-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "zdjęcia" [46]
[ + Dodaj cytat]
Te obrazy pamiętam najlepiej. Są jak zdjęcia byłych chłopaków, które
rozpaczliwie pragniesz wyrzucić, lecz nie możesz się na to zdobyć. Więc zamiast tego
przechowujesz je w starym pudełku po butach w głębi szafy, dochodząc do wniosku, że nie
zaszkodzi je mieć. Po prostu na wypadek gdybyś pewnego dnia zapragnęła otworzyć to
pudełko i przypomnieć sobie stare dobre czasy.
Tourists don't have time to listen. They just want to take photographs.
Ale powiedziałem sobie, że lepiej nie szukać zdjęć wymowniejszych od tysiąca słów i poprzestać na tych, które mówią ich 999, ale są bardziej bezpieczne...
Na ogół (...) ludzie pędzą po aparat, by strzelić trzysta cyfrowych fotek, których nikt potem nie ogląda. Bo każdy ma własne archiwum.
Nie można oglądać zdjęć zbyt wielu za jednym razem - mówi. - Tyle wspomnień może ranić.
Znał wielu ludzi z Loring, którzy odwiedzali takie miasta jak Nowy Jork, San Francisco, Paryż i Londyn, ale im też nie zazdrościł. Lubił oglądać zdjęcia tych miejsc, zwłaszcza fotografie lotnicze, ale bynajmniej nie był zainteresowany wyprawianiem się tam osobiście, bo nie znosił tłumów, dużego ruchu ulicznego i wysokich cen.
A czasu i tak nie da się zatrzymać, czas ma za nic nasze zdjęcia. Czas wręcz drwi z naszych zdjęć.
Papierowy przekaz myśli miał w sobie ten sam urok, co tradycyjne aparaty fotograficzne z prawdziwym filmem w środku. Gnało się kiedyś do sklepu fotograficznego i przestępowało z nogi na nogę, by jak najszybciej zobaczyć zdjęcia z obozu, wakacji, balu, zlotu czy nawet zwykłej szkolnej wycieczki. Współczesnym cyfrówkom, a potem telefonom komórkowym zainstalowano milion funkcji, ale odebrano duszę. Teraz zdjęcie można zobaczyć, jeszcze zanim się je zrobi. Do tego przybliżyć, oddalić, zmatowić, nabłyszczyć, wypikselować i sfotoszopować.
Było to mocne zdjęcie, które przypominało mi, jak przez długie lata nienawidziłem aparatów fotograficznych, tych okrutnych maszyn - źródeł nostalgii. Tysiące zdradliwych kliknięć utrwalało na zawsze chwilę i tak już nieistniejącej spontaniczności. Gorzej, tak jak bomba z opóźnionym zapłonem, często raziły ofiarę dopiero lata później, ale zawsze trafiały prosto w serce, gdyż często w życiu człowieka nie ma nic, co wygrałoby z przeszłością, utraconą niewinnością i tłamszonym uczuciem. Nic bardziej nas nie szarpie niż wspomnienie przegapionych okazji i zapach szczęścia, któremu pozwoliliśmy umknąć.
Oglądamy albumy nie po to, żeby oglądać osoby, które są na zdjęciach, bo my je mamy w głowie, my chcemy wrócić do uczuć. (...) Oglądanie albumów to sposób na powrót do tamtych czasów, ale również pewnego rodzaju dywagacja na temat tego, jak bardzo się zmieniamy. To też moment na podsumowanie.