-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "mimika" [8]
[ + Dodaj cytat]Nic tak nie rozstroi nerwów przeciwnika jak wyraz rozbawienia lub nawet znudzenie na twej twarzy.
Nic nie zbliża ludzi szybciej(choć często pozornie tylko i fałszywie) niż smutne, melancholijne zrozumienie; ta atmosfera spokojnej wspólnoty, która usypia wszelkie obawy i hamulce i którą zrozumieć mogą dusze subtelne i wulgarne, wyrafinowane i prymitywne, jest najprostszym, a przecież tak rzadkim sposobem zbliżenia; trzeba bowiem odrzucić wypracowaną starannie "postawę psychiczną", wypracowane gesty i mimikę i być sobą...
Aurelia miała bardzo bogatą mimikę – zdawało się, że żadne uczucie nie może przepłynąć przez nią bez śladu.
Kiedy z nią rozmawiam, przychodzi mi do głowy, że zmarszczki nie miały powodu pojawić się na jej twarzy, ponieważ w życiu Reginy nie zdarzyło się dotąd nic, co uznałaby za warte nadmiernego skrzywienia się z rozpaczy, gniewu, czy też ze śmiechu.
Dla sprawnego badacza język jest jak brama umysłu. Ma tendencję do znoszenia kontroli. Mówi o nas więcej, niż byśmy chcieli. Jeśli jeszcze połączy się go z gestami, mimiką, całą sferą niewerbalną, to człowiek momentami staje się niemal przeźroczysty. (Jolanta Antas).
Widział truchło swojego kotka. Leżało przed furtką, a on, w wieku nie więcej niż kilku latek klęczał nad nim i płakał. Miział po wykrzywionym łebku, starając się odbiegać wzrokiem od wypływających wnętrzności. Pamiętał ten rozmyty przez łzy widok, którego nie zapomni do końca życia. Potem znalazła go mama i nakazała pójść do domu. Dawid widział na jej twarzy przejęcie zmieszane z frustracją. Widział to doskonale, bo nawet będąc małym chłopcem doskonale czytał emocje. Nie tylko z postawy, ale także mimiki. Na przykład wiedział, że gdy mama ma zmarszczone brwi i stoi z założonymi rękami, najczęściej jest na coś zdenerwowana.
Badania wielokrotnie dowiodły, że w porównaniu z osobami zdrowymi psychopaci mają trudności z wychwytywaniem przekazu emocjonalnego zawartego w wyrazie twarzy, głosie i słowach. Gdy natomiast coś w pełni przykuje ich uwagę, słabiej reagują na sygnały zagrożenia. W porównaniu z osobami niepsychopatycznymi zmiany tętna czy pocenie się są u nich delikatne [s. 162].
- Proszę, proszę - zachęcała Aniela, wpychając jej bukiet i żując gumę.
Wicedyrektor machinalnie przyjęła wiązankę. Była to dla niej czynność nawykowa. Tak często przyjmowała wiązanki, że weszło jej to po prostu w krew, tak jak podpisywanie dokumentów, zasiadanie na naradach i władcze rozmowy przez telefon. Nie wiedziała nawet, że przy okazji przyjmowania wiązanki na twarz jej wypływa sztucznie optymistyczny, krzepiący uśmiech. Dopiero gdy odłożyła kwiaty na brzeg chromowanego zlewozmywaka, pozwoliła wreszcie swej twarzy powrócić do normalnego wyrazu.
Aniela z zachwytem obserwowała tę bezwiedną grę mimiczną. Gdyby kiedyś zechciała zagrać działaczkę, wiedziałaby już, z jakiej to krynicy ma czerpać pełną garścią.