Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Vogel obrał sobie za cel, bardzo szczytnie, niepisanie o Michaelu Jacksonie – osobistości, lecz artyście. Nie rozwodzi się zbytnio nad kontrowersyjnymi aspektami kariery Króla Popu, wspomina o nich jedynie gdy są istotne w kontekście powstawania jego muzyki, za przykład niech posłuży wzmianka o procesach o domniemaną pedofilię, a także scysjach na linii Michael-dyrekcja wytwórni, opóźniających premierę „Invincible”. Tym zarysowaniem kontekstu i okoliczności powstawania albumów „Man in the Music” w zasadzie stoi, bo samo omówienie piosenek stanowi w najlepszym razie 20% objętości książki. Wprowadzenie w każdy album jest bardzo rzetelne, niestety bywa tak, że czytelnik zostaje zaatakowany nawałem nazwisk poszczególnych producentów, czy lokacji studiów nagraniowych, i na koniec ciężko to wszystko spamiętać, czy poukładać w głowie. Nie do końca wiem, do jakich fanów Michaela adresowana jest książka. Z jednej strony szczegółowe podejście do tematu przytłoczy tych nowszych, mniej wtajemniczonych, może bardziej niedzielnych. Z drugiej strony zbyt rozwlekłe (i niepotrzebnie wydłużające książkę) opisy rzeczy oczywistych, takich jak przebieg teledysków znużą fanów z dłuższym stażem, doskonale zaznajomionych z każdym klipem MJa. Na koniec jeszcze pozytywy. Wydanie bardzo piękne, z doskonałym papierem, w twardej oprawie, z ilustracjami w żywych kolorach. W dodatku research przeprowadzony przez Vogela jest tak dokładny, że chyba każdy, nawet najbardziej zagorzały fan, odkryje w tej książce coś nowego, nawet jeśli parę ciekawostek.