Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Kazimierz Walkowski
2
8,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Annales Sacri Romani Imperii. Roczniki Rzeszy
Grzegorz Kazimierz Walkowski
0,0 z ocen
6 czytelników 0 opinii
2014
Dzieje Sasów oraz Roczniki korbejskie i Roczniki hildesheimskie
Grzegorz Kazimierz Walkowski, Widukind
8,0 z 3 ocen
12 czytelników 1 opinia
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzieje Sasów oraz Roczniki korbejskie i Roczniki hildesheimskie Grzegorz Kazimierz Walkowski
8,0
Uwaga spoiler! :)
Widukind (ok. 925 r. - 973 r.) - benedyktyński mnich z klasztoru w Nowej Korbei w swojej kronice spisał historię Sasów obejmującą czasy od IV w. do X w., czyli począwszy od formowania się zalążków państwa, dojścia do władzy dynastii Ludolfingów - tu dość szczegółowy opis panowania Henryka I Ptasznika i Ottona I Wielkiego, aż do śmierci tego ostatniego. Przedstawiona jest też współpraca i walki z Frankami oraz historie wojen i bitew z okolicznymi ludami, m.in.: Węgrami i Słowianami (w wśród nich: Hevelli, Dalamanci, Redarii, Apodriti, Wilti, Boemi).
W Księdze I przedstawiając poglądy skąd wywodzą się Sasi, Widukind podał dwie hipotezy: według jednej mieliby pochodzić od Duńczyków lub Normanów, a drugiej: być potomkami żołnierzy Aleksandra Macedońskiego, którzy po jego przedwczesnej śmierci rozproszyli się po całym świecie. Protoplaści Sasów mieli przypłynąć na statkach do miejscowości zwanej Hathalaon. Jak pisze Widukind w jego czasach miejsce to nazywało się Hadolaum. Ja na mapie północnych Niemiec znalazłam w Dolnej Saksonii krainę zwaną Hadeln, tłumacz "Dziejów Sasów" Grzegorz K. Walkowski przedstawia jeszcze inną hipotezę...
Poza tym opisany jest też fortel, za pomocą którego jeden z Sasów "kupił" ziemię: Turyng zaproponował za złoto piach z zatoki. Sas się zgodził, ale później rozproszył go na innych polach i w ten sposób Sasi zaczęli uzurpować sobie prawo do nowej krainy. Rozpoczęły się walki, a następnie chcących pertraktować o pokoju nieuzbrojonych turyńskich posłów Sasi podstępnie wycięli długimi nożami. Widukind zresztą od owych noży wywodzi etymologię nazwy "Sasi". Słowo "sahs" po sasku miało oznaczać właśnie "noże". Jak pisze też:
"Wkrótce oczywistym się stało, że byt Sasów opiera się na wzbudzaniu trwogi wśród sąsiednich narodów".*
Oprócz informacji dotyczących Sasów w kronice tej znaleźć można ciekawe dane na temat i innych ludów, m.in. Awarów i Słowian. I tak według korbejskiego mnicha Węgrzy (Ungariis),zwani Awarami (Avares) są potomkami Hunów (Hunorum),a Hunowie z kolei mieli pochodzić od Gotów. Tutaj powołując się na Jordanesa podaje, że kolebką Gotów była wyspa Sulza (prawdopodobnie chodzi o Skandzę),a ich nazwę należy wywodzić od imienia ich wodza - Gota (Gothi).
Jest też opis rozrastania się potęgi Ludolfingów, jak Sasi podbijali okoliczne ziemie Słowian. Widukind w Księdze I przedstawił, że gdy Henryk I Ptasznik umocnił wewnętrznie swój kraj:
"Gdy już wśród swych poddanych wprowadził takie prawo i porządek, napadł znienacka na Słowian zwanych Hevelli i wiele szkód im poczynił. Podczas srogiej zimy przeprawił po lodzie swoje wojsko do miasta zwanego Brennaburg i zwyciężył je głodem, mieczem i mrozem. A kiedy zdobył już miasto i całą okolicę, wyprawił się przeciwko Dolenczanom (Dalamantiam),z którymi dawno temu wojował jego ojciec; obległ miasto zwane Gana i po dwudziestu dniach je zdobył. Pozwolił wojsku złupić miasto, zabić wszystkich dorosłych i wziąć w niewolę dzieci. Następnie wraz z armią udał się do Pragi, czeskiego miasta, odebrał od ich króla hołd, o czym mówi się cuda, ale my tego nie potwierdzamy i zaciągamy na to zasłonę milczenia. Dopóki żył brat tego Bolesława, pozostawał wierny i użyteczny cesarzowi".*
Z dalszego tekstu wynika, że Henryk I nałożył daninę na podbite ludy: Obodrzyców (Apodriti),Wieletów (Vilti),Stodorian (Hevelli),Dolenczan (Dalamancii),Czechów (Boemi),Redarów (Redarii),z których najbardziej buntowali się ci ostatni.
W Księdze II na uwagę zasługuje opis ceremonii koronacyjnej syna Henryka, a także słowa wypowiedziane przy ołtarzu przez biskupa Hildeberta, gdy podawał miecz Ottonowi I.
Dość dużo miejsca poświęcone jest też margrabiemu Geronowi, który przyczynił się do przejęcia całego Połabia. Oto co na ten temat możemy przeczytać w Księdze II (XX):
"Jednak barbarzyńcy pomimo naszych starań nie zamierzali zaniechać niszczycielskich wypraw, dalej podpalali i mordowali. Chcieli zabić Gerona, którego król, aby zapobiec ich niecnym zamiarom, uczynił swoim namiestnikiem nad nimi. (Geron) sam ubiegł ich w podstępie, za dnia wyprawił biesiadę, a w nocy zatrutym winem trzydziestu barbarzyńskich książąt zgładził".*
W tej samej księdze jest też wzmianka o obodrzyckim (Heveldi) księciu Tugimirze, który przekupiony przez Henryka I zdradził swoich współplemieńców i zabił ostatniego pretendenta (oprócz niego) do władzy. Następnie oddał Brennaburg we władanie Henrykowi I i w ten sposób wszystkie plemiona aż do Odry zaczęły płacić mu daninę.
Jeśli chodzi o ostatnią księgę, to powinna być bardzo interesująca dla Słowian, a w szczególności dla Polaków, gdyż to tutaj pojawia się najstarsza wzmianka o państwie Mieszka I. Znaleźć w niej możemy również opis walk z Geronem, Wichmanem, także bitwy nad rzeką Lech. Dlatego dziwi fakt, że do 2013 r. "Res gestae Saxonicae" nie zostały przetłumaczone na język polski i pozostawały praktycznie nieznane przeciętnemu polskiemu czytelnikowi.**
* Wszystkie fragmenty cytowane powyżej zostały samodzielnie przetłumaczone na podstawie "Widukindi monachi corbeiensis Rerum gestarum Saxonicarum", Hannoverae et Lipsiae 1904. Cytaty w moim opracowaniu nie pochodzą z "Dziejów Sasów..." w przekładzie G.K. Walkowskiego.
Z wyjątkiem cytatów całość opracowana na podstawie książki: Widukind - "Dzieje Sasów oraz Roczniki korbejskie i Roczniki hildesheimskie" w przekładzie G.K. Walkowskiego, Bydgoszcz 2013 r.
** Powyższe opracowanie po raz pierwszy opublikowane zostało 17.02.2017 r. na stronie: www.bookfreak.pl