Słyszałem, że malujesz domy...

Okładka książki Słyszałem, że malujesz domy...
Charles Brandt Wydawnictwo: Świat Książki reportaż
381 str. 6 godz. 21 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
I Heard You Paint Houses
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2011-12-21
Data 1. wyd. pol.:
2011-12-21
Liczba stron:
381
Czas czytania
6 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377994771
Tłumacz:
Jacek Barczyński
Tagi:
mafia płatny morderca killer zabójca
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
107 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
245
142

Na półkach: , , , ,

Ta książka jest re-we-la-cyj-na! Kto mnie zna, wie, że rzadko piszę takie rzeczy, mimo, iż lubię czytać. Jest to doskonały wgląd w działanie mafii – w czasach minionych, ale obnaża także mechanizmy, które działają i obecnie. Z ważnym zastrzeżeniem – to nie jest powiastka dla grzecznych dzieci. Nie ma tu epatowania brutalnością, ale sam przedstawiony świat, choć pełen energii i niekiedy radości, jest skrajnie brutalny.

Jest to zbiór wspomnień Franka Sheerana; wysoko postawionego mafijnego zabójcy, spisanych w czasie, gdy zbliżał się do śmierci i nikogo nie musiał się już obawiać, a zarazem, z tego samego powodu, chciał zamknąć za sobą mroczny rozdział. - Nie o wszystkim chce mówić, ale to tylko dodaje jego opowieści wiarygodności. Widać też, że większość swych działań uważa za konieczne, nie jest w pełnym tego słowa znaczeniu skruszony – jednak to z kolei pozwala mu uniknąć hipokryzji. Wspomnienia są opatrzone komentarzami C. Brandta – to człowiek, który przeprowadzał z Sheeranem wywiady, a także – prokurator w stanie spoczynku. Powstał wręcz doskonały tandem, gdyż Brandt uzupełnia wiadomości Sheerana, pozwala zrozumieć ich szersze tło, a w sytuacjach, gdy Sheeran chciałby za bardzo wybielać siebie lub swoich przyjaciół z mafii, uwagi Brandta pozwalają nam zachować większy obiektywizm.

Książka genialnie ukazuje zazębianie się mafii i państwa. Zarazem czyta się bardzo dobrze, akcje głównego „bohatera” i autora wspomnień trzymają w napięciu. Jeśli ktoś interesuje się, jak przebiega walka o władzę w najbardziej brutalnej postaci, koniecznie powinien to przeczytać. Dlaczego jest w niej dużo polityki? Ponieważ autor dość szybko trafił wysoko w mafijnej hierarchii i, jakkolwiek nie podejmował sam żadnych ważnych decyzji, to musiał rozumieć kto, z kim i po co trzyma.

We wspomnieniach opisane jest właściwie całe życie Sheerana – od dzieciństwa, poprzez bardzo ubogie i nie do końca uczciwe, ale pełne energii życie przed wojną, dochodzimy do okrucieństw w Europie. - Przy tej okazji rozwiewa się kilka mitów o zawsze szlachetnej armii amerykańskiej, a czytelnik dostaje ważny przyczynek do zrozumienia, jak kształtuje się osobowość człowieka, któremu właściwie nie żal swych ofiar, który nie myśli o zabójstwach jako o czymś strasznym i wyjątkowym, ale „robi to, co trzeba”.

Autor przystępuje do mafii niejako przypadkowo, i nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Zarazem przekonujemy się, że mafiozi to często prywatnie mili ludzie, doskonali biznesmeni... W trudnych czasach oferują lojalność i dają pod pewnymi względami lepsze oparcie, niż tzw. porządni obywatele. Zaś politycy, wiadomo, nie są uczciwi – ideały nieuchronnie splatają się z interesami i czasem trudno jest dostrzec granicę bezwzględnego zła. Niepostrzeżenie zmienia się system wartości - uderzające wrażenie robi fakt, że Sheeran do końca nazywa kogoś „dobrym człowiekiem” głównie wtedy, jeśli ten nie „sypie”... Zarazem kierowanie się wyłącznie brutalnym cynizmem prowadzi w końcu do rozpadu systemu zbrodni od środka... Jak przyznaje Sheeran, „wszyscy krwawią”.

