-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "bombaj" [16]
[ + Dodaj cytat]Już wkrótce więcej ludzi będzie mieszkać w Bombaju niż na kontynencie australijskim.
- Indyjskie filmy są prawdziwym opium dla ludu; dostarczając ujścia dla tłumionych pragnień, bombajskie filmy sprawiają, że ludzie zapominają o niesprawiedliwości represyjnego porządku społecznego. Wyobrażenia o złu zostają przelane na postać złoczyńcy zamiast na system, który czyni z nas wszystkich ofiary, nie bohaterów. Klęska złoczyńcy przynosi fałszywe rozwiązanie, zadowolone masy mogą wrócić do domu. Struktura własności i kontrola nad środkami produkcji pozostają bez zmiany.
To właśnie w Bombaju, zacząłem postrzegać innych właściwie - jako przedłużenie nas samych
z części KATHMANDU:
- "below rice fields
hawks hitch the wind
Kathmandu valley"
- "little face
through the hole in god's temple
mugs for us"
- "jet supper
deep in the clouds
shifting Himalaya"
z części CALCUTTA:
- "You're rich, I'm poor
cabbie explains
the short change"
- "the leper's
tin cup
his stub palm"
z części HYDERABAD:
- "from his lighthouse of the soul
muezzin calls"
- "our train passes
from mountain tunnel
into cloud"
w części BOMBAY:
- "sunset
lovers on the seawall
in the rain"
-"snake act's new cobra
stings the handler's arm
toothlessly"
- "sunset
high autumn clouds
rains over.
Ręce wyciągają się ku pomocy...jakby to była rutynowa procedura podróżowania do pracy. Czyje to ręce i kogo chwytają? Hindusów, muzułmanów, dalitów, parsów, chrześcijan?
Przez cała noc w Bombaju lał deszcz, teraz odpowiedział na to ocean. Opuchnięty od sztormu, pokryty jak kwaśnym refluksem grubą warstwą syczącej piany, lekceważący skały i grawitację, atakował nasyp oddzielający plażę od drogi, raz po raz wdzierał się salwą kropelek na skraj lądu i zmuszał do krzyku gapiów skulonych pod czarnymi parasolami
Dawniej człowiek miał kastę i religię. Uczyli go, jak jeść, jak się żenić i umierać. Ale w Bombaju kasta i religia odeszły w niepamięć
Najwspanialsza gotycka budowla miasta. Demony, ostre szczyty, gargulce wyrastające z obłąkanej z obłąkanej masy kolorowego kamienia. Wzlatujące z centralnej kopuły kamienne mastify. Barany, wilki, pawie, nieznane dziwne bestie w bezgłośnym krzyku nad ulicznym ruchem i bałaganem. Szaleństwo zwielokrotniał wachlujący budynek kordon palm - figlarnych, zmysłowych, pogańskich drzew drażniących, łaskoczących gargulce.(o dworcu Victoria Terminus w Bombaju)
Alchemia czasu sprawiła, że w uszach krawców nocne hałasy z ulicy przed apteką zmieniły się w kojące tło. Koszmary już nie zatruwały ich snu. Cienie i zakłócenia - wrzask bukmacherów wykrzykujących
wylosowane o północy numery z gry matka, pełne zachwytu porykiwania zwycięzców, skowyt psów, pijący spleceni w śmiertelnym uścisku ze swymi demonami, łoskot skrzynek z mlekiem, zatrzaskiwanie drzwiczek furgonetek z piekarni - wszystko to przekształciło się w bicie wiernego zegara, odmierzającego kolejne godziny...Hałasy są jak ludzie. Jak je człowiek pozna, to stają się przyjazne.