Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Urszula Kędzia
3
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://swiatodzaplecza.blog.pl/
6,5/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Afryka od zaplecza. Maroko – Sahara Zachodnia – Mauretania
Urszula Kędzia
3,9 z 8 ocen
23 czytelników 5 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Zabójczy lokator Urszula Kędzia
8,2
RECENZJA
„Udaje mi się podnieść powieki, ale oczy zakryły napływające łzy, rozmazując całkowicie obraz. W końcu poznaję sylwetkę”.
Książka „Zabójczy lokator” autorstwa Urszuli Kędzia to pełna emocji historia kobiety, której życie nie oszczędza. Jak każdy z nas bohaterka ma w swoim życiu wloty i upadki. Jednak wydaję się, że tych gorszych chwil jest więcej. Ta historia to jeden wielki wulkan emocji. Pełna bólu i smutku, ale też radości i szczęścia. Nie raz, uroniłam łzę, czasami się uśmiechałam. Muszę powiedzieć Wam, że to nie jest fikcja, te wszystkie wydarzenia w książce są prawdziwe.
Życie bohaterki diametralnie się zmienia, kiedy w jej życiu pojawia się taki jeden gość, co się zwie tajemniczym lokatorem. Przyszedł, nieproszony, rozgościł się i nie zamierzał wychodzić. Nie zdradzę Wam kto to taki, bo to ma być element zaskoczenia.
Autorka, niczym małe dziecko, bardzo umiejętnie przeprowadziła mnie przez karty tej historii. Styl pisania jest prosty i zrozumiały dla czytelnika, przez co nie sposób oderwać się od tej książki. To powieść z wielkim przekazem, trzeba czerpać z życia garściami, tyle ile się da. Pomimo trudności życiowych, trzeba się cieszyć i korzystać z tego, co mamy, bo mamy tylko jedną szansę. Jesteśmy reżyserami własnego życia i to my decydujemy o tym, kto zagra w naszym życiu główne role i w jakich barwach ono będzie.
Ta historia jest inna niż wszystkie, nie mogę Wam powiedzieć dlaczego, bo o tym musicie się sami przekonać. W tej historii nie zawsze będzie wesoło. Ta opowieść ma słodko-gorzki smak, zwłaszcza wtedy kiedy pojawia się w jej życiu intruz. Dzięki temu nieproszonemu gościowi, bohaterka widzi, jak wspaniałe osoby ma przy swoim boku. Takie, które stoją za nią murem, wspierają w każdej sytuacji i są, wtedy kiedy ich potrzebuje. Bohaterowie są świetnie wykreowani, bo to prawdziwi ludzie.
Przeczytajcie tę historię, bo naprawdę warto. Może dzięki niej, tak jak ja, zaczniecie korzystać z życia i doceniać to, co macie.
Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro za możliwość poznania tej lektury.
Zabójczy lokator Urszula Kędzia
8,2
Styl pisania Urszuli Kędzia jest prosty, ta lekkość cechuje również życie głównej bohaterki… Powiem szczerze – odczuwałam podziw wobec tej kobiety, jako że – o czym zapewnia autorka na pierwszej stronicy książki – cała historia wydarzyła się naprawdę. Jedno jest pewne – Ula jest dziewczyną dzielną i przebojową. Po szybkim odejściu od męża z malutką córką na ręku musi sama zmierzyć się z przeciwnościami losu… A jako że nasza ojczyzna to nie Ameryka, jest ich całkiem sporo.
Uli udaje się znajdować dla siebie pracę, trapią ją jednak dwie trudności. Pierwsza z nich polega na znalezieniu sobie mężczyzny. Samotna matka z dzieckiem próbuje szczęścia w związkach, które zapowiadają się obiecująco, lecz pozostawiają po sobie gorycz oraz kolejne pęknięcia w sercu… Kolejnym problemem Uli jest znalezienie sobie mieszkania. Po długich latach mieszkania kątem u rodziny i znajomych nasza bohaterka “oszalała ze szczęścia” kiedy przydzielono jej mieszkanie z zasobów warszawskiej gminy…
W życiu Urszuli nie brakuje wydarzeń. Młoda kobieta przenosi się z miejsca na miejsce, zmienia pracę, poznaje nowych ludzi – czasami znikają oni tak szybko, jak się pojawili, czasami jednak przyjaźń zmienia się w coś więcej. Bohaterka nigdy nie jest sama – właśnie dlatego, gdy na horyzoncie pojawia się tytułowy “lokator” może liczyć na swoje otocznie.
Książkę Urszuli Kędzia cechuje szybkie tempo akcji. Ludzie przychodzą i odchodzą, miejsca zmieniają się jak w kalejdoskopie… W powieści nie brakuje policjantów – również tych, którym nasza bohaterka całkiem się podoba – lekarzy i innych ciekawych postaci. Czytając “Zabójczego lokatora” miałam wrażenie, że wertuję czyjś pamiętnik – czy jednak jest to zaleta, czy wada, musi na własną rękę ocenić każdy przyszły czytelnik.
Styl pisania autorki jest bardzo emocjonalny, w książce przeważają dialogi – niekiedy dowcipne, innym razem dość smutne, nie mamy jednak wątpliwości, że za każdym razem “z życia wzięte.” “Zabójczy lokator” to nie kryminał, pomimo że – jak wspomniano – pojawia się w nim pewna dość niebezpieczna postać – i wielu policjantów.
Powieść Urszuli Kędzia to swoisty hymn na cześć życia, z którego trzeba czerpać pełnymi garściami. Odważna bohaterka stawia czoło przeciwnościom, szuka tego, czego jej potrzeba… Czy znajdzie to? O tym można się przekonać, sięgając po książkę!