-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "wiek" [205]
[ + Dodaj cytat]To nieprawda, że życie zaczyna się po czterdziestce. Wmawiają człowiekowi takie bzdury, żeby nie pomaszerował prosto do łazienki i nie poderżnął sobie gardła od ucha do ucha. W tym wieku człowiek zaczyna się już rozkładać. Najpierw obumierają marzenia, potem ciało.
Koniec końców <
Z wiekiem w człowieku rośnie tendencja do zduszania w sobie dawnej osobowości pod tą, którą uważa się za prawdziwą. Lecz w rzeczywistości obie istnieją równocześnie, czekając tylko na jeden zachęcający gest, na stosowną okazję by w pełnym świetle ukazać się w całej swojej zuchwałej świeżości.
Nie na próżno się mówi, że kobieta jest wiecznie młoda. Każda z nas w jakimś zakątku serca ma zawsze dwadzieścia lat. [Anna Austriaczka]
Nieistotne, ile ma się lat,najważniejsze, w którym momencie życia się umarło.
W starość jesteśmy wtłaczani niemal siłą bardzo wcześnie. Już koło trzydziestki mówi się nam, że najlepsze minęło. Ale przecież nasz wiek to tylko puste cyfry, bez treści. Więc żeby one nami nie manipulowały, manipulujmy nimi my sami. Odważmy się więc i wyobraźmy sobie, że koło trzydziestki dopiero przestajemy być dziećmi, koło czterdziestki dojrzewamy, a siedemdziesiątka, przez niektórych już dziś nazywana nową czterdziestką, to czas kiedy tak naprawdę jesteśmy dojrzali i prawie wszystko jeszcze przed nami.
W skrytości ducha nawet pragnąłem, aby była dużo, dużo starsza. Nie dlatego, jak pan myśli. Tylko do pewnego wieku tak się pragnie, potem to pragnienie zaczyna się odwracać. Sądzi pan, że odtąd stajemy się gorsi? Nie zgodziłbym się z panem. Gorsi już jesteśmy w piaskownicach.
Kończyłem trzydzieści osiem lat. Wiek, w którym człowiek nie wie, czy patrzeć do przodu, czy do tyłu, czy liczyć urodziny, które ma za sobą, czy te, które mu pozostały.
Czasem istoty stworzone, by płonąć żywym ogniem uczuć, nie mogą przeżyć wielkiej pasji, która była dla nich przeznaczona, ponieważ jedna z nich jest zbyt młoda, a druga zbyt dojrzała.