-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "harem" [6]
[ + Dodaj cytat]
- Tiens! Bardzo romantyczna historia. Jakie jest imię tej czarującej damy?
Musiałem wyznać, że nie wiem.
- To jeszcze bardziej romantyczne! Pierwsze spotkanie w pociągu z Paryża, a drugie tutaj. Koniec podróży w spotkaniu kochanków, czy tak to się określa?
- Nie błaznuj, Poirot.
- Wczoraj mademoiselle Daubreuil, a dzisiaj mademoiselle Kopciuszek! Hastings, ty masz serce pojemne jak Turek! Powinieneś założyć harem!
Że jest gatunek kobiet, które po to tylko żyją na świecie, ażeby drażnić i podniecać namiętności mężczyzn. Tym sposobem ogłupiają ludzi rozumnych, upadlają uczciwych i utrzymują w równowadze głupców. Mają licznych wielbicieli i dzięki temu wywierają na nas taki wpływ jak haremy na Turcję.
Mglisty poranek zastał nas na środku spienionej, rwącej, górskiej rzeki. Maleńka łódeczka, niosąca nas w nieznane, podskakiwała w zupełnie niekontrolowany sposób, grożąc w każdej chwili wywróceniem, a pasażerom śmiercią w lodowatych odmętach. Moje skatowane ciało wyło z rozpaczy, domagając się odpoczynku i miski ciepłej strawy. Jednak przewodnik nie zgadzał się nawet na chwilę przerwy.
-Jak on widzi cokolwiek w tym wodnym piekle? – zastanawiałam się całą noc, próbując cokolwiek dostrzec wśród plątaniny rozbryzgów, głazów, progów i wirów pojawiających się za każdym zakrętem.
-Zatrzymajmy się choć na chwilę! Nikt nas nie ściga! – ledwie zdążyłam wypowiedzieć te słowa, gdy z góry rzeki doszły mnie stłumione przez szum wody okrzyki bojowe, wydobywające się z gardzieli setki wojowników.
Wychyliłam się na kolejnym zakręcie, ryzykując wypadnięcie z łódki. Jeszcze ich nie widziałam. Oni nas też nie, ale byli blisko i sądząc z odgłosów coraz bliżej.
On najwyraźniej usłyszał ich już wcześniej, dlatego próbował jeszcze zwiększyć wysiłek. Mocniej napierać na wiosło i sprawniej prowadzić łódkę wśród wodnego żywiołu. Dłuższą chwilę płynęliśmy po spokojniejszej wodzie. Wiedziałam, że to jest odcinek szczególnie dla nas niebezpieczny, bo byliśmy widoczni z daleka jak na patelni. Modliłam się bezgłośnie o nowy zakręt, głaz, czy cokolwiek, co pozwoliłoby się schować przed wzrokiem bezlitosnych, żądnych zemsty prześladowców.
-Gdybym mogła cofnąć czas! – westchnęłam, żałując swoich wyborów. Bezwiednie zacisnęłam pięści, czując jak paznokcie kaleczą dłonie do krwi.
-Zauważyli nas! – jęknęłam z rozpaczą a serce podskoczyło mi do gardła, gdy usłyszałam gromki okrzyk triumfu w chwili kiedy dopływaliśmy już do kolejnego zakrętu.
Wychyliłam się znowu – setka uzbrojonych po zęby, dyszących żądzą mordu prześladowców wypełniła w swych łodziach przestrzeń za nami. Jeszcze chwila i znajdą się na tyle blisko, by zasypać naszą łupinę gradem pocisków.
Jestem kobietą z haremu, osmańską niewolnicą.
Ojcem mym gorący piasek, a matką Bosfor.
Mądrość jest moim losem, a niewiedza moją zgubą.
Stałam się bogata, lecz uważają mnie za ubogą,
jestem niewolnicą i panią niewolników.
Nie mam imienia, nie mam czci. Moim domem jest ten pałac,
w którym grzebie się bogów i korzysta z usług diabłów,
ziemia świętości, przedsionek piekła.
Anonim.
Nie pozwól, aby kiedykolwiek twój gniew, nienawiść i duma wzięły górę nad rozumem. Nigdy nie trać z oczu rzeczywistego celu. Aby go osiągnąć, udawaj, gdy trzeba, że wszystko to odstawiłaś na bok. A gdy wybije odpowiednia godzina, bez litości, nie wahając się nawet przez chwilę, ugodź wroga w samo serce niczym wypuszczona z łuku strzała.” (str. 327).
Każdy ma swój statek z marzeniami (...)Jak tylko na niego wsiądziesz, gotowa jesteś rozwinąć żagle i popłynąć w dal.