Ida sierpniowa[bookLink]9273|Ida sierpniowa[/bookLink]
Jeżycjada
Szukając Alaski[bookLink]52783|Szukając Alaski[/bookLink]
Drugą bardzo polecam. Spodoba się każdemu i uczy

Ida sierpniowa[bookLink]9273|Ida sierpniowa[/bookLink]
Jeżycjada
Szukając Alaski[bookLink]52783|Szukając Alaski[/bookLink]
Drugą bardzo polecam. Spodoba się każdemu i uczy

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Julietta" - komedia Markiza de Sade'a ;)

Tylko dla zdrowych dorosłych.

"Julietta" - komedia Markiza de Sade'a ;)

Tylko dla zdrowych dorosłych.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wyznaję [bookLink]169078|Wyznaję [/bookLink]
To moja propozycja do listy książek,których czytanie to sama przyjemność.
Książka na dłużej- 760 stron, a tak naprawdę czyta się błyskawicznie.
Cokolwiek by o niej powiedzieć zawsze będzie za mało - wobec tego polecam.
Inne książki, które mogłyby też się tutaj znaleść toHańba [bookLink]58078|Hańba [/bookLink] i jeszcze kilka tytułów tego autora.
Nie zapomniam też o Mistrzu Leszku Kołakowskim, ale to już inny kaliber. Dorzucam jednakO co nas pytają wielcy filozofowie. Trzy serie [bookLink]50398|O co nas pytają wielcy filozofowie. Trzy serie [/bookLink]. A tak naprawdę to mogłaby być każda książka Mistrza.

Wyznaję [bookLink]169078|Wyznaję [/bookLink]
To moja propozycja do listy książek,których czytanie to sama przyjemność.
Książka na dłużej- 760 stron, a tak naprawdę czyta się błyskawicznie.
Cokolwiek by o niej powiedzieć zawsze będzie za mało - wobec tego polecam.
Inne książki, które mogłyby też się tutaj znaleść toHańba [bookLink]58078|Hańba [/bookLink] i jeszcze kilka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Aż dziwię się nie widząc tej pozycji na liście... Zaklęci w czasie[bookLink]48420|Zaklęci w czasie[/bookLink] autorstwa Audrey Niffenegger to jedna z tych książek, o których ciężko zapomnieć i o których myśląc od razu mamy w głowie cały ich obraz i klimat. Przemyślana i piękna historia o życiu i wspomnieniach. To, co najbardziej mnie w niej urzekło, to chyba fakt, że wszystko w tej powieści było takie ludzkie - mowa o pasjach, samotności i seksie - a jednocześnie oplecione w mgiełkę ulotnej magii.

Aż dziwię się nie widząc tej pozycji na liście... Zaklęci w czasie[bookLink]48420|Zaklęci w czasie[/bookLink] autorstwa Audrey Niffenegger to jedna z tych książek, o których ciężko zapomnieć i o których myśląc od razu mamy w głowie cały ich obraz i klimat. Przemyślana i piękna historia o życiu i wspomnieniach. To, co najbardziej mnie w niej urzekło, to chyba fakt, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Podziemia Veniss [bookLink]3906|Podziemia Veniss [/bookLink]
,,Podziemia Veniss" Jeffa VanderMeera
Jest to książka więcej niż niesamowita. Może zabrzmi to trywialnie, ale czytając ją przenosimy się do nowego świata. Ponurego, pogrążonego w anarchii i szalonego, lecz jednocześnie niezwykle fascynującego.
Zamieszkanego przez niepokojących ludzi*, będących cieniem samych siebie. Walczących mimo wszystko.
Siłą tej powieści jest piękny, sugestywny styl autora i groteskowa, wstrząsająca fabuła. Gdy raz ją przeczytamy, obrazy, sceny będą przesuwać się nam w umyśle przez wiele dni...
Zresztą wszelkie próby opisania tej powieści są bezsensowne, bo i tak nie oddadzą istoty rzeczy. Ją po prostu trzeba przeczytać.

*choć czy nadal można ich tak nazwać?

