-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Światy Honor Harrington
Cytaty
A każdy, kto przeżył pierwszą bitwę, staje sie zagorzałym zwolennikiem pierwszego prawa walki głoszącego, że pech występuje zawsze i wszędzie, gdzie tylko może. (Byle do zmroku)
A każdy, kto przeżył pierwszą bitwę, staje sie zagorzałym zwolennikiem pierwszego prawa walki głoszącego, że pech występuje zawsze i wszędzi...
Rozwiń ZwińTrzy sekundy po zawyciu klaksonu na mostku znalazł się kapitan. Znalazł się w przysiadzie, rozglądając się nerwowo, jakby nie wiedział, w którą stronę uciekać. - To alarm przegrzania reaktora? - wrzasnął. - To pan jest kapitanem - poinformował go cicho Tyler, równocześnie w myślach całując na pożegnanie własny tyłek. - Nie wie pan? - Alarm w reaktorze numer dwa! - zameldował mat pełniący wachtę na stanowisku oficera maszynowego. - Ale nie ma żadnych śladów awarii, sir! - Przygotować się do wystrzelenia reaktora numer dwa! - krzyknął kapitan i dodał, alarm bowiem umilkł: - Albo i nie! Po czym zaklął, dopadł interkomu i wybrał numer pomieszczenia drugiego reaktora. - Dwójka, co się u was, na litość boską, dzieje? - Tego... przepraszam, sir - dobiegło z głośnika. - Kowalski upuścił kubek na przycisk alarmowy. [...] Tyler, nadal w szoku, opuścił mostek. - Nie wiedział, czy to alarm reaktora! – wymamrotał sam do siebie. - Jest kapitanem i nie wiedział! Po czym dostał ataku histerycznego śmiechu.
Trzy sekundy po zawyciu klaksonu na mostku znalazł się kapitan. Znalazł się w przysiadzie, rozglądając się nerwowo, jakby nie wiedział, w kt...
Rozwiń ZwińPoczynając od czwartego dnia na pokładzie Francisa Muellera, Tyler zaczął nosić przy sobie stale hypnostrzykawkę z usypiaczem. Tak na wszelki wypadek. Tylko nie był do końca pewien, czy będzie mu potrzebna, żeby uśpić kogoś, czy siebie.
Poczynając od czwartego dnia na pokładzie Francisa Muellera, Tyler zaczął nosić przy sobie stale hypnostrzykawkę z usypiaczem. Tak na wszelk...
Rozwiń Zwiń