-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "dojrzałość" [155]
[ + Dodaj cytat]Czasami spodziewam się, że ludzie myślą tak samo jak ja. Oczekuję, że wyciągną wnioski ze swojego dzieciństwa i powiedzą sobie, że nie chcą być tacy jak ich rodzice. Ja to zrobiłam, skorzystałam z tej nauki. Ale byłoby arogancją zakładać, że wszyscy ludzie są tacy jak ja.
Z dojrzałym życiem wiąże się w moim odczuciu nieustanna walka o to, by akceptować nieuchronność tragedii i sprzeczności i nie uciekać się do fałszywie prostych rozwiązań, wykluczających zbyt smutne powikłania. Zastanawiam się często, czy mam dość siły na to, by sprostać temu zadaniu, i szczerze ufam, że wyrosnę na człowieka zdolnego odpowiadać nie tylko za siebie, ale i za swoich najbliższych.
Ludzie nie czytają tego, co ich nie interesuje, a jeśli coś ich interesuje, to znaczy, że są wystarczająco dojrzali, by o tym czytać.
I proszę się nie czuć urażoną, że wytykam pani młodość. Jest to wspaniały grzech, który ludzie niestety zamieniają zbyt szybko na wątpliwą cnotę rzekomej dojrzałości
Smuga cienia to jeszcze nie memento mori, ale miejsce pod niejednym względem gorsze, bo już widać z niego, że nie ma nietkniętych szans. To znaczy: teraźniejsze nie jest już żadną zapowiedzią, poczekalnią, wstępem, trampoliną wielkich nadziei, bo niepostrzeżenie odwróciła się sytuacja. Rzekomy trening był nieodwołalną rzeczywistością; wstęp - treścią właściwą; nadzieje - mrzonkami; nieobowiązujące zaś, prowizoryczne, tymczasowe i byle jakie - jedyną zawartością życia. Nic z tego, co się nie spełniło, już na pewno się nie spełni; i trzeba się z tym pogodzić milcząc, bez strachu, a jeśli się da - i bez rozpaczy.
Pożegnanie z młodością nie jest takie tragiczne, jeżeli w ślad za nią przychodzi dojrzałość.
Chłopaki nie płaczą, ale mężczyźni chyba już mogą, bo udowodnili, że potrafią, jeśli trzeba, być też twardzielami.
Chyba to są te drzwi do prawdziwej dojrzałości: kiedy przez nie przejdziesz, dorośli przestają być istotami z obcej krainy, których motywów i myśli tak czy owak nie docieczesz; stają się natomiast takimi samymi zagubionymi głupcami, co ty, tylko że starszymi, i jesteś w stanie z ich rozterkami sympatyzować, a czasem nawet - zrozumieć ich.
W sprawach przekonań czas to zły lekarz, który stopniowo zatruwa organizm miksturą z napisem na etykietce: dojrzałość.