Podziemia Veniss [bookLink]3906|Podziemia Veniss [/bookLink]
,,Podziemia Veniss" Jeffa VanderMeera
Jest to książka więcej niż niesamowita. Może zabrzmi to trywialnie, ale czytając ją przenosimy się do nowego świata. Ponurego, pogrążonego w anarchii i szalonego, lecz jednocześnie niezwykle fascynującego.
Zamieszkanego przez niepokojących ludzi*, będących cieniem samych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dla mnie Igrzyska śmierci[bookLink]8546|Igrzyska śmierci[/bookLink]
Niby obciach, bo książka młodzieżowa, i do tego popularna, ale na litość, moje 26 lat to jeszcze nie starość, balkonik i wieczorki dansingowe w Klubie Seniora, więc się wstydzić nie będę ;) W tej książce podoba mi się wszystko - historia, bohaterowie, język, a przede wszystkim prowadzenie akcji, które nie pozwala na chwilę oddechu i pędzi mnie przez kolejne strony, że aż mam zadyszkę (choć kondycję czytelniczą i tak mam lepszą niż fizyczną, ale pracuję i nad tym). "Igrzyska" oraz dwie kolejne części sagi spowodowały u mnie:

1) Poparzenia na twarzy, ponieważ książkę wzięłam nad jezioro i w zaczytaniu zapomniałam się przenieść do cienia, wobec czego moje artystycznie blade zazwyczaj czoło przybrało kolor dojrzałej maliny;
2) Rozgotowane ziemniaki, ponieważ nie usłyszałam minutnika, za bardzo zajęta przygryzaniem palców podczas 75. Głodowych Igrzysk (nie, wcale nie z głodu);
3) Kompletną obojętność na przesuwające się za oknem szczyty słowackich Tatr, ponieważ pierwszy tom czytałam w trakcie podróży żeleźnicą, za co do tej pory mam tej książce za złe, bo co jak co, ale górskie krajobrazy z wakacji powinnam pamiętać;
4) Uruchomienie kilku(nastu?) losowych odpowiedzi na różne pytania mojego męża, co mogłoby być przyczyną jakiejś większej małżeńskiej katastrofy, gdyby małżonek nie był stąpającym po ziemi aniołem i nie był już przyzwyczajony do tego, że do jasnej Anielki, nie pyta się mnie o nic, kiedy czytam książkę!

Przy "Igrzyskach" nie da się zastosować mechanizmu "dojdę do końca rozdziału", jest to wręcz fizycznie niemożliwe, ponieważ każdy rozdział kończy się magnetycznym zaczepem, który każe natychmiast zajrzeć na następną stronę. Oderwanie się od tej książki to ćwiczenie woli porównywalne z wizytą w cukierni podczas ścisłej diety. Ale do licha, po co ktoś w ogóle miałby się od niej odrywać?

Dla mnie Igrzyska śmierci[bookLink]8546|Igrzyska śmierci[/bookLink]
Niby obciach, bo książka młodzieżowa, i do tego popularna, ale na litość, moje 26 lat to jeszcze nie starość, balkonik i wieczorki dansingowe w Klubie Seniora, więc się wstydzić nie będę ;) W tej książce podoba mi się wszystko - historia, bohaterowie, język, a przede wszystkim prowadzenie akcji, które nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Rio Anaconda. Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana[bookLink]48062|Rio Anaconda. Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana[/bookLink]

oraz / lub

Gringo wśród dzikich plemion[bookLink]48061|Gringo wśród dzikich plemion[/bookLink]

Nie tylko "dobre, bo polskie", ale po prostu NAJLEPSZE, a w dodatku POLSKIE!
Wojciech Cejrowski nie ma sobie równych, ani nawet podobnych. Jest absolutnie NIEZRÓWNANYM, jedynym i niepowtarzalnym podróżnikiem-gawędziarzem. Powiedzieć, że jego książki sprawiają, że zapomina się o bożym świecie, to mało. Cejrowski pisze (opowiada!) tak, że czasami zapominam, żeby mrugać oczami.

Książki Cejrowskiego to przyjemność, do której można wracać bez końca.

