-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "mur" [48]
[ + Dodaj cytat]Mur zmienia nastrój częściej niż kobieta.
I tak mniej więcej wyglądały te rozmowy z ludźmi, którzy nauczyli się myśleć w PRL-u, czy też raczej, którzy nauczyli się nie myśleć. A my waliliśmy głową w beton, bo nikt nie chciał zrozumieć, że szkoła może być płatna, że to, co on uważa za bezpłatne, za to się płaci. Kiedy mówiłem o podatkach, ludzie zagadywali, żebym to przewinął, bo "nas to nie dotyczy, my nie płacimy podatków". Gdy ja spytałem, jak to jest możliwe, w odpowiedzi usłyszałem "bo za nas zakład płaci". Po prostu ręce opadały, ale twardo waliłem łbem w ten mur.
Dziś jednego człowieka od drugiego dzieli mur. Nie ma lekkich, żartobliwych uwag, które świadczą o krytycznej, niezależnej myśli. Każdy zajęty jednostkowym losem (...). Dominuje fatalizm bierności. Ale społeczeństwo jest zagadką. Czasem mała iskra powoduje pożar.
(...) wpuścić kogoś do swojego życia, to znaczy zburzyć mury, które zbudowałeś wokół siebie dla ochrony, a nie czekać, aż ktoś je przebije!
Człowiek żyje, wznosząc bariery, poza które zakazuje sobie wychodzić: za nimi są wszystkie stworzone przez niego potwory. Wierzymy, że są straszne, niepokonane, tymczasem tak nie jest. Wystarczy znaleźć w sobie odwagę, aby stawić im czoło, a okazują się o wiele słabsze, niż nam się wydawało. Maleją, rozwiewają się wolno. Aż w końcu zastanawiamy się, czy w ogóle istniały.
Że wszyscy jesteśmy samotni.
Że życie jest murem, który broni przed śmiercią.
Wolni ludzie niczym się nie różnili od braci z Nocnej Straży. Jedni byli czyści, inni brudni, ale większość była raz taka, a raz taka. Ten smród był po prostu wonią tysiąca ludzi tłoczących się w tunelach i piwnicach mających pomieścić zaledwie stu. (...) Wolni ludzie i klękacze nie różnią się od siebie aż tak bardzo, Jonie Snow. Mężczyźni są mężczyznami, a kobiety kobietami, wszystko jedno, po której stronie Muru się zrodzili. Dobrzy i źli, bohaterowie i łajdacy, ludzie honoru, tchórze, bestie... mamy ich pod dostatkiem, tak samo jak wy.
Czym uwolnił się od ciężaru? Od ciężaru życia? W istocie urodziłem się już obciążony. Świat wydawał mi się czymś w guście wielkiej klatki, a raczej czymś w guście wielkiego więzienia, niebo, horyzont wydawały mi się murami, za którymi powinno być coś innego, ale co? Byłem w bezmiernej przestrzeni, zamknięty jednak.
Obym znów nie wpadł w otchłań nudy. Przypatrywać się uważnie światu, rozglądać się wokół; bardzo uważnie (...). Budzić się i widzieć, czym to wszystko jest naprawdę. Tak, istnienie, świat, ludzie, wszystko to jest widmowe. Fundamentalne jest tylko to, co istnieje poza tym wszystkim, za murem.
- Jesteś piękny.
Leith natychmiast odwrócił wzrok, spłoszony i lekko poirytowany.
- Nie, nie jestem - mruknął jedynie. Przez te wszystkie lata skutecznie wmówił sobie, że taki dziwak, jak on, nie mógł się nikomu podobać. To była bolesna świadomość, ale jednocześnie zdawała się zapewniać mu bezpieczeństwo. Odzierała go z naiwności i stawiała mur pomiędzy nim a resztą. Mur, który Brice coraz skuteczniej naruszał. Nic dziwnego, że cała ta sytuacja budziła w Leithie takie przerażenie.
- Cóż, masz prawo do swojego zdania. Ja zostanę przy swoim.