Kropla drąży skałę? Co mówiłem do Niemców i o Niemcach przez ponad pół wieku.
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2011-06-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-06
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-01-16657-1
- Tagi:
- wspomnienia popularnonaukowa niemcy
Książka - pod znamiennym tytułem - opowiada o kilkudziesięcioletniej konsekwentnej pracy Władysława Bartoszewskiego na rzecz dobrych stosunków polsko-niemieckich i pojednania między dwoma narodami, które dzieli trudna i skomplikowana przeszłość. Zawiera artykuły, pisane przez Władysława Bartoszewskiego od lat 60., wywiady oraz wystąpienia publiczne. Część tekstów nigdy nie była publikowana po polsku.
Co i kiedy mówiłem do Niemców, a co i kiedy do Polaków o Niemcach i Niemczech, wynika bezpośrednio z biegu wielkich wydarzeń historycznych, które miały decydujący wpływ na ukształtowanie całej mojej biografii, a także preferencji w myśleniu i działaniu, począwszy od bardzo wczesnych lat życia.
(Mówi autor, uznawany na świecie za jednego z głównych orędowników dialogu pomiędzy Polską a Niemcami)
Ta publikacja to zapis kolejnych etapów tego dialogu, a zarazem historycznych przemian, jakie zachodziły we wzajemnych relacjach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 53
- 13
- 9
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Kropla drąży skałę? Co mówiłem do Niemców i o Niemcach przez ponad pół wieku.
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Książka dotyczy relacji i stosunków polsko-niemieckich. Zaletą książki jest to, że autor pomimo tego, że sam doznał upokorzeń i krzywdy od Niemców w czasie II wojny światowej to patrzy w przyszłość i chcę, żeby relacje Polsko-Niemieckie były jak najlepsze.
Książka dotyczy relacji i stosunków polsko-niemieckich. Zaletą książki jest to, że autor pomimo tego, że sam doznał upokorzeń i krzywdy od Niemców w czasie II wojny światowej to patrzy w przyszłość i chcę, żeby relacje Polsko-Niemieckie były jak najlepsze.
Pokaż mimo toNa książkę składają się m. in. artykuły pisane przez Władysława Bartoszewskiego dotyczące stosunków polsko-niemieckich, zarówno tych zaraz po zakończeniu wojny, gdy pamięć o wyrządzonych krzywdach była jeszcze bardzo świeża, a rany bolesne i niezagojone, jak i tych późniejszych, kiedy we wschodniej Europie coraz wyraźniej do głosu dochodziły środowiska opozycyjne i wielkimi krokami zbliżał się upragniony moment upadku żelaznej kurtyny i końca komunistycznego reżimu, a także w czasach przynależności obu krajów do NATO i UE. Oprócz tego są też wywiady z niemieckimi dziennikarzami, laudacje i przemówienia okolicznościowe wygłaszane z okazji obchodów ważnej rocznicy lub odbierania nagrody.
Nie wystawiam oceny, bo nie potrafię ocenić samej treści, nie patrząc na osobę autora.
Krążą różne pogłoski w jaki sposób tak naprawdę wydostał się z Auschwitz - czy tak jak sam głosił dzięki pomocy Czerwonego Krzyża, złego stanu zdrowia, czy jak twierdzą jego przeciwnicy kolaborował z Niemcami. To samo tyczy się jego wojennych, poobozowych działań. Jednak nikt do tej pory nie przedstawił niepodważalnych dowodów świadczących o jego zdradzie i nikt nie ma również prawa ferować wyroków, szczególnie teraz gdy już się Bartoszewski nie może obronić, czego i ja nie będę rzecz jasna czynić.
Natomiast co do jego powojennych poczynań mam odczucia ambiwalentne.
Z jednej strony szanuję i podziwiam wytrwałość w dążeniu do zjednoczenia narodów (nie tylko zresztą Polaków i Niemców),działania na rzecz wolności człowieka, jego prawa do głoszenia swoich przekonań i decydowania o swoim losie, sprzeciw wobec stosowania siły o tortur. Gdyby wszyscy ludzie kierowali się w życiu takimi zasadami świat byłby naprawdę pięknym miejscem.
Idea zjednoczonej Europy, opartej na współpracy wszystkich państw, wzajemnej pomocy i respektowaniu prawa międzynarodowego jest ideą światłą, ale też naiwną i niestety niemożliwą do spełnienia. Było do przewidzenia, że rozwinięte państwa Zachodu nie będą czekać na ''zacofane'' demoludy, aż te nadrobią zaległości ekonomiczne, gospodarcze i polityczne, by wspólnie iść ku lepszej przyszłości. Do przewidzenia był obecny kształt Unii, w której równość istnieje tylko na papierze, a w praktyce widzimy coraz szybciej postępujący podział na kraje bogate, dyktujące warunki (oczywiście dbając tylko i wyłącznie o własnie interesy, a nie szeroko rozumianego ogółu) i te coraz bardziej zadłużone, których majątek narodowy ciężko wypracowany przez pokolenia jest wyprzedawany za granicę (świetnym przykładem takiego kraju jest Polska). Co tu kryć: UE rządzą Niemcy, mający coraz większy wpływ na pozostałe kraje i polemizowałabym czy należy się z tego faktu cieszyć i być dumnym, że udało się dokonać zjednoczenia, bo to zjednoczenie odbywa się na warunkach niedawnego kata.
Co mnie zbulwersowało w wypowiedziach Bartoszewskiego, to pełna aprobata słów jego przyjaciela Jana Józefa Lipskiego, który głosił m. in., że Polacy powinni zaakceptować swoją winę w wypędzaniu Niemców i zrozumieć ich ból i stratę. Doprawdy... A ja głupia myślałam, że to Wielka Trójka na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie zadecydowała o wyglądzie powojennego świata, przesuwając granice Polski na zachód i przy okazji obdarowując nas komunizmem.
Myślę także że niepotrzebnie zaangażował się w politykę po transformacji ustrojowej, w gierki (post)komunistycznych rządów. Dziwię się też chęci zostania twarzą PO, tak gorliwego wspierania Tuska przy jednoczesnym atakowaniu chociażby braci Kaczyńskich (nie, nie jestem za PiS-em).
Podsumowując: uważam, że warto tę książkę przeczytać, chociażby po to, żeby dowiedzieć się co miał do powiedzenia człowiek, który przeżył piekło wojny, więzienia nazistowskie i komunistyczne, a mimo tego potrafił wybaczyć i nie szukał zemsty tylko pojednania.
Na książkę składają się m. in. artykuły pisane przez Władysława Bartoszewskiego dotyczące stosunków polsko-niemieckich, zarówno tych zaraz po zakończeniu wojny, gdy pamięć o wyrządzonych krzywdach była jeszcze bardzo świeża, a rany bolesne i niezagojone, jak i tych późniejszych, kiedy we wschodniej Europie coraz wyraźniej do głosu dochodziły środowiska opozycyjne i wielkimi...
więcej Pokaż mimo to