rozwińzwiń

Biała lokomotywa

Okładka książki Biała lokomotywa Jerzy Satanowski, Edward Stachura
Okładka książki Biała lokomotywa
Jerzy SatanowskiEdward Stachura Wydawnictwo: MTJ poezja
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
MTJ
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376991399
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
967
967

Na półkach: , ,

Kupiłem tę książeczkę z pewnym wahaniem, acz z szacunkiem i sentymentem, typowym dal miłośnika talentu prozatorskiego „Steda”. Tekstu jest w niej niewiele, stanowi raczej dodatek do muzyki z piosenkami opartymi na znanych tekstach Stachury, lecz w nowych aranżacjach. Niestety należę do osób, które ogromnie przywiązują się do pierwotnych wersji i wykonań. Nawet jeżeli „pierwsza edycja” ma swoje wady czy niedoskonałości, to jednak odzwierciedla konkretny moment w czasie artysty.
Szczerze mówiąc, muzyka do książki nie zachwyciła mnie. Korespondencja pomiędzy Edwardem Stachurą a Jerzym Satanowskim, stanowiąca część składową „Białej lokomotywy” interesująca, chociaż lepsze wrażenie zrobiły na mnie „Listy do pisarzy”. W sumie ciekawostka wydawnicza, raczej dedykowana dla czytelników namiętnie kolekcjonujących pamiątki po „poecie przeklętym”.

Kupiłem tę książeczkę z pewnym wahaniem, acz z szacunkiem i sentymentem, typowym dal miłośnika talentu prozatorskiego „Steda”. Tekstu jest w niej niewiele, stanowi raczej dodatek do muzyki z piosenkami opartymi na znanych tekstach Stachury, lecz w nowych aranżacjach. Niestety należę do osób, które ogromnie przywiązują się do pierwotnych wersji i wykonań. Nawet jeżeli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
50

Na półkach:

Czytania tutaj tyle, co nic. Kilkadziesiąt minut uwaznej lektury. Ale wydawnictwo - może trochę tworzone siłę, bo niektóre rzeczy budzą mój sprzeciw przez ich ciągłe powielanie - zasługuje na uwagę z kilku powodów. Tytułowa biała lokomotywa, a może tylko lokomotywa, wyjątkowo dobrze wygląda na obrazach Maksymilian Novak-Zemplinskiego. Tym, którzy chcą sobie wyrobić zdanie polecam wejść na stronę tego artysty: http://www.zemplinski.com/
Drugą zaletą jest możność obcowania z nieznanymi listami, adresowanymi do autora (J. Satanowskiego). Można zobaczyć Stachurę, takiego boleśnie zwyczajnego i ludzkiego, ale też i przekraczającego granicę własnej legendy.
Nie do końca przekonują mnie argumenty autora dotyczące i twórczości i sposobu jej wykonywania (piosenki). Pozostanę zdecydowanie przy tym co znam. Chociaż, nie ukrywam, uważnie przesłuchałem obie płyty dołączone do książki.

Czytania tutaj tyle, co nic. Kilkadziesiąt minut uwaznej lektury. Ale wydawnictwo - może trochę tworzone siłę, bo niektóre rzeczy budzą mój sprzeciw przez ich ciągłe powielanie - zasługuje na uwagę z kilku powodów. Tytułowa biała lokomotywa, a może tylko lokomotywa, wyjątkowo dobrze wygląda na obrazach Maksymilian Novak-Zemplinskiego. Tym, którzy chcą sobie wyrobić zdanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
22

Na półkach: ,

Jutro (24.07.2019) okrągła, 40 rocznica samobójczej śmierci Stachury i może dlatego książka mnie nostalgicznie nastroiła. Teraz słucham płyt, które zostały do niej dołączone. Stachura i Satanowski - nic mi więcej nie potrzeba...

Jutro (24.07.2019) okrągła, 40 rocznica samobójczej śmierci Stachury i może dlatego książka mnie nostalgicznie nastroiła. Teraz słucham płyt, które zostały do niej dołączone. Stachura i Satanowski - nic mi więcej nie potrzeba...

