Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Przegonia
6
7,3/10
Maciej Przegonia autor m.in. takich pozycji jak "Saga kresowa", "Baron Frankenstein i inne opowiadania", "W cieniu Krzywej Wieży". W tym roku prezentował pierwszą część swojej książki "Zdarzyło się wczoraj.
7,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zdarzyło się wczoraj. Ząbkowice Śląskie – miasto mojej młodości. Część II
Maciej Przegonia
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2012
Zdarzyło się wczoraj - Wolbrom miasto mojego dzieciństwa
Maciej Przegonia
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Skrawek piekła Maciej Przegonia
7,8
W edukacji szkolnej historia XX wieku traktowana jest po macoszemu. Lata po 1901 roku wykładane są uczniom w maju – czerwcu kiedy dni stają się coraz cieplejsze, a wakacje zbliżają się wielkimi krokami. W szkole na lekcjach nie sposób spokojnie i z pełną koncentracją wytrzymać obowiązkowe 45 minut. Stąd młodzież nie zapamiętuje nazwisk, myli wydarzenia. Do tematu liźniętego w szkole, choć tak nieodległego nie powraca, chyba, że wiąże się to z zainteresowaniami.
Maciej Przegonia w „Skrawku piekła” zapełnia lukę niewiedzy i ignorancji. Bardziej wnikliwy czytelnik zaczyna szukać faktów krwawej przeszłości dwóch narodów polskiego i ukraińskiego. Uzupełnia informacje, które w czasie edukacji szkolnej zostały przepuszczone przez palce, przekartkowane w podręczniku.
Autor zabiera nas w podróż na Kresy, gdzie w istnym tyglu narodowościowym mieszkają obok siebie Polacy i Ukraińcy. Ostatnie lata wojny dały nadzieję na odzyskanie wolności przez tych drugich. Wielka nienawiść do Polaków połączona z pragnieniem posiadania kawałka ziemi, której nie trzeba dzielić z innymi nacjami, wpędza wojowników Ukraińskiej Powstańczej Armii w amok i pcha do bestialskiego przelewu krwi niewinnych ludzi.
Już sam tytuł pierwszej części Kresowej Sagi jest przewrotny – „Skrawek piekła”. Dotychczas mówiliśmy tylko o skrawku nieba, a tu autor zestawia obok siebie kontrasty. Nie na tym koniec pokrętności w powieści. Stieńka Radiszczew jest Ukraińcem, żołnierzem UPA, głównym bohaterem, który w bestialski sposób, bez wyrzutów sumienia zabija Polaków. Wychowany przez dziadka - socjalistę, żywi do narodu polskiego nienawiść. Przegonia z największego wroga Polaków robi pierwszoplanową postać, która oprowadza nas po realiach życia na Kresach.
Od pierwszych zdań zostajemy porwani w nieprzerwany ciąg wydarzeń, które mieszają się ze wspomnieniami bohaterów. Opowieść rusza z wielkim impetem i nie zwalnia nawet na ostatnich stronach, pozostawiając czytelnika z niedosytem. Chcemy wiedzieć jak potoczyły się dalej losy Stieńki i jego kompana Wasyla.
Czy brutalny Stieńka, morderca Polaków, zrehabilituje się po tym jak poznał prawdę o swoim pochodzeniu? Czy Wasyl, który po raz kolejny ciężko zachorował, powróci do zdrowia i będzie towarzyszył w dalszej wędrówce i walce o wolną Ukrainę swojemu drugowi? Jakie trudy na nich czekają? Jakie przygody i przeszkody do pokonania?
Pociąg na Kresy już wyruszył. Tylko od czytelnika zależy, czy zdoła do niego wskoczyć, by poznać jedną z najciemniejszych historii Polaków i Ukraińców.
Zdarzyło się wczoraj. Ząbkowice Śląskie – miasto mojej młodości. Część II Maciej Przegonia
7,0
Maciej Przegonia każe na siebie czekać, każe czekać też na swoje wspomnienia, które dawkuje maleńkimi łyżeczkami niczym lekarstwo. Dzięki temu ani On, ani jego wspomnienia nie stają się nudne, pozostawiają czytelników nienasyconych, a także zniecierpliwionych i zaintrygowanych. Warto jednak było uzbroić się w cierpliwość i poznać dalszą część losów Bohatera i zarazem alter ego Autora. Sposób narracji jaka towarzyszy nam w drugiej części cyklu „Zdarzyło się wczoraj”, dorasta wraz z Bohaterem. Świat widziany jest z perspektywy młodzieńca, który ma swoje zdanie, kształtuje swoje opinie, zaczyna się buntować i dostrzega, co jest dla niego dobre, a co szkodzi.
W drugiej części wspomnień Autor zabiera nas w podróż z magicznego Wolbromia do Ząbkowic Śląskich, w których po wojnie przyszło Autorowi dorastać. Pożegnanie z tym, co znajome i wyprawa w nieznane rozpoczyna kolejną część jakże interesujących zapisków z przeszłości, jakie utrwaliły się w pamięci Autora. Rodzina naszego Bohatera przeprowadza się na Ziemie Odzyskane. Nowi ludzie, zupełnie inna, nieznana rzeczywistość z jaką przychodzi się zmierzyć młodzieńcowi przepełnione są przygodami. Autor opowiada o mieście swojej młodości z czułością, zachwytem, ale także z nutą buntu, jaki towarzyszy mu, a wszystko za sprawą napierającej i wszędobylskiej siły jaka jest demonstrowana przez państwo radzieckie.
Lektura „Zdarzyło się wczoraj” to znakomita lekcja historii. O tamtych czasach, o poczynaniach władzy i organom jej podporządkowanym, należy głośno mówić. Młode pokolenia, którym nie przyszło żyć w czasach PRL-u trzeba zapoznać z wydarzeniami, z historiami, które dotykały ich najbliższych, przodków, członków rodziny. Niech to będzie nie tylko świadectwo, ale i przestroga.
Autor znakomicie żongluje nastrojami jakie towarzyszą czytelnikowi w trakcie lektury, od łez po śmiech i zadumę. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jest i o miłości, o rodzących się uczuciach, przyjaźni, oddaniu, zaufaniu… Te wspomnienia traktujące o szkole i psikusach jakie chłopcy robili władzy i nauczycielom, przypominają mi książki w jakich zaczytywałam się w młodości „Szatana z siódmej klasy” Kornela Makuszyńskiego, czy powieści Adama Bahdaja. Obok tych zabawnych opowiadań pojawiają się także historie, które wywołują głos sprzeciwu, a także objawiają niemoc człowieka wobec maszyny partyjnej. W rzeczywistości, w której każdy przejaw buntu był natychmiast tłumiony, nasi bohaterzy przejawiają cechy, które wśród dzisiejszego młodego pokolenia zostały wparte bądź stłumione – odwagę i wiarę w słuszność walki o wolność, której my nie doceniamy, ba nawet nie dostrzegamy.
Nie pozostało mi nic innego jak czekać na kolejną część z cyklu „Zdarzyło się wczoraj”. Póki co w pamięci zachowam obrazy jakie namalował w swojej książce Maciej Przegonia i niewątpliwie będę do nich wracać, by analizować te historie i wydarzenia na nowo.