-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "zdrada" [559]
[ + Dodaj cytat]
Być może po raz pierwszy w ciągu tego roku spędzonego z Margot wyraźnie sobie uświadomił Albinus, iż na jego życiu osiadła cienka, oślizgła warstewka ohydy. Teraz jednak los z olśniewającą wyrazistością dawał mu znaki, że pora się ocknąć; Albinus słyszał to gromkie wezwanie; rozumiał, jak niecodzienną ma szansę wznieść swoje życie na dawny poziom; z całą przytomnością rozpaczy zdawał też sobie sprawę, że gdyby w tym akurat momencie wrócił do żony, pojednanie, które w normalnych okolicznościach byłoby niemożliwe, dokonałoby się niemal samorzutnie.
Pewne wspomnienia z zeszłej nocy nie dawały mu spokoju: pamiętał, jak Paul nagle rzucił mu wilgotne, błagalne spojrzenie, a potem odwracając się, lekko go ścisnął za ramię. Pamiętał, jak przelotnie spostrzegł w lustrze oczy żony i ich rozdzierający wyraz - żałosny, zaszczuty, lecz mimo to z cieniem uśmiechu.
Dziś czuję, ze wytrwam i zwyciężę. Przybyłem do bram prostoty - zadowalam się teraz widzeniem rzeczy takimi, jakie są. Sam zdobyłem wolność i użyczę jej innym. Ratunkiem moim będzie praca.
Wiem, że serce raz po raz zaboli, ale teraz, kiedy rozumiem ten ból w całej jego prawdzie, mogę nie zwracać na niego uwagi. Teraz, kiedy wiem, ze dotyczy tylko mnie, jakąś w końcu może mieć wartość? Koroną moją niech będzie cierpienie, które jest udziałem całej ludzkości.
Zbaw mnie, prawdo! Nigdy więcej nie pozwól mi tęsknić za fałszywym rajem złudzeń. Skoro muszę iść przez życie sam, niech przynajmniej stąpam twoją drogą. Niech werble prawdy prowadzą mnie do zwycięstwa.
PAŃCZATANDRA:
Któż potrafi być szczęśliwym,
jeśli pola tuż nad rzeką,
jeśli żona ma kochanka,
jeśli dom nawiedzą węże?
Romans jest dla ludzi odważnych i tych, którzy potrafią się nie angażować. Ale chyba w każdej relacji z drugim człowiekiem jest jakiś poziom zaangażowania. Nawet jeśli człowiek by się tego wypieral. Nie są się sypiać z kimś regularnie i być wyprutym kompletnie z uczuć.
Zdrada jest pomyłką czy wybranką serca? Przychodzi nieproszona jak śmierć albo przygotowujesz się na nią z roku na rok, z dnia na dzień, z minuty na minutę. Wchłaniasz w siebie, przyswajasz tę myśl i umierasz lub rodzisz się na nowo w spleceniu z innym ciałem. Gdy samotność puka do bram, znikają pokora i szacunek. Szóste przykazanie istnieje wtedy jedynie na kościelnych tablicach z kamienia. Liczy się tylko zdrada i zemsta- nieodłączne małżeństwo wszech czasów, agonia duszy.
Zdrada małżeńska nie należy do tego gatunku przestępstw, które każą koniecznie zbrodniarzowi wracać na miejsce zbrodni.
Trudno jest znieść czyjąś zdradę. Jeszcze trudniej świadomość, że była nieuchronna z twojego powodu.
Uprowadzenie Persefony to mitologiczny obraz inicjacji w rzeczywistości psyche. Dusza i królestwo podziemne są ze sobą tożsame - wejście w doświadczenie psychologiczne oznacza wejście w w doświadczenie śmierci czy raczej doświadczenie nieustannego umierania, obumierania nadziei, nabierania dystansu do wydarzeń codzienności.
Dopóki żyjemy w błogiej nieświadomości, w błogiej szczęśliwości, w błogiej ślepocie na ciemność egzystencji, dopóty nasz świadomość przypomina świadomość (czy raczej nieświadomość) pogrążonej w radosnej zabawie Persefony. Kiedy jednak los brutalnie wyrywa nas z nieświadomości - poprzez nagłe załamanie, depresję, próbę samobójczą, zdradę, chorobę, czy śmierć kogoś bliskiego - stajemy się w jednej chwili uprowadzoną Persefoną. Zaczynamy postrzegać życie z perspektywy królestwa umarłych. (s.111).
Ciemna strona osobowości zostaje, dzięki zdradzie, włączona w strumień życia. I dopiero wtedy staje się ono pełne i prawdziwe. (s.131).
Prawie wszyscy znamy słowa Jezusa o nadstawianiu drugiego policzka, czy wypowiadaną czasem w podobnym kontekście frazę „do trzech razy sztuka” - nie chodzi w nich o godzenie się na krzywdzenie nas, poddawanie się złemu traktowaniu, lecz zbadanie, czy osoba, na której nam zależy jest w stanie zmienić się i nawiązać uczciwą relację. Jeśli nie jest w stanie zmienić swojego zachowania i zawodzi nasze zaufanie kolejny raz – podejmiemy uzasadnioną decyzję o zakończeniu relacji.