i często podejmuje niełatwe wybory.
Właśnie po między tymi dwoma postaciami w książce rozdzielana jest narracja. Rzadko udaje mi się trafić w książkę, której narratorzy mnie nie irytują, a już szczególnie główne bohaterki, tu jest inaczej.

Oczywiście nie można zapomnieć o wątku miłosnym, między powyższymi postaciami. Cinder i Kain od początku wydawali mi się do siebie pasować, jednak na ich drodze ciągle pojawiały się kłody, mieli wiele problemów. Jeden stworzyła sama Cinder, nie rozumiem do końca, dlaczego tak długo to ukrywała, ale pewnie bez tego nie było by całej tej historii. Znając zakończenie Kopciuszka liczyłam na szczęśliwe zakończenie, ślub głównych postaci, na pokonanie zła, jednak grubo się przeliczyłam. Końcówka nie ułożyła się kompletnie po moich planach, byłam bardzo zaskoczona, ale właśnie dzięki temu z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części, tam losy postaci się rozwiną. Kai trafia do grona moich ulubionych postaci męskich, Cinder zaś przekonała mnie do swojej osoby i również ją bardzo lubię. Dlatego od początku liczyłam na ich związek.

Ogólne wrażenia po książce są bardzo przyjemne, uwielbiam czytać tak niezwykłe, baśniowe historie. Wplecenie nowoczesności, międzyplanetarnej walki do dobrze znanej opowieści mogło okazać się zbyt nowatorskie, ale tak się nie stało. Historia była ciekawa i oryginalna. Dzięki niej mam wielką ochotę na następny tom zatytułowany „Scarlett”, kompletnie nie wiem, co w niej się może wydarzyć, co jeszcze bardziej mnie do niej intryguje. „Saga Księżycowa. Cinder” to świetna powieść, która zachwyci niejednego czytelnika, ja czuje się oczarowana.
Ocena 9/10

"Nie pasował tu.
Cinder wiedziała, jak to jest."

Gdy byłam mała uwielbiałam, gdy rodzice czytali mi bajki, ubóstwiałam wszystkie magiczne i tajemnicze opowieści, chyba jak większość dziewczynek w moim wieku, najbardziej lubiłam historie, w których główną rolę odgrywały piękne księżniczki i przystojni książęta.

Jedną z takich opowieści była baśń o Kopciuszku, biednej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 684
  • Chcę przeczytać
    4 299
  • Posiadam
    1 367
  • Ulubione
    600
  • Fantastyka
    117
  • Chcę w prezencie
    101
  • Teraz czytam
    86
  • 2018
    82
  • 2013
    80
  • 2021
    79

Cytaty

Więcej
Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także