-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "lęk" [649]
[ + Dodaj cytat]Poczułam skurcz w żołądku. Miałam na sobie jego bluzę, przesyconą zapachem i ciepłem jego ciała, a On w mojej obecności obściskiwał inną! Zazdrość, strach i poczucie, że zostałam oszukana, zaatakowały mnie w jednej chwili ze zdwojoną siłą. Zrobiło mi się niedobrze, więc zrzucając z siebie jego bluzę, pobiegłam do łazienki gdzie zwróciłam to, co uprzednio zjadłam plus resztki obiadu. Mocno wspierając się na umywalce, odkręciłam kran i wypłukałam usta. Poczułam falę lęku, która przeszyła moje ciało na wskroś.
Za bardzo go kocham, żeby pozwolić mu przy sobie więdnąć i gorzknieć… Nie chcę, żeby był taki jak ja i żeby zaraził się ode mnie depresyjnym postrzeganiem rzeczywistości. Jego osoba wniosła na chwilkę do mojego świata promyk nadziei - jeden, ale za to świecący z ogromną siłą. Boże, przez chwilkę nawet… zachciało mi się żyć. Ale teraz… sama zgaszę w sobie tę chęć, pozwalając mu, aby odszedł. Niczego od niego nie oczekuję… Boże weź mnie do siebie.
Kobiety łączy bardzo niezwykła, uniwersalna nić porozumienia. Wszystkie znają i rozumieją strach przed męską przewagą i swoją bezbronność. Ten lęk pulsuje im w piersiach za każdym razem, kiedy wychodzą ze sklepu i ktoś je śledzi. Gdy podczas samotnej jazdy, stojąc przed czerwonym światłem, słyszą nieznajomego proszącego o podwiezienie, pukającego w szybę samochodu. Kiedy wypiją za dużo i nie mają dość sił, by powiedzieć "nie"; kiedy uśmiechają się do podchodzących do nich obcych mężczyzn, nie chcąc ich urazić czy rozdrażnić. Każda kobieta pamięta te sytuacje, nawet jeśli nie przydarzyły jej się osobiście. Należą one do części zbiorowej kobiecej podświadomości.
Jest także inna droga przeciwko śmierci. Nie przesadna dbałość, lecz miłe podniecenie. Zamiast ciężkiej pracy, ciężka zabawa. Nieustanna aktywność na 7 NK*, bankiety, festyny, śmiech i śpiew; adrenalina, ekscytacja, stymulacja. To sprawia, że człowiek czuje się rozwibrowany, żywy. Sprawia, że egzystencja zatraca poczucie przypadkowości. Opcja ciężkiej zabawy obiecuje nie tyle transcendencję lęku śmierci, ile zagłuszenie go (...)
[* luksusowy liniowiec - przyp. osoby dodającej cytat].
Miłość oznacza lęk. Jesteś przerażony, że coś złego może się stać tym, których kochasz. Pomyśl o różnych możliwościach.
Czy strach nie zaciska dłoni na twym sercu przy każdej myśli?
To, przyjacielu, oznacza miłość. Miłość więzi nas wszystkich, bo nie można kochać bez strachu.
Nawet człowiek mający wiele kontaktów z innymi ludźmi, szczęśliwy w małżeństwie, odczuwa izolację emocjonalną. Jest ona trudna do zniesienia dla każdego, ale staje się prawdziwym nieszczęściem, jeżeli idzie w parze z lękiem i niepewnością w ocenie swojej osoby. Ta właśnie sytuacja w naszych czasach prowadzi zdrową jednostkę do szukania z niej wyjścia w zwiększonej potrzebie miłości. Człowiek, który jest kochany, czuje się mniej izolowany, mniej zagrożony wrogością i bardziej pewny siebie.
Miłość uległa w naszej kulturze przewartościowaniu ze względu na żywotne funkcje, jakie pełni. Tak jak i sukces, staje się ona złudzeniem, iluzorycznym lekarstwem na wszystkie problemy. Miłość sama w sobie nie jest złudzeniem, choć w naszej kulturze służy najczęściej za parawan dla spełnienia pragnień nie mających z nią nic wspólnego.
Staje się jednak złudzeniem, gdy oczekujemy od niej więcej, niż może nam dać.
Z kolei rola miłości w naszym systemie wartości służy do ukrycia tych czynników, z których wynika nasze nadmierne na nią zapotrzebowanie.
Stąd powstaje dylemat, przed którym człowiek staje - a wciąż mam na myśli człowieka zdrowego - dylemat polegający na tym, że potrzebuje on bardzo wiele miłości, którą niewzykle trudno zdobyć.
Przedstawiona sytuacja stanowi podatny grunt dla rozwoju nerwicy.
Te same czynniki kulturowe, które u człowieka zdrowego wywołują zachwiane poczucie własnej wartości, utajone wrogie napięcie, niepokój, współzawodnictwo prowadzące do obaw i wrogości, zwiększoną potrzebę zadowalających stosunków z innymi ludźmi, wpływają na neurotyka w o wiele większym stopniu; prowadząc do nasilenia powyższych obajwów - do zdruzgotania poczucia własnej wartości, chęci niszczenia, lęku, zwiększonej rywalizacji wywołującej silny lęk i impulsy destrukcyjne oraz nadmiernej potrzeby miłości.
wszyscy spali nie spały lęki
z lustra wynurzały się suche jak patyk
syczały maleńki maleńki
będziesz jak ojciec w szpitalu wariatów.
Nie powinnaś bać się śmierci, Sarah. Wszyscy umierają. Należy bać się życia. Tego, że się go nie zazna.