-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "anonim" [10]
[ + Dodaj cytat]Jeśli jednak mamy być uczciwi, to należałoby raczej stwierdzić, że Biblia, w większości przynajmniej, jest nie tyle zła, co po prostu dziwna i niesamowita. Czego zresztą innego można by się spodziewać po przypadkowej antologii niepowiązanych tekstów, tworzonych, poprawianych, redagowanych i tłumaczonych (oraz „udoskonalanych") przez setki anonimowych autorów, redaktorów i kopistów — anonimowych nie tylko dla nas, ale również dla siebie wzajemnie, co jest zupełnie zrozumiałe przy dziele powstającym przez bez mała dziewięćset lat. Już sam ten fakt stanowi pewne wyjaśnienie niektórych biblijnych absurdów. Pech polega na tym, że to ta właśnie dziwaczna księga dla różnych religijnych zelotów jest ostatecznym i niepodważalnym źródłem moralności i prawdy życiowej.
Jak uprawiać seks analny. Poradnik dla gejów. (...)
Na cale szczęście była tak zbulwersowana jego wyborem i tak zakłopotana faktem, że trzymając taką książkę, szczerzy do niej zęby niczym obłąkany pawian, że nie zainteresowała się nawet, dlaczego wycofuje się tyłem.
- Pewnie tak - odparł, kręcąc głową. Nagle pociągnął nosem. - A cóż to za straszliwy smród?
- Zesrałem się w gacie, ojcze.
- W moim konfesjonale?!
- Tak, ojcze.
- A żeby cie obsrało!
Kid wyciągnął spod ciemnej szaty nóż z drewnianą rękojeścią i długim na ćwierć metra błyszczącym ostrzem uniósł go na wysokość głowy i cisnął w uchylone drzwi. Ostrze bez trudu przebiło drewno, tak że jego czubek wyszedł z drugiej strony. Siła uderzenia była tak potężna, że drzwi obróciły się na zawiasach i zatrzasnęły,a czubek noża utkwił z boku framugi, tym samym ryglując wyjście; wszyscy w knajpie zostali uwięzieni w środku. Wyciągnięcie tego noża będzie wymagało nie lada zachodu, pomyślał Sanchez, jak zawsze w chwilach największego zagrożenia skupiając się na duperelach.
Celując w tłum gapiów, jechał na zwłokach niczym na desce surfingowej - ślizgał się po kontuarze i siał grad kul we wszystkich kierunkach.
Nigdy nie wiadomo, kto może stać za wiadomością wysyłaną anonimowo.
Jak pisze się miłość?
Miłości się nie pisze, ją się czuje"....
Kartka była złożona na czworo. (...) Wycięte z gazety i naklejone litery informowały mnie krótko:
CIEKAWI DZIENNIKARZE ŻYJĄ KRÓCEJ.
Anonimami można gardzić, ale nie należy ich całkowicie lekceważyć. Jeśli nie zawierają ani słowa prawdy, oznacza to, że ma się wroga.
- A wroga można lekceważyć, ale przynajmniej trzeba o nim wiedzieć.