Pokaż mimo to

avatar
186
109

Na półkach: ,

"Przeszedł mnie chłód, jak to przed świtem.
I on mnie poruszył. Na pewno na pierwszym
miejscu jest jedna rzecz, którą moje
ciało zna na wylot: chłód. Więc chłód mnie
poruszył, mówię, ale chyba trochę dudnienie
dalekie pociągu. Nieraz poruszył mnie chłód.
Stąd go znam na wylot, ale też nieraz
poruszył mnie bliski czy daleki zew pociągu.
Niejeden raz. Więc gdy zegar wybił w ciszy
piątą ranną godzinę, dwa wydarzenia zlały
się: przeszedł mnie chłód i daleko zadudnił
pociąg. I stało się trzecie: ruszyłem
naprzód."

"Przeszedł mnie chłód, jak to przed świtem.
I on mnie poruszył. Na pewno na pierwszym
miejscu jest jedna rzecz, którą moje
ciało zna na wylot: chłód. Więc chłód mnie
poruszył, mówię, ale chyba trochę dudnienie
dalekie pociągu. Nieraz poruszył mnie chłód.
Stąd go znam na wylot, ale też nieraz
poruszył mnie bliski czy daleki zew pociągu.
Niejeden raz. Więc gdy zegar wybił w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
37

Na półkach: ,

Oceniam książkę, szczególnie opowieść Satanowskiego o znajomości ze Stachurą, ilustrowana listami poety (zawierają one też wczesne wersje kilku tekstów!) i świetną grafiką.

Sama dołączona do książki płyta (i jej pozbawiona recytacji kopia) wraz z aranżacjami jest zbyt "na galowo", brzmi trochę jak muzyka z teatrzyku dla dzieci, wykonaniom brakuje energii i nie ratuje tego fenomenalny i jak zawsze śpiewający sercem Mirek Czyżykiewicz - jego głos tonie w zalewie odgrywanych z nut instrumentów.

W tym kontekście niesmaczne jest utyskiwanie Satanowskiego we wstępie do wydawnictwa na folkowo aranżowane piosenki Stachury, które jego zdaniem nie oddają prawdy, w przeciwieństwie rzecz jasna do tego, co proponuje on sam. Argument stanowić ma brak zainteresowania poety folklorem innym niż południowoamerykański. To bardzo intelektualny sposób myślenia o tym, co na jaką oprawę zasługuje, ale cóż - takie są też kompozycje Satanowskiego - intelektualne, dosłowne (np. meksykański styl "Piosenki dla Rafała Urbana", w której występuje słowo Meksyk),w garniturze. Mnie nie przeszkadza to, że Stachura, będąc wybitnym i jedynym w swoim rodzaju pisarzem, był jednocześnie człowiekiem drogi, chlebaka i gitary i w garniturze wyglądał - i zapewne czuł się - nieswojo. Dlatego naturalne, płynące z serca interpretacje Marka Gałązki, na gitarę akustyczną i harmonijkę, trafiają do mnie znacznie bardziej. Do płyty nie wrócę, na spektakl nie pójdę, książkę pieczołowicie przechowuję jako znakomite dodatkowe źródło wiedzy na temat życia i twórczości Edwarda Stachury.

Oceniam książkę, szczególnie opowieść Satanowskiego o znajomości ze Stachurą, ilustrowana listami poety (zawierają one też wczesne wersje kilku tekstów!) i świetną grafiką.

Sama dołączona do książki płyta (i jej pozbawiona recytacji kopia) wraz z aranżacjami jest zbyt "na galowo", brzmi trochę jak muzyka z teatrzyku dla dzieci, wykonaniom brakuje energii i nie ratuje tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    12
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ulubione
    1
  • Literatura polska
    1
  • Skandynawia
    1
  • Literatura okresu PRL
    1
  • Z autografem
    1
  • Poezja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biała lokomotywa


Podobne książki

Przeczytaj także