Rio Anaconda. Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana[bookLink]48062|Rio Anaconda. Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana[/bookLink]

oraz / lub

Gringo wśród dzikich plemion[bookLink]48061|Gringo wśród dzikich plemion[/bookLink]

Nie tylko "dobre, bo polskie", ale po prostu NAJLEPSZE, a w dodatku POLSKIE!
Wojciech Cejrowski nie ma sobie równych, ani nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mistrz i Małgorzata[bookLink]135717|Mistrz i Małgorzata[/bookLink]
(a szczególnie wydanie Muzy w twardej okładce z ilustracjami Iwana Kulika)

To nie jest one-night-stand ale przyjemność która trwa i trwa. Wydanie w twardej oprawie przyjemniej jest zamówić z dostawą do domu. Wyjątkowo piękne ale wyjątkowo niekieszonkowe. Lekko w portfelu, wiele pod pachą.

W zasadzie to nie książka- to czarcie kuszenie. Nie oceniaj książki po okładce ale nasycaj się już samym patrzeniem. Jej rozmiar i przepiękne obrazy na śliskim papierze znów pozwalają mi się poczuć jak wtedy, gdy pacholęciem będąc czytałam na dywanie nasze baśnie i klechdy. Znów urzeczywistnia się nierzeczywiste. Tej książki nie czyta się raz. Do niej się nie wraca. W niej się jest. I nie ma powrotu. Inne czyta się chyba jedynie aby dogłębniej smakować szlachetny bukiet Mistrzyni. Przyjemnie się czyta, przyjemnie się o niej myśli, przyjemnie się ją rozgryza. Przyjemnie dochodzi do jej sedna. Za każdym razem. Ba, przyjemnością jest już rozmowa o tej książce. O jej historii i o historii ludzi którzy ją powili. O cenzurze i o wielkości czasów które opisuje. Przeszłości, która ukształtowała jej Twórcę. O życiu zwykłych i tych zupełnie niezwykłych. O nietuzinkowości i o prostych słowach. Słowach które niosą prawdę, które prawdą nie są a prawdę chcą obudzić. Martwi próbują potrząsnąć żywymi. Historia w której łzy płyną przy akompaniamencie gromkiego śmiechu. Książka która jest jak Rosja. Monumentalna, niejednorodna, szalona i magiczna. I absolutnie nie pozostawiająca obojętnym. Książka, którą zna tak wielu mimo, że tak niewielu ta kapryśna Caryca dopuszcza do siebie bliżej. Prawdy? Gdzie jest prawda? Nie w sute szaty odziana, ale bosa, taka powszednia i absolutnie niecharyzmatyczna jest ta nasza prawda. Zamknijmy oczy by ją zobaczyć.

Na litość boską, królowe – zachrypię – czy ośmieliłabym się polecać miernotę?

Mistrz i Małgorzata[bookLink]135717|Mistrz i Małgorzata[/bookLink]
(a szczególnie wydanie Muzy w twardej okładce z ilustracjami Iwana Kulika)

To nie jest one-night-stand ale przyjemność która trwa i trwa. Wydanie w twardej oprawie przyjemniej jest zamówić z dostawą do domu. Wyjątkowo piękne ale wyjątkowo niekieszonkowe. Lekko w portfelu, wiele pod pachą.

W zasadzie to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Intruz" Stephenie Meyer
Książka o miłości,przyjaźni i więziach ludzkich. Płakałam, czytając jak Jared bije Wagabundę, a tak naprawdę swoją ukochaną Melanie. Płakałam, gdy Jamie dowiedział się, że jego siostra żyje. Płakałam przez całą książkę. Cenię bardzo Wagabundę, bo choć jest innym gatunkiem była "człowiekiem" w przeciwieństwie do ludzi. Chciała poświęcić swoje istnienie dla zupełnie innego gatunku od siebie, dla Melanie, którą pokochała jak własną siostrę. Pokochała także Jareda, ale i Jamiego, jednak postanowiła to wszystko oddać i poświęcić dla Melanii.Książka wciąga od początku do końca, nie mogłam się od niej oderwać, przeczytałam ją w ciągu paru godzin(a ma ponad 500 stron!).
Dzięki niej dowiedziałam się czym jest miłość.Polecam z całego serca.

"Intruz" Stephenie Meyer
Książka o miłości,przyjaźni i więziach ludzkich. Płakałam, czytając jak Jared bije Wagabundę, a tak naprawdę swoją ukochaną Melanie. Płakałam, gdy Jamie dowiedział się, że jego siostra żyje. Płakałam przez całą książkę. Cenię bardzo Wagabundę, bo choć jest innym gatunkiem była "człowiekiem" w przeciwieństwie do ludzi. Chciała poświęcić swoje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej