-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Cytaty z tagiem "charyzma" [11]
[ + Dodaj cytat]Miał kilku przyjaciół, którzy zagrywali kartą geniusza, ilekroć było im wygodnie, nie wywiązując się z tego lub owego zobowiązania w przekonaniu, że im więcej zamieszania sprawią, tym większy będzie powszechny szacunek dla nieodpartej natury powołania do spraw wyższej rangi. Ludzie tego rodzaju - powieściopisarze byli najgorsi z najgorszych - z powodzeniem wmówili swym przyjaciołom i rodzinom, że nie tylko ich praca, ale też każda drzemka i przechadzka, każdy napad milczenia, depresja czy pijacki wybryk noszą usprawiedliwiające znamię dążności do wzniosłego celu. Maska, pod którą kryje się mierność, tak Clive widział tę sprawę.
Bycie niewidzialnym weszło mu w krew. Coś w płacie czołowym mózgu sygnalizowało mu, że to była skomplikowana reakcja na sytuację, w jakiej się znalazł. Dwa lata temu jego życie stanęło na głowie. Przedtem był wielką rybą w małym stawie, teraz był nikim. Ze starszego rangą, cenionego członka, dobrze zorganizowanej, hierarchicznej struktury zmienił się w jednego z dwustu siedemdziesięciu milionów anonimowych cywilów.
Tak wygląda życie wynalazcy i innowatora: nie zrozumie jego ideji nikt, bo gdyby rozumiał, sam prędzej by to wszystko wynalazł; zatem prawdziwy innowator musi sobie zdobywać przymierzeńców charyzmą, brać ich na wiarę opartą na przeszłych jego sukcesach albo - albo właśnie tak: oszustwem, sprytem, bluffem olśniewającym.
- "Nie zjedzą go przecież" - wyszeptał były renegat w myślach. "Nie ma się czym przejmować"
- "Jasne, jasne" - zgodzi się z nim skwapliwie były nocarz. "Na pewno nie zjedzą, nie dosłownie. Ale jak nasz nietoperek wyjdzie stamtąd z zaczerwienionymi oczami, udawaj, że niczego nie zauważyłeś. Pięciu starych Lordów na jednego dzieciaka to nie jest równy układ sił"
- "Na razie" - odparł tamten z przekonaniem. "Prędzej czy później owinie ich sobie wokół palca... Jak każdego z nas".
Jeśli chodzi o Rosję, to uważam, że Ojciec święty nie mógł jej odwiedzić ze względu na "zazdrość" prawosławnego patriarchy Moskwy, który obawiał się, że wielu wiernych Kościoła prawosławnego przejdzie na katolicyzm, kiedy zobaczy charyzmę i ducha papieża ze słowiańskiego kraju. Myślę, że właśnie wielkość i wyjątkowe zdolności Jana Pawła II stały się przyczyną powstania swoistego muru pomiędzy Watykanem a Moskwą. (s.146-7).
(...) charyzma to „urok, który inspiruje do poświęceń”.
Wszelkie autorytety, czy to duchowe, czy polityczne, powinny być traktowane z ograniczonym zaufaniem, natomiast postaci o skłonnościach autorytarnych, które dzielą świat na „my” i „oni”, głoszących jedyną słuszną prawdę i przekonanie, że otaczają ich wrogowie, należy unikać przede wszystkim. Wcale nie trzeba być dogmatycznym, by być efektywnym. Charyzma mająca źródło w pewności to pułapka zastawiona na ukryte w nas wszystkich dziecko.
Bezsensowność w połączeniu z osobistą charyzmą posiada nieskończoną moc.
Na ogół ludzie, którzy chcą zapanować nad charyzmą grupy, są małomówni.
Faktem jest, że w pierwszym okresie wojny, gdy na ekranach telewizorów oglądało się ociekającego nienawiścią i cynicznego Putina, a za oknem słyszało się tę samą nienawiść w odgłosach wystrzałów, świat zdawał się wywracać do góry nogami. W tych chwilach niepewności liczyły się stanowcze decyzje. Właśnie dlatego zdecydowani i charyzmatyczni mężczyźni szybko zyskiwali silną pozycję w lokalnej społeczności.