Gasnące ognie

Okładka książki Gasnące ognie
Antoni Ferdynand Ossendowski Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Podróże retro literatura podróżnicza
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Podróże retro
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2011-09-20
Data 1. wyd. pol.:
1931-01-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375066432
Tagi:
Jerozolima podróże Palestyna Syria Mezopotamia Ziemia Święta Irak Bliski Wschód podróże literatura podróżnicza
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
102 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
974
397

Na półkach: , ,

Życie w dzisiejszych czasach to nieustanne podróżowanie. Ciągłe zmiany miejsca zamieszkania, zagraniczne podróże służbowe, czy wakacje w orientalnych krajach nikogo już nie dziwią. Ci, których nie stać na dalekie wojaże, zadowalają się telewizyjnymi lub książkowymi relacjami słynnych podróżników. A jak wyglądały podróże naszych przodków? Czy przed laty równie łatwo można było wybrać się w dalekomorską podróż jak dziś? Tak się składa, że Antoni Ferdynand Ossendowski - słynny polski pisarz i podróżnik, który w swoim życiu przemierzył niemal wszystkie kontynenty, pozostawił po sobie literackie ślady, będące znakomitą odpowiedzią na nurtujące nas pytania. Jego książka pt.: "Gasnące ognie. Podróż po Palestynie, Syrii i Mezopotamii" wydana po raz pierwszy w 1931 roku, miała być relacją z pierwszej wyprawy tego podróżnika do Ziemi Świętej. Wbrew oczekiwaniom samego autora, publikacja ta zyskała ogromną popularność wśród czytelników i po dziś dzień stanowi monumentalne dzieło polskiej literatury. Z wielką przyjemnością przybliżę Wam zatem opowieść Ossendowskiego, która i na mnie wywarła piorunujące wrażenie.

"Trzy największe ideologie religijne mają w Jerozolimie swoje "święte świętych".
Judaizm, chrześcijaństwo, islam.
Trzy religie uznające jednego Boga"[1].

O starotestamentowej Palestynie każdy z nas wie dostatecznie dużo. Ale czy wiemy, co stało się z tą krainą po I wojnie światowej? By nie zanudzać Was historycznymi wywodami, powiem tylko, że obszar ten stał się jednym z wielu terytoriów mandatowych, które podlegały pod władzę słynnej Ligi Narodów. Organizacja ta postanowiła jednak "pozbyć się" problemu i przekazała zwierzchnictwo nad Palestyną w ręce Brytyjczyków. I od tej pory rozpoczyna się prawdziwa historia krainy, która na mocy deklaracji Balfoura miała zostać ogniskiem narodowym dla skazanych na wieczną tułaczkę Żydów. Anglicy zapomnieli jednak, że obszar Palestyny nie jest krainą wyludnioną. Znaczną jej część zamieszkiwali bowiem Arabowie, którzy od tej pory mieli dzielić swoje gospodarstwa i domostwa z wyznawcami wiary mojżeszowej. O tym, jak wyglądały żydowsko-palestyńskie relacje i w jaki sposób Żydzi próbowali zaadaptować się na obszarze swojej nowej ojczyzny w znakomity sposób opowiada nam właśnie Ossendowski.

Naszą wspólną podróż rozpoczynamy już w pociągu do rumuńskiej Konstancy, gdzie poznajemy pierwszych obcokrajowców. Przez okna wagonu kolejowego oglądamy nieznaną nam okolicę i ani się spostrzeżemy, lądujemy na statku Azja płynącym do Jafy. Stamtąd już tylko kilka kilometrów dzieli nas od miejsc, którymi przed laty stąpał Jezus i jego apostołowie. Po tych wszystkich zakątkach oprowadza czytelnika Ossendowski znakomicie obeznany w dziejach Jerozolimy i Iraku. Jego historia absolutnie nie sprowadza się do banalnego opisu oglądanych zabytków orientalnej architektury. W swoje opowieści wplata bowiem autor dywagacje natury religijnej, które świetnie komponują się z historią odwiedzanych miejsc i rzeczywistością obserwowaną przez pisarza w latach 30. XX wieku. Ta fascynująca narracja prowadzona przez naszego podróżnika powoduje, że przed naszymi oczyma stają wielokrotnie miejsca przywoływane na kartach tej książki. W tej wizualizacji pomaga nam kilkadziesiąt zdjęć wykonanych ręką pisarza, które mimochodem przemyca on w swojej relacji. I trzeba przyznać, że oglądając je ani przez chwilę nie żałujemy, że zostały wykonane w technice sepii. Ich piękno polega na bowiem na egzotyce, obok której nie sposób przejść obojętnie.

"Gasnące ognie" to również niezwykła kompilacja refleksji na temat szeroko pojętego społeczeństwa. Na podróżniczej drodze Ossendowskiego stają przedstawiciele różnych kultur i religii. I choć w opowieści największą liczbę przywoływanych osób stanowią Żydzi z różnych stron świata zmierzający do "nowej ojczyzny", to pośród nich nie brak również muzułmanów, hindusów i wielu innych ludzi, których historie obligują Ossendowskiego do wyrażania wielokrotnie bardzo subiektywnych poglądów. Stąd właśnie liczne aluzje do popularnego wówczas syjonizmu i idei wspólnej egzystencji przedstawicieli przeciwnych kręgów kulturowych. Nie brak tu również licznych aluzji politycznych, które w subtelny i wyważony sposób atakują towarzysza Stalina i jego pobratymców. Te liczne przerywniki w relacji z wojaży po kolejnych krainach nie burzą jednak zasadniczego toku wypowiedzi Ossendowskiego, a wręcz zachęcają do jeszcze wnikliwszej obserwacji przesuwającej się przed oczami rzeczywistości.

O książce Ossendowskiego mogłabym pisać w nieskończoność. O jej kunszcie świadczy chyba fakt, że gdybym kiedykolwiek miała okazję wybrać się w podróż po opisywanych przez tego autora krajach, to jego książka byłaby pierwszą rzeczą, którą spakowałabym do swojej walizki. Jestem pewna, że odczytywanie kolejnych rozdziałów tej książki w miejscach narodzin owych refleksji pozwoliłoby na jeszcze głębszą analizę przywoływanych przez Ossendowskiego zjawisk. Wszystkich, których fascynują takie literackie podróże w czasie i przestrzeni, odsyłam do "Gasnących ogni", a sama rozpoczynam zbiórkę funduszy na podróż śladami Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego.

[1] A. F. Ossendowski: "Gasnące ognie. Podróż po Palestynie, Syrii i Mezopotamii". Poznań 2011, s. 459.

Życie w dzisiejszych czasach to nieustanne podróżowanie. Ciągłe zmiany miejsca zamieszkania, zagraniczne podróże służbowe, czy wakacje w orientalnych krajach nikogo już nie dziwią. Ci, których nie stać na dalekie wojaże, zadowalają się telewizyjnymi lub książkowymi relacjami słynnych podróżników. A jak wyglądały podróże naszych przodków? Czy przed laty równie łatwo można...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    160
  • Przeczytane
    122
  • Posiadam
    29
  • Teraz czytam
    9
  • Podróżnicze
    5
  • Podróże
    4
  • Literatura polska
    4
  • Audiobooki
    3
  • 2021
    3
  • Reportaż
    2

Cytaty

Więcej
Antoni Ferdynand Ossendowski Gasnące ognie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także