Kupiec Wenecki

Okładka książki Kupiec Wenecki
William Shakespeare Wydawnictwo: Zielona Sowa Ekranizacje: Kupiec wenecki (2006) utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
105 str. 1 godz. 45 min.
Kategoria:
utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Tytuł oryginału:
The Merchant of Venice
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
105
Czas czytania
1 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
8372201706
Tłumacz:
Maciej Słomczyński
Ekranizacje:
Kupiec wenecki (2006)
Tagi:
literatura angielska teatr elzbietanski Szekspir Shakespeare
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
248 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
291
255

Na półkach:

Korzystając z tego, że w tym wydaniu, które zdobyłam, razem ze "Snem nocy letniej" umieszczono także "Kupca weneckiego", wzięłam się również za tę sztukę, bo jak to tak, mieć okazję i nie skorzystać?

"Kupiec wenecki" to jedno z tych dzieł, o których słyszałam, ale nie czytałam, jak zapewne dla sporej części osób. Teoretycznie jest to komedia, jednak nie jest ona tak wesoła jak "Sen nocy letniej", właściwie to akcja rozwija się jak w tragedii, tylko wszystko szczęśliwie się kończy, jak to zwykle w komediach bywa. Mamy parę śmiesznych scen, ale nie aż tak śmiesznych, żeby boki zrywać, chyba że ktoś raczy się żarcikami z serii - i tu cytat - "Mam go od niego. Nie będziesz się gniewał, / Że doktor przespał się ze mną w nagrodę?", którymi obrzuca nas Szekspir na samym końcu. I tu nadchodzi też chwila zwątpienia w geniusz autora - no bo, jak to, Szekspirze, ty też musisz wplatać do swojej sztuki żarciki o seksie, żeby było śmiesznie? Myślałam, że to domena współczesnych filmowych komedii, a tu się okazuje, że to było na topie już w szesnastym wieku.

Sztuka sama w sobie jest jednak, muszę przyznać, rzeczywiście dobra. Tytułowym kupcem jest Antonio, który pożycza pieniądze bez oprocentowania, stanowiąc tym samym antytezę dla Żyda Shylocka, zarabiającego na lichwie. Cała akcja zaczyna się, gdy Bassanio, najlepszy przyjaciel Antonia, zakochuje się w Porcji, pięknej dziedziczce bogatego domu. Bassanio nie może jednak stawać w konkury o rękę dziewczyny, dopóki nie zdobędzie najpierw trochę kasy, dlatego też zwraca się o pomoc do Antonia. I wprawdzie wszystkie statki kupca są teraz na morzu, więc nie ma przy sobie za dużo, jednak, nie chcąc zawieść Bassania, pożycza pieniądze od Shylocka. Ten zaś, o dziwo, zgadza się udzielić nieoprocentowanej pożyczki, stawia jednak jeden warunek: jeśli Antonio nie zwróci pieniędzy na czas, Shylock będzie miał prawo do funta jego ciała.

W sztuce rzuca się w oczy przede wszystkim postać złego Żyda Shylocka, niesamowicie chytrego i żądnego zemsty. Shylock jest naprawdę bezlitosny, chce doprowadzić całą sprawę z zastawem do końca, a także pozbawić przez to Antonia życia. Bardziej ceni też klejnoty i pieniądze niż szczęście swojej córki. Jednak dlaczego stał się taki mściwy, za co w ogóle ta zemsta? Otóż, Antonio mieszał go z błotem, pluł na niego, nazywał psem... Dość, by porządnie zdenerwować człowieka. Czy jednak naprawdę trzeba było aż dybać na życie kupca? Po czyjej stronie stoi racja? Ja myślę, że gdzieś pośrodku, ale to już sami osądzicie, kiedy przeczytacie dramat.

Dosyć zabawny jest dla mnie cały wątek Porcji. Wyobraźcie sobie dziewczynę tak piękną i bogatą, że tłumy mężczyzn walą drzwiami i oknami, aby zdobyć jej rękę, ale żeby to zrobić, każdy musi przejść próbę - trochę jak w baśni. Jeśli im się uda, Porcja zostanie żoną takiego szczęśliwca, a jeśli nie, będzie on musiał odejść i już nigdy nie wracać, a co więcej, nie starać się już nigdy - nigdy! - o żadną inną kobietę (nawiasem mówiąc, ciekawe, ilu facetów rzeczywiście dochowało tej obietnicy). Och, biedna Porcja! - żaden z facetów, którzy jej się przedstawiają, nie jest dla niej wystarczająco dobry, no normalnie sami idioci. Okej, trafia się jeden fajny, ale nawet on pierwotnie poleciał tylko na jej kasę, a dopiero później naprawdę się zakochał. Można się zastanawiać, jaką pięknością musiała być ta Porcja, należy jednak pamiętać, że gdy założyła męskie ciuchy, wszyscy mieli ją za faceta, nie poznał jej nawet własny narzeczony.

"Kupiec wenecki" to z pewnością bardzo ciekawa sztuka, więc zachęcam do jej przeczytania. Zawsze to ładniej wygląda, jak się czyta Szekspira ;) A tak na serio, to wspomnę jeszcze na koniec o pewnej scenie, która była jak miód na moje serce, a mianowicie o scenie przed sądem. Nie spodziewałam się u Szekspira prawniczego wątku, a tu proszę! I jeszcze jedno - jak macie wybór, to bierzcie tłumaczenie Barańczaka - w ogóle nie czuć w nim takiego upływu czasu, wszystko jest napisane prostymi słowami, bez zbędnych archaizmów.

Na koniec dorzucę jeszcze małą próbkę sztuki - słowa Porcji, na dowód, że kryje się tu jednak jakieś głębsze przesłanie:

Do miłosierdzia nie można przymusić:
Ono opada jak ciepły deszcz z nieba,
Błogosławieństwo przynosząc podwójne -
Temu, kto daje, i temu, kto bierze.
Najpotężniejsza z potęg tego świata,
Królom przystoi bardziej niż korona.
Berło oznacza moc doczesnej władzy,
Atrybut tego majestatu, którym
Monarcha wprawia nas w bojaźń i drżenie;
Lecz miłosierdzie to więcej niż berło -
Ono ustawia swój tron w sercach królów,
Jak znak widomy obecności Boga:
I ziemska władza jest Bożej podobna,
Gdy sprawiedliwość słodzi miłosierdziem.

https://arnikaczyta.blogspot.com/2019/03/william-szekspir-kupiec-wenecki.html

Korzystając z tego, że w tym wydaniu, które zdobyłam, razem ze "Snem nocy letniej" umieszczono także "Kupca weneckiego", wzięłam się również za tę sztukę, bo jak to tak, mieć okazję i nie skorzystać?

"Kupiec wenecki" to jedno z tych dzieł, o których słyszałam, ale nie czytałam, jak zapewne dla sporej części osób. Teoretycznie jest to komedia, jednak nie jest ona tak wesoła...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 176
  • Chcę przeczytać
    835
  • Posiadam
    179
  • Ulubione
    30
  • Klasyka
    30
  • Dramat
    15
  • Dramaty
    12
  • Literatura brytyjska
    12
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2018
    10

Cytaty

Więcej
William Shakespeare Kupiec wenecki Zobacz więcej
William Shakespeare Kupiec wenecki Zobacz więcej
William Shakespeare Kupiec wenecki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także