W swej pracy Sheeran współpracował głównie z Jimmym Hoffą, najważniejszym przywódcą związkowym Ameryki. Książka pozwala nam więc również poznać od podszewki walkę pracodawców z pracownikami – w której nie było niewinnych, a możemy wręcz odnieść wrażenie, że niemal każdy krok każdej ze stron był dwuznaczny moralnie... jeśli nie jednoznacznie zły. Obie strony na każdym kroku uciekały się do szantażu i manipulacji. Smutny paradoks polegał na tym, że aby skutecznie bronić interesów zwykłych pracowników, związki zawodowe musiały stać się potężnymi, bardzo zdyscyplinowanymi organizacjami – a wtedy, z natury rzeczy, zwykli ludzie przestawali mieć w nich wiele do gadania, za to w siłę rośli bezwzględni gracze, wykorzystujący związki jako źródła pieniędzy i władzy.

W swej pracy Sheeran otarł się także o sprawę zamachu na prezydenta Kennedy'ego. Tylko się otarł – ale wszystko, co mówi na ten temat, jest bardzo wiarygodne, bardzo spójne – i pozwala wyrobić sobie jednoznaczny pogląd na sprawę.

Mimo, iż większość książki poświęcona jest opisom, nazwijmy to, mafijnej polityki i strategii, to wszystko oparte jest na codziennych działaniach Sheerana – dla mafii, ale także w związku zawodowym, gdyż pola te były ze sobą splecione. Możemy więc ze zdziwieniem zobaczyć, jak skierowany na ważną związkową posadę, z własnej woli podjął pracę w charakterze zwykłego kierowcy ciężarówki – po to, aby lepiej poznać życie zwykłych ludzi, których interesów miał bronić. Niemal nachodzi nas chęć, by westchnąć „dlaczego u nas nie ma amerykańskich gangsterów?” Mnie natomiast naszła w tym momencie refleksja, jak inaczej mogło potoczyć się jego życie, gdyby wcześniej, zwłaszcza podczas wojny, nie otrzymał zbyt wielu lekcji bezwzględności – wyraźnie widać, jaką satysfakcję sprawiała mu konstruktywna praca.

Poza tym książka jest pełna akcji – choć nie tak, jak powieści sensacyjne. Zwykle szybujemy wysoko nad opisywanym światem i z dużej wysokości oglądamy ogólną panoramę mafijnych działań. Zresztą o wielu sprawach (a zwłaszcza – sprawcach) Sheeran nie chce wszystkiego mówić – ale jednak często nurkujemy znad tej panoramy, ogniskujemy się na jakiejś konkretnej sytuacji. Wtedy nagle siadamy w samochodzie obok Sheerana, który pisze dokładnie, którędy pojechał, jakie podjął środki, aby umknąć policji... są to obrazy bardzo sugestywne.

Mimo całego okrucieństwa, opisywany świat ma pewien urok. Nieco w stylu noir, poniekąd chandlerowskim. Sam Sheeran jest inteligentny i gdybyśmy nie zachowali świadomości okropieństw, jakich się dopuszczał, łatwo by nam było mu kibicować. Mafiozi dość ściśle przestrzegają surowych reguł (na przykład takich, że raczej nie zabija się osób spoza mafii, a tych z kolei – bez zgody wspólników). Nie brak opisów miłych spotkań w atmosferze wzajemnego zrozumienia... Dość dobrze poznajemy ich zawoalowany język, pełen zabawnych skojarzeń – choć używany głównie po to, aby ewentualny podsłuch nie dostarczył przeciw nim dowodów. Sam Sheeran żywo komentuje niektóre fachowe aspekty swej niełatwej pracy, dając wręcz rady – jakiej np. używał broni i dlaczego. Komentuje też niektóre teksty na swój temat, przy czym potrafi posunąć się nawet do uwag w rodzaju: „co za bzdury ! Czytając tę książkę można pomyśleć, że autorzy chyba nigdy nie ukrywali żadnego ciała!” Cóż... w tym miejscu chyba skończę. Taka właśnie jest ta książka. Prze-ciekawa, chwilami zabawna – ale przerażająca.

Ta książka jest re-we-la-cyj-na! Kto mnie zna, wie, że rzadko piszę takie rzeczy, mimo, iż lubię czytać. Jest to doskonały wgląd w działanie mafii – w czasach minionych, ale obnaża także mechanizmy, które działają i obecnie. Z ważnym zastrzeżeniem – to nie jest powiastka dla grzecznych dzieci. Nie ma tu epatowania brutalnością, ale sam przedstawiony świat, choć pełen...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 476
  • Przeczytane
    773
  • Posiadam
    323
  • Teraz czytam
    41
  • Ulubione
    20
  • 2020
    16
  • 2020
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • Literatura faktu
    8
  • 2021
    6

Cytaty

Więcej
Charles Brandt Słyszałem, że malujesz domy... Zobacz więcej
Charles Brandt Słyszałem, że malujesz domy... Zobacz więcej
Charles Brandt Słyszałem, że malujesz domy